Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:28, 21 Mar 2012 Temat postu: Krąg Druidów w Ard Ghlais (Yenne i Voghn) |
|
|
Wyruszyli z samego rana, tak jak zostało to zapowiedziane. Udali się w kierunku tajemnego druidzkiego kręgu, by zdobyć potrzebne informacje dotyczące przywołania Feniksa. Ale Yenne nie cieszyła się na tę wędrówkę. Czuła ogromne wyrzuty sumienia pozostawiając małą Aryę samą wśród obcych ludzi, co z tego, że przyjaźnie nastawionych? Wcześniej była z Valterią i Deanerys, a teraz? Została zupełnie sama... Czuła się tak potwornie, jakby była ongiś Brenną zostawiającą ją, Yenne, na pastwę górskich bandziorów.
Ale przecież nic się jej nie stanie... przecież będzie z królewskimi córkami, strzeżona jak nigdy... próbowała sobie wmawiać Yenne.
Z dnia na dzień czuła się coraz gorzej. Nie dawała jednak zupełnie nic po sobie poznać swojemu mężowi. Ukrywała wszystko pod łagodnym uśmiechem, bo wiedziała, że musi być silna, a on nie może się nią rozpraszać. Czasami odczuwała także znajomy ból brzucha. O tym też mu nie powiedziała. Jednak teraz bała się jeszcze bardziej. Nie tylko o Aryę i swoje starsze bliźniaki, ale o to nowe życie, które było w niej. Bała się, że wydarzenia, jakim przyjedzie im stawić czoła mogłyby... starała się nie dopuszczać do siebie tej myśli. Jakiż byłby to ból, ból, który przecież zdążyła w życiu poznać, tym większy, że przecież obiecała Aryi młodszą siostrzyczkę lub braciszka...
Płakała w nocy, gdy Voghn spał. Każdej nocy usypiała z kroplami na rzęsach i budziła się, chcąc wylać je znowu. Ale przywdziewała na twarz uśmiech, a gdy dosiadali koni pogrążała się w swoich myślach i nie było czasu na rozmowy. Była pewna, że Voghn nie wie o jej rozterkach i samopoczuciu, za co była wdzięczna losowi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Śro 12:29, 21 Mar 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:26, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Podczas jednego z postojów półsmok udając się za potrzebą zostawił ją na kilka chwil samą. Gdy wrócił widać było, że niesie coś w dłoniach.
-Zobacz co znalazłem- powiedział pokazując jej stworzenie zamknięte w swoich dłoniach, którym był mały...jeżyk XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:29, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przez ułamek sekundy, nawet mniej mógł dostrzec na jej twarzy głęboki smutek. Jednak gdy zobaczyła stworzonko na jego dłoniach na jej usta wpełzł uśmiech, a w oczach pojawiły się iskierki. Pogłaskała zwierzatko po kolczastym łebku i skarciła męża żartem:
- Powinieneś go zostawić na miejscu... jest jeszcze malutki, może gdzieś tam jset jego mama...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:43, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Spokojnie, zaraz odniosę go na miejsce- powiedział. Dostrzegł jednak wcześniejszy na jej twarzy, dlatego też chwilę potem nawiązał:
-O czym myślisz ?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:44, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- O niczym... tak sobie dumam... - powiedziała uśmiechając się do niego jak gdyby nigdy nic :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:59, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Posłał jej pewne siebie spojrzenie:
-Yenne, znamy się tyle lat....jeśli nie dostrzegłem tego od razu, teraz wiem że coś jest nie tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:02, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wbiła wzrok w ziemię. Teraz już nie udawała.
- Ostatnio znowu pobolewa mnie brzuch... tak jak wtedy, gdy byłam w ciąży z Valem i Uru...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:14, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zestawił jeżyka na ziemię tak by ten kierując się węchem oddreptał na swoje miejsce. Położył dłonie na jej ramionach. Powinien był powiedzieć by odpoczywała, jak jednak ma odpoczywać, gdy ich podróż stała się tak intensywna, pełna wrażeń strachu i niepokoju. Wiedział jak bardzo strata kolejnego dziecka ich zaboli, zwłaszcza ją. W końcu jedną dłonią pokierował jej twarz by na niego spojrzała, w jego własnych oczach malował się niepokój i troska:
-Wiedz, że mówię to niechętnie ale może lepiej dla ciebie...dla was....będzie jeśli zawrócisz do Lejre...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:18, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie... - powiedziała tonem nie znoszącym sprzeciwu. - Powrót do Lejre na nic się zda. Lęk i stres nie znikną dzięki temu...- dodała patrząc mu buńczucznie w oczy. - A przede wszystkim nie zostawię cię samego...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:37, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Na jego twarzy mimo smutku pojawił się uśmiech. Powiódł dłonią po jej policzku i oznajmił:
-Właśnie za ten charakter cię kocham....-powiedział całując ją z uczuciem w usta
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:38, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie chciałam, byś wiedział... nie chciałam, byś pytał... - powiedziała opierając czoło o jego brodę. - To nie może się skończyć źle...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:57, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Wierzę, że nie skończy. Na przyszłość jednak mów mi takie rzeczy: to także moje dziecko, mam prawo wiedzieć. Poza tym kocham cię i chcę wiedzieć co się z tobą dzieje- powiedział jedną ręką obejmując ją w pasie, drugą wodząc po jej brzuchu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:02, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Miał rację, a ona poczuła się jeszcze bardziej podle. On miał prawo wiedzieć. Musiał wiedzieć, a ona znowu podchodziła do sprawy egoistycznie. Bardzo egoistycznie. Nie chciała go okłamywać i taić tego wszystkiego, ale nie chciała go martwić. Ten czuły gest, gdy wodził dłonią po jej brzuchu, dodawał jej otuchy.
- Pamiętasz tamten raz w kuchni Therru i Mirgi... gdy pierwszy raz pogładziłeś mój brzuch? - spytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:20, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech:- Pamiętam, podobnie jak wtedy gdy po raz pierwszy powiedziałaś mi że jesteś w ciąży...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:22, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Tak... pamiętam jak bardzo się wtedy bałeś... widziałam to w twoich oczach... co się dziwić, oboje byliśmy przerażeni... jak wrócimy, chcę napisać książkę... -powiedziąła nagle.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|