Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:46, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Walka była zacięta jak to przy smoczych zapasach. W końcu wylądowała na grzbiecie przytrzymana przez niego. Mógł poczuć jak rozluźniły się jej mięśnie, a jej język przesunął się po łuskach jego szyi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:10, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Także i ona nachylił się nad nią i przesunął językiem po najbardziej dla niej znaczących miejscach. Jego ogon także przesuwał się tak by jak nabrdziej ją pobudzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:13, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mógł bardziej poczuć niż usłyszeć, jak jej pierś zawibrowała od pomruku, jaki wydało jej ciało. Przesunęła nosem po jego szyi, ogon także pobudzał jego ciało. W końcu lekko przygryzła jego szyję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:11, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Gdy chwile ich wzajemnej bliskości dobiegły końca przesunął nozdrzami wzdłuż skóry jej szyi, napawając się zapachem. Przez chwile spojrzał jej w oczy po czym skupiając się zaczął na powrót wracać do swej ludzkiej postaci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:22, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jej przemiana do ludzkiej postaci zajęła jej chwilę. Gdy w końcu stanęła na swoich elfich nogach przytrzymała się jego ramienia by nie upaść. Dostrzegła wtedy pod jego koszulą ślady po jej pazurach. Przesunęła opuszkami palców po jego skórze.
- Chyba się zapomniałam... -szepnęła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:52, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią, a jego bursztynowe oczy rozpromieniły się jeszcze bardziej
-Nie przejmuj się tym, nic mi przecież...nawet mi się spodobało to twoje „zapomnienie” - zaśmiał się lekko
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:56, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nim powiedziała cokolwiek pocałowała go namiętnie. Otworzyła usta by coś powiedzieć i dopiero wtedy przyjrzała się ziemi, którą zorała ogonem. Wzięła grudkę w dłonie. Była przesuszona... jakby nie padał tutaj deszcz od lat, a przecież jeszcze gdy rozbijali obóz była wilgotna od rosy... poczuła, że słabnie...
- Voghn... jest źle... - szepnęła pokazując mu w zasadzie sam piach. - Musimy temu zapobiec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:14, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Zatem szykujmy się do drogi...-szepnął całując ją czule w czoło. Jechali kilka dni mijając po drodze opustoszałe osady, gdzie niegdzie walały się ciała ludzi, bądź zwierząt zmorzonych jakąś chorobą czy po porostu nie potrafiący znieść warunków jaki ofiarowywał im ten świat....W pewnym momencie dotarli do miejsca gdy ioch konie zaczęły szaleć. Żadne z zaklęć uspakajających które wypowiadał Voghn nie chciały zadziałać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:35, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Yenne zeskoczyła ze swojego konia i zaczęła szeptać uspokajające słowa do zwierząt. Starała się dodać im otuchy, ale nie wiedziała na ile się jej to uda.
- Polećmy im powrót do domu... - powiedziała w końcu do meża. - Sami możemy wrócić jako smoki przecież!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:54, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety zwierzęta tylko na chwilę dawały się uspokoić, zaraz potem stawały się znów nerwowe.
-Masz rację powinniśmy tak zrobić, coś jest w tym miejscu, czuję to...-odpowiedział zdejmując bagaż ze swojego konia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:56, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Koń Yenne szarpnął się mocniej niż to elfka przewidziała i runęła na dupsko. Jej koń odbiegł z całym bagażem i nie było szansy by go zatrzymać.
- Cholera... - jęknęła rozmawowując pośladki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:18, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Voghn pomógł wstać żonie
-Spokojnie mam swoje rzeczy, jakoś sobie poradzimy...
Niedługo potem mogli posłyszeć odgłos skrzypiących drewnianych kół jad jadących po wyboistej drodze. Niedługo potem mogli dostrzec dwukółkę zaprzężoną w muła na której jechała trzyosobowa rodzina wraz z swym niewielkim majątkiem. Mijając półsmok i elfkę przyglądali się im jakby z niedowierzaniem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:20, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Yenne zdecydowała się odezwać:
- Przepraszam państwa! Możecie nam państwo udzielić informacji? Szukamy Ard Ghlais....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:40, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Powóz zatrzymał się, przez chwile jednak jego pasażerowie popatrzyli po sobie. W końcu głos zabrał ojciec rodziny:
-W tamte strony lepiej się nie zapuszczać pani...Tam nic nie ma, to co złe, to czym włada czerwona wiedźma zapanowało nad naszymi terenami...
-A co z bractwem druidów?- dopytał Voghn.
-Chcecie to szukajcie ich, wątpię byście jednak znaleźli tam kogokolwiek. Nawet jeśli przeżyli to zapewne opuścili okolice....W sumie mają rację, kto żyw powinien opuszczać te tereny....Nie spotkacie tu niczego innego prócz zła...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:50, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Czerwona wiedźma...? - spytała elfka i zwróciła się do męża. - To nie JEGO córka? Jak ją nazywają? Nie pamiętam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|