|
www.portalfantasyrpg.fora.pl Forum gier RPG Portalu Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:28, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wiedziała, że wyznanie kapłana nie było szczere – znała go tyle lat, by wiedzieć jak ten człowiek potrafił kłamać. Czemuż zatem nie miałby robić tego teraz gdy starała się ocalić swoje życie? Jeśli Drogo faktycznie by go puścił miała zamiar osobiście go zabić, nie chciała tak po prostu pozwolić mu odejść. Te pragnienie zemsty, nienawiść wobec niego były owocem uczuć które niegdyś nieobecne w jej życiu teraz zaczęły się pojawiać przynosząc z sobą zarówno dobre jak i negatywne cechy jej charakteru.
Spojrzała na Drogo choć w pierwszej chwili na jej twarzy, oczach ani w głosie nie było śladu żadnych jej uczuć – zamiast tego tkwiło w nich czyste wyrachowanie: -On kłamał- oznajmiła jak gdyby nigdy nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:29, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Bardzo możliwe - powiedział podchodząc do niej. - Ale zmusiliśmy go by wypowiedział słowa, których mówić nie chciał... wybaczysz mi? - spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:16, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przez dłuższą chwilę nie mówiła nic w końcu spojrzała w jego oczy i oznajmiła ze szczerością:
-Nie ma rzeczy, której bym ci nie wybaczyła...jeśli chodzi o niego...Ja pragnęłam jego śmierci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:20, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przytulił ją. Przytulił ją tak, jakby chciał ją chronić przed całym światem.
- Będę przy tobie Finduilas, będę cię wspierał... i chyba powinienem był tobie pozwolić go zabić... to było egoistyczne z mojej storny..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:38, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Oparła głowę o jego ramię i wtuliła się w niego jeszcze bardziej. Jej negatywne emocje, które czuła jeszcze przed chwilą wobec filida zaczęły ustępować. Zdała sobie sprawę, że przez całe swoje życie była od kogoś zależna. Najpierw od świątyni do której przynależała, z czasem do swojego kapłana - protektora, teraz od niego... Tylko tego ostatniego, od pewnego czasu sama chciała. Odkrywając to co do niedawna było jej zakazane czuła się zagubiona, a on dawał jej oparcie...
-Jestem dobra, czy zła?- zadała na głos pytanie które ją trapiło...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:43, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Gładził ją czule po plecach, przysuwając jeszcze bardziej do siebie.
- Nie jesteś zła... - powiedział. - Tego jestem pewien. A czy będziesz dobra zależy tylko od ciebie. Jesteś teraz jak czysta tablica, która czeka by ją zapisać... to od ciebie zależy, co na niej napiszesz. Ale na pewno nie jesteś zła. Jesteś zagubiona, owszem, ale nie zła... i powiem ci więcej. Ucząc się wszystkiego staniesz się dobra... nie bez skazy, bo tacy to jednostki i osobiście nie znam nikogo, kto byłby święty, ale będziesz dobrym człowiekiem... pomogę ci w tym... jeżeli będziesz tego chciałą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:06, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przesunęła usta blisko jego ucha, mógł poczuć na skórze swojej szyi jej ciepły oddech:
-Chcę...chcę tego byś mnie uczył...był cały czas przy mnie...Być może kogoś takiego brakowało Emmeline i Ucie, gdy zaczynały odkrywać swoje uczucia, pragnienia, tym bardziej te złe...Nie było nikogo kto by je nakierował, być może wtedy ich los potoczyłby się inaczej...Ja dziś zdałam sobie sprawę, że budzić we mnie zaczyna się także ta „druga” strona, ale...ja mam ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:12, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Będę przy tobie... będę przy tobie tak długo jak tylko będziesz chciała... - pocałował ją czule w usta. - Nie powinniśmy tu zostawać. Czeka nas jeszcze daleka droga... a tego tu - wskazał na płonące ciało - niech rozwieje wiatr... nie jest godzien nawet pamięci... chodźmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:28, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kontynuowali swoją podróż. W końcu przemierzając leśny wąwóz, pośród zapadającej ciemności dostrzegli siedzącą na kamieniu postać. Był to młody mężczyzna o czarnych włosach, na jego placach znajdowała się para czarnych opierzonych skrzydeł. Mężczyzna był ciężko ranny, bandaże którymi owinięte było jego ciało (tors) pokryte było szeroką szkarłatną plamą. Widać było że był też wycięczony.
Finduilas widząc go zamarła, rozpoznała bowiem kim był.
-Kukulkan...-szepnęła cicho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:34, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Kukulkan? - szepnął Drogo. - To ten "przyjaciel" Gwyna? - spytał nie bardzo pamiętając wszystkie imiona sprzymierzeńców wroga XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:33, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Ignorant –wycedziła przez zęby i ruszyła w kierunku siedzącego na kamieniu. Przyklękła przed nim na jednym kolanie i pochylając głowę oznajmiła:
-Zaskoczona jestem panie widząc cię tutaj, w takim stanie. Powiedz, że co się stało? Czemu jesteś ranny?
Bóg – opiekun Finduilas uniósł swoje gadzie oczy i posyłając jej spojrzenie odpowiedział:
-Witaj Finduilas...jeśli chodzi o mój stan, podczas ostatniej walki z Teratornisem zostałem ciężko ranny...Cóż nawet bogowie są śmiertelni, sam przez kilka dni byłem bliski śmierci. Teraz nie jest najlepiej, ale wciąż jestem słaby...chociażby po to by móc samodzielnie trafić do Nadprzestrzeni...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:35, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Drogo palnął się w czoło i podszedł do boga. Skłonił się przed nim i powiedział:
- Wybacz, panie, moją ignorancję, przed chwilą obraziłem twój majestat... jeżeli uznasz to za stosowne pozwól mi opatrzyć twoje rany... byłem kiedyś w świątyni i nieco znam się na tym... - powiedział nie ośmielając się podnieść wzroku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:28, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kukulkan spojrzał po obojgu po czym uśmiechając się oznajmił: - Nie jestem bogiem pełnym pychy nie wymagam zatem byście składali mi pokłon na każdym kroku, czy przepraszali za niewielkie potknięcie. Jestem gościem w waszym świecie, ciężko ranny jestem bliżej wam niż kiedykolwiek zatem mówmy do siebie jak do równego sobie...Jeśli chodzi o uleczenie mych ran: niestety moje ciało jest skonstruowane tak, że do jego uleczenia potrzeba potężniejszej mocy, nie jestem pewien czy twoja wystarczy zatem nie chcę narazić cię na marnotrawienie jej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:32, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Jesteś naszym sprzymierzeńcem, a moja energia może nie być wystarczająca do zaleczenia wszystkich ran, ale na pewno pomoże zaleczyć chociaż ich część... - powiedział Drogo i stanął za siedzącym bogiem. Położył dłonie na jego skroniach i wysłał w kierunku jego ciała swoją energię. W prezciwieństwie do współczesnej magii jego była jakby to ująć, bardziej zbliżona do magii boga. W końcu był stary, nie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:11, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Bóg czuł jak jego ciało nabiera coraz więcej sił, jednak jego rany do końca nie zostały zaliczone, nie mniej pozyskać wystarczająco tyle energii by przyspieszyć proces regeneracji.
-Wystarczy – odpowiedział do smoka. –Nie chcę byś przeze mnie stracił zbyt wiele energii. Każda jej odrobina może się przydać. Zwłaszcza, że w okolicy jest jeden z nich...
-Nich?- dopytała Finduilas nadal nie spoglądając w twarz swego opiekuna. Ten położył jej dłoń pod brodą i sprawił by spojrzała mu w oczy. –Nie lękaj się, poprzez więź jaka nas łączy jesteśmy sobie bliżsi...Choć ja przebywając w tym świecie mam ograniczoną moc, czuję gdy jesteś w niebezpieczeństwie, tak jak każdy kto się ucieka pod moją opiekę. Jednak nie zawsze mogę przybyć z pomocą. Także dzięki tej więzi możemy rozumieć się lepiej...Rozmawiamy zatem jak równi sobie....Wracając do tematu rozmowy: mówiąc „oni” mam na myśli upadłych, którzy służą Gwynowi. Jeden z nich snuje się po okolicy, dlatego też nie mogę pozostać z wami gdyż moja obecność będzie go przyciągać, co pociąga za sobą niebezpieczeństwo dla was, którego nie muszę tłumaczyć...w dodatku, Teratornis wie, że nie zginąłem zatem jest pewne że poszukuje mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|