www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone

Był rozdarty. Cieszył się, że udaje się znowu w podróż. Połknął tego bakcyla i pokochał podróżowanie, wędrówki i przygody, nawet jeżeli nie były one przyjemne. Gdy było po wszystkim można było się przecież z tego jedynie śmiać. Teraz znowu wyruszali, pełni nadziei na znalezienie czegoś, co pomoże im pokonać Gwyn ap Nudda. Co więcej miał u boku dwie piękne kobiety, z czego jedna z nich była jego ukochaną narzeczoną Wesoly

Z drugiej strony czuł się podle. Nie pogodził się jeszcze ze stratą Rocca i wspomnienie przyjaciela sprawiało mu nadal ból nie tyle fizyczny co psychiczny. Tyle razy żartował, że dhampir źle skończy...

Jechali jednak tam, gdzie wskazywał im ślepy los...

Triinu · Wysłany: Śro 18:12, 21 Mar 2012 Temat postu:

Pod wieczór rozbili obóz u wzgórza jednego z lasów. Współpracując z sobą, dzieląc obowiązki między sobą , Danny wzięła się za przygotowywanie posiłku, Vala wysłano po drewna, Galate z kolei zatroszczyła się o wodę dla nich i dla koni które na czas podroży ofiarował im smoczy król

AnKapone · Wysłany: Śro 18:13, 21 Mar 2012 Temat postu:

Gdy wrócił z pierwszym naręczem drew i widząc swoją ukochaną przygotowującą posiłek spytał":
- Mam nadzieję, że nie robisz zupy z jeża? - i rzucił obok ogniska pierwszą porcję chrustu

Triinu · Wysłany: Śro 18:30, 21 Mar 2012 Temat postu:

Spojrzała na niego i z rozbawieniem, drocząc się oznajmiła:
-Trzeba było powiedzieć wcześniej że masz ochotę na jeża, teraz już jest za późno, pieczone mięso mamy....

AnKapone · Wysłany: Śro 18:30, 21 Mar 2012 Temat postu:

- Chyba jednak skorzystam z pieczonego mięska... - powiedział i poczochrał jej włosy. Zapobiegawczo odskoczył i od razu poszedł po kolejne drwa... XD

Triinu · Wysłany: Śro 18:46, 21 Mar 2012 Temat postu:

Nie mogąc się powstrzymać podbiegła do niego i rzucając się na niego przewaliła go na trawę, nie mogąc przy tym się powstrzymać od radosnego śmiechu

AnKapone · Wysłany: Śro 18:48, 21 Mar 2012 Temat postu:

Wyrżnął zębami w ziemię wgryzając się w wilgotny grunt. Słysząc jednak jej śmiech spróbował przeturlać się i zrzucić ją z siebie XD

Triinu · Wysłany: Śro 19:03, 21 Mar 2012 Temat postu:

Udało mu się ją zrzucić, jednak zapobiegawczo ułożyła ugięte w kolanach nogi tak by każdej chwili móc je położyć na jego piersi bądź brzuchu by odepchnąć od siebie XD

AnKapone · Wysłany: Śro 19:04, 21 Mar 2012 Temat postu:

Jej przygotowanie do ewentualnej obrony nie uszło jego uwadze. Zdecydował się więc innej taktyki. Chwycił jej obie nogi w kostkach i jednym szybkim ruchem przekręcił jej nogi tak by opadła na brzuch

Triinu · Wysłany: Śro 19:20, 21 Mar 2012 Temat postu:

Opadła na brzuch zaraz jednak starała się przekręcić tak by pochwycić go za nogą i pociągnąć na ziemię ku sobie, by potem założyć mu blok (jak zapasy to zapasy XD)

AnKapone · Wysłany: Śro 19:22, 21 Mar 2012 Temat postu:

Wykorzystał jednak przewagę swojego ciężaru ciała i przytrzymał jej ramiona przy ziemi, a nogi zablokował swoim kolanem tak, by nie mogła nimi wierzgać gdzie popadnie.

Triinu · Wysłany: Śro 19:41, 21 Mar 2012 Temat postu:

Poddała się w końcu jemu. Uśmiechała się delikatnie, a w jej oczach widać było radosne spojrzenie

AnKapone · Wysłany: Śro 19:43, 21 Mar 2012 Temat postu:

Rozluźnił uścisk i puścił ją wolno, wcześniej całując ją w kark. Pomógł jej wstać i oznajmił:
- Zaraz przypalisz jedzeni.... - zaśmiał się. - A ja skoczę po drewno... - puścił ją i oddalił sie

Triinu · Wysłany: Śro 20:02, 21 Mar 2012 Temat postu:

Gdy wrócił obydwie towarzyszki czekały już na niego zajadając się smakowicie przysmażonym mięskiem XD
-Val chodź do nas....Galatei udało się od wędrownego handlarza zdobyć trochę dobrego wina

AnKapone · Wysłany: Śro 20:04, 21 Mar 2012 Temat postu:

Rzucił drwa na kupę i wziął swoją porcję jedzonka.
- Winem także nie pogardzę... - zaśmiał się