Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:26, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Mallt-y-Nos- odpowiedział półsmok.
-Ciii....-ucieszyła go żona woźnicy. –Są imiona, których nie należy wypowiadać głośno...To jest jedno z nich
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:29, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie warto zapamiętywać niektórych imion, zwłaszcza istot, które niedługo zginął... - szepnęła do siebie elfka. Wyszeptała słowa inkantacji by "pobłogosławić" uciekającą rodzinę. - Jedźcie państwo... niech bogowie mają was w swojej opiece!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:54, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Także niechaj czuwają nad wami – odpowiedziała kobieta, po czym ruszyli pozostawiając elfkę i półsmok samych sobie. Gdy odjechali Voghn zabrał głos:
-A zatem nam „w udziale” przypadła właśnie ona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:57, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Poczuła jakby w żołądku pływała jej ogromna bryła lodu. Chwyciła się za brzuch, bo poczuła ból. Ale jej twarz pozostawała stanowcza.
- Więc chodźmy pokonać tęż żmiję... - szepnęła złowieszczo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:17, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Pod wieczór dotarli do miasta, do którego zdążali. Wybudowana na wzgórzu, otoczona solidnym wałem drewniana warownia świeciła niemalże pustkami. Choć nie było jeszcze, aż tak późno po ulicach miasteczka przemknęło raptem kilkoro ludzi, w nielicznych też domach świeciło się światło co nadawało całemu miastu nieco upiorny klimat
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:23, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Co powinniśmy zrobić? Chodzić i pukać do drzwi? - spytała męża rozglądając się po miasteczku. - Może rzucę na nas zaklęcie ostrzegające? Jakby zbliżała się jakaś zła istota wyczujemy to szybciej niż normalnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:36, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-To dobry pomysł –powiedział Voghn. –Nie mam pomysłu jak inaczej zdobyć odpowiednie informacje. Zapukajmy zatem do któregoś z domów, poprośmy o schronienie: przy okazji popytamy o to co się dzieje w okolicy, o krąg druidów....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:51, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Elfka rzuciła zaklęcie na nich i chwyciła męża za rękę. Pociągnęła go do pierwszego domu, gdzie paliło się światło. Zapukała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:47, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Po dłuższej chwili otworzył im mężczyzna w średnim wieku, z obwitym wąsem. Jego płowe włosy w niektórych miejscach zdążyła przyprószyć siwizna
-W czym mogę pomóc? –zapytał lekko chropowatym głosem
-Przybiliśmy z daleka. Znajdzie się schronienie, oraz nieco strawy dla wędrowców- zapytał pogodnie Voghn uśmiechając się, by zachęcić do nich mężczyznę.
Ten przez chwilę się wahał po czym oznajmił:
-Naturalnie, ten kto nie udziela schronienia potrzebujących gniewa bogów...
Uchyliwszy drzwi wpuścił ich do środka gdzie chwilę potem jego zona, utuliwszy dzieci do snu podała im nieco świeżego chleba i ciepłej zupy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:48, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Powiedzcie państwo, czemuż to miasto jest takie opustoszałe? - spytała elfka biorąc do ust pierwszą łyżkę zupy. Cebulowa - pomyślała - jej ulubiona :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 22:51, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
To przez tę...jak ją zwą...czerwoną czarownicę...-odpowiedziała żona gospodarza.
-Niegdyś w tym regionie znane były legendy o tym jak w czasach mitycznych ,legendarnych wraz ze swym ojcem lubiła wyruszać na łowy porywając śmiertelnych do Annwn. Coś jednak sprawić musiało, że legendy zaczęły się sprawdzać, czerwona wiedźma znów zaczęła się pojawiać, w naszej okolicy, a wraz z nią ogary z jej świty...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:01, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Łyżka Yenne upadła na stół, a potem na ziemię. Eflka schyliła się i chwyciła sztuciec.
- Proszę państwa... nie jest dobrze... wiem, że to co powiem może wydać się straszne, ale proszę mnie wysłuchać i potraktować zupełnie poważnie... Annwn zostało otwarte, a zło wypezło ze swojego więzienia. Chcemy je powstrzymać, nawet za cenę życia i nie cofniemy się przed tym... proszę... musimy dotrzeć do druidzkiego kręgu... musimy przywołać feniksa... przyrzekam, że odeślę państwa w bezpieczne miejsce jeżeli udzielicie nam informacji...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:29, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-A zatem za tymi ostatnimi dziwnymi rzeczami które się dzieją...za tym odwróconym porządkiem stoją siły nieczyste...a zatem bogowie zupełnie już zezłościli się na nas...nie wyciągnęliśmy nauczki na przyszłość z Czasu Chaosu, zatem postanowili położyć ostateczny kres światu pozostawiając nas samych sobie siłom ciemności....-żona gospodarza pobladła.
-Jeśli chodzi o krąg druidów, o który pytacie – powiedział jej mąż, po dłuższej chwili. –Jako taki dawno przestał on istnieć, filidzi zakazali kultywowania go. W tradycji pozostało jednak kilku druidów, którzy potajemnie odprawiali swe rytuały, przychodzili z pomocą gdy bogowie zawodzili...Paru z nich widząc co się ostatnio dzieje, wyruszyli zapobiec kataklizmom, walczyć z czerwoną wiedźmą lecz...niew powrócili. Jednak niektórzy powiadają, że najstarszy z nich – Cystennin pozostał. Powinien przebywać w pobliżu kamiennego kręgu w lesie jednak niewielu go widziało od czasu gdy pozostali druidzi wyruszyli zmierzyć się z czerwoną czarownicą...Niektórzy mówią, że i on wyruszył i zginął wraz z ostatnimi druidami z kręgu...Jeśli wam zależy na spotkaniu warto udać się na miejsce kręgu i odszukać go, a nuż go tam zastaniecie...Ostrzegam jednak, Cystennin zawsze uchodził za osobę dość...oryginalną....-dodał mężczyzna nie chcąc używać słowa „dziwak”
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:33, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Więc sam spotka dwóch dziwaków... - powiedziała uśmiechając się do męża. - Gdzie jest ten krąg? - spytała. W głębi duszy czuła, że wie co powinna robić. Z drugiej bała się, chociaż... sama nie wiedziała co czuje... czuła się z jednej strony zagubiona... z drugiej... czuła mętlik w głowie. Dawno nie było jej tak... dziwnie... ale nie podzieliła się tymi informacjami z mężem ani z gospodarzami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 0:03, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Małżeństwo opisało elfce i smokowi drogę, okazało się że krąg znajduje się w pobliskim lesie gdzie zgodnie z zapewnieniami istaniała szansa, że miel spotkać ostatniego z druidów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|