Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:23, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Poszła zatem pierwsza kolejka, z ust do ust podawali sobie bukłaczek z winem, zagryzając kawałkami swojej kolacji.
-Miejmy nadzieję, że już niedługo usiądziemy tak w większym gronie, gdy będzie po wszystkim...-oznajmiła Galatea
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:26, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Ja też mam taką nadzieję... - odezwał się głos z ciemności. - Ale biorąc pod uwagę, że zabiję zaraz kogoś, kto przywalił mnie kamieniami, to będzie to raczej płonna nadzieja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:42, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zaskoczone brzmieniem kolejnego, czwartego głosu którego być nie powinno elfka i smoczyca rozejrzały się po okolicy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:45, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Z mroku nocy wyłoniła się postać w czarnej opończy. Gdy ściągnęła kaptur okazała się być nikim innym jak ich zmarłym towarzyszem.
- Mówiłem ci skurczybyku, że nic mi nie będzie! - wydarł się na Valterię. - Dostaniesz w mordę za ten kurhan! Dwa dni nie mogłem się wygrzebać fajfusie!
Valteria wyciągnął rękę do Danny i szepnął:
- Uszczypnij mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:58, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety nie była w stanie tego zrobić, podobnie jak Galatea spoglądały na dhampira niczym ducha, upiora, etc. O.O
-Przecież to było dopiero po łyczku –wyszeptała z trudem elfka spoglądając z przestrachem na naczynko z winem
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Śro 21:00, 21 Mar 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:04, 21 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Rocco podszedł do Vala i chwycił go za poły koszuli i postawił od razu na nogi. Val krzyknął:
- Ty nie żyjesz!
- A owszem... - stwierdził z sarkazmem Rocco - ... ale wiesz, tylko w połowie... - i dał mu w mordę.
- Zjawa mnie bije... - jęknął z przerażeniem Valteria.
- Ja żyję idioto! Dwa dni wykopywałem się spod tego pieprzonego gruzu! Mówiłem, że mi nic nie będzie, a ty swoje!
- Mamusiu...
- Ona ci teraz nie pomoże bo ja cię zaraz pochowam w ziemi! - przywalił mu po raz drugi. - O Drogo też oberwie i to porządnie... - mruknął pod nosem. Potem najzwyczajniej w świecie w pionie postwaił Galateę i pocałował ją.
- A za tobą tęskniłem, maleńka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 10:58, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Zaskoczona Galatea nie była w stanie zdobyć się na żadną reakcję, wciąż patrzyła na dhampira takimi oczyma O.O
-Aż boję się jak mnie przywitasz....-wymamrotała Danny także z oniemieniem przyglądając się temu co się właśnie rozgrywało przed jej oczami XD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:01, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie bój się... - powiedział i podszedł do niej. Ucałował jej dłoń. - No już! Ja żyję! Heloł!
Valteria znowu usiadł na ziemi a pod jego okiem zaczął kwitnąć ciemny siniec
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:18, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Cieszymy się, że jednak żyjesz, ale jak to się stało że udało ci się jednak przeżyć? Przecież o ile się nie mylę ta rana powinna być śmiertelna dla dhampira?- zapytała elfka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:24, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Generalnie tak... - przytaknął Rocco siadając obok ogniska. - Gdy moja rana została uleczona spowolniłem bardzo pracę serca, co zapewne wyglądało dla was jakbym był trupem... moje serce biło około jednego uderzenia na godzinę, więc nie ma co się dziwić... co dalej... jak już mnie "pochowano" - tu rzucił ostre sporzenie Valterii - mój organizm zaczął produkować krew i wszystko wracało do normy. Serce zaczynąło bić szybciej i tak dalej... Gdy się po dwóch dniach odgrzebałem udałem się do naszych znajomych: pani profesor i tego alchemika. Teleportowali mnie w okolice Galatei. Jednak mineliśmy się przy Lejhre... Wy wyruszyliście, ja przybyłem. Zdobyłem informacje i oto jestem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:40, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Dobrze jednak, że historia skończyła jak się skończyła. Naprawdę baliśmy się, że cię straciliśmy- powiedziała Danny popijając winka i wręczając je półsmokowi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:43, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Tak się cieszę stary, że żyjesz! - powiedział Valteria - Naprawdę nie wiesz jak bardzo... - dodał nieco ciszej.
- Oj tak... ja też się cieszę... - powiedział i posłał uroczy uśmiech do Galatei po czym pociągnął solidny łyk wina
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:10, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Elfka subtelnie odwzajemniła jego uśmiech, posyłając mu kokieteryjne spojrzenie – każdy gest był jednak subtelny jak tylko się dało. Nie mniej Danny dostrzegła to i zachichotała cicho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:13, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Valterii też nie uszły te drobniutkie gesty. Sam chwycił swoją narzeczoną za rękę i subtelnie cmoknął ją w skroń.
Rocco podał wino dalej, a sam za to powiedział:
- Cały sęk z tym moim umieraniem jest taki, że nigdy nie piłem krwi, a jako dhampir czasami powienienem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:26, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Skoro powinieneś to czemu tego nie robisz? Nie mówię, że często, regularnie czy wq sporych ilościach...Po prostu za czyjąś zgodą zdobyć jego krew i czasem ją wypić/- zapytała elfka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|