Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aghalee (Deanerys, Galatea i Valteria)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz siódmy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:20, 29 Mar 2012    Temat postu:

- Świetnie... przyszło nam walczyć z ożywioną biżuterią... - mruknął ścierając z miecza krew byłego trolla. - Wracamy? Może Galatea i Rocco coś znaleźli...? - mówił starając się brzmieć swobodnie i beztrosko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:46, 29 Mar 2012    Temat postu:

Daenerys przyglądała się zdobytemu artefaktowi po czym oznajmiła:
-Nim do nich pójdziemy, udajmy się do drzewca. Skoro nas na to przez cały czas nakierował musiał być tego powód. Chciałabym w końcu poznać jego wyjaśnienia...

Udali się zatem na polanę, gdzie czekał na nich bandjak. Nadal trzymając w dłoni przedmiot podeszła do drzewca i pokazała mu przedmiot:
-O to chodziło przez cały czas, prawda? –zapytała obojętnym, może nawet ironicznym tonem. Odkąd dowiedziała się, co dla nich „szykuje” przeznaczenie znikła pogodna Danny i przez długi czas miała się jeszcze nie pojawić.
-Zgadza się, to była tajemna wiedza do której mieliście dotrzeć....Niektóre rzeczy trzeba odkryć samemu: sami na własnej skórze musieliście dowiedzieć się, poznać rzeczy które na was czekały...Przedmiot który trzymasz w dłoni, pani to „serce” Gwynn ap Nudda. W nim zaklął znaczną część swej mocy, w razie gdyby dostał się w ręce wroga – kogokolwiek z przeciwnych mu bogów, nikt nie mógł zdobyć nad nim całkowitej władzy. To tak naprawdę właśnie dzięki temu wstęp do Annwn był niemożliwy innym bogom, gdyż moc zamknięta w tym niewielkim przedmiocie uniemożliwiała im to wciąż pozostając w tym świecie.
Poza tym kamień, ten który znajduje się w przedmiocie jest „przymierzem” Gwynn ap Nudda z pozostałymi, podległymi mu Upadłymi. Istnieją jeszcze cztery takie amulety, z wpisanymi w nie kamieniami przymierza, które są połączone z tym przedmiotem. By zdobyć władzę nad światem –do czego teraz dąży musiał połączyć swoją moc z inną – będącą jej przeciwieństwem. Nie mógł tego zrobić z magią białą, gdyż ta oraz czarna którą sam włada nawzajem się niszczą, nie są w stanie ze sobą współgrać. Pozostała mu magia natury, gdyż może być ona zarówno pozytywna jak i negatywna, łączy w sobie tę harmonię dwóch przeciwległych sobie biegunów. W swym rytuale „odwracając” porządek natury, podporządkowując go czarnej magii każdemu ze swych sług przypisał konkretną porę roku – co nie bez przyczyny wpisane jest w rzeźbioną symbolikę medalionów. Wiosna została przypisana Mari Llwyd, niegdyś potężnej czarodziejce, a jak wiadomo: wiosna symbolizuje naturę, jej rodzenie się i rozwój. Natura w swej wzrastającej mocy zawsze przypisana była czarownicom. Lato powierzył swojej córce – by tak gorąca i pełnia życia jak była Malt-y-Nos służyła właśnie jej. Jesień otrzymał Dullahan – ta pora roku symbolizuje przemijanie, w pewnym stopniu stopniowe niszczenie, a jako upiorny wojownik to sobą przedstawiał Dullahan. W końcu zima przypadła Ankou – upadłemu bóstwu, uosabiającemu śmierć. Gdyż i ta pora roku poprzez swoją surowość, bezwzględność a także skojarzenia ze snem, śmiercią pasowała jego mocy. Ostatni – piąty amulet Gwynn ap Nudd przypisał sobie, który niczym rok scalający cztery pory roku z sobą, tak jego moc miała pod sobą jednoczyć cztery zupełnie odrębne sobie moce....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:50, 29 Mar 2012    Temat postu:

- Mam dość ckliwych historyjek... - nie mógł się opanować Valteria. - Zatem należy połączyć te pięć amuletów, czy jak? Wiem, że nie miałeś długo z kim sobie pogadać, ale niestety zaczyana nam się spieszyć... - mówił. Faktem było jednak, że nie spieszno mu było na ofiarny stos, ale nie miał zamiaru wyczekiwać tutaj i słuchać po raz kolejny tej hiostrii.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:59, 29 Mar 2012    Temat postu:

Za pomocą zaklęcia przywołał przed nimi iluzję przedstawiającą wszystkie pięc amuletów ułożonych w schemat

-Należy zebrać je wszystkie- tłumaczył dalej. –Potem gdy będziecie już w świątyni feniksa ułożyć je w taki oto sposób i za pomocą magii żywiołów zniszczyć kamienie przymierza. Bez tego nawet jeśli feniks się odrodzi i ruszy na Gwynn ap Nudda może być trudno go pokonać. Jeśli zniszczycie kamienie znajdujące się w amuletach znacząco osłabicie jego moc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:02, 29 Mar 2012    Temat postu:

Zatem śmierć moja i Uurviel nie pójdzie na marne... przeszło mu przez myśl. Valteria przeszedł obok bajdaka i ruszył w kierunku ścieżki, która prowadziła do miasta.
- Dziękujemy za informacje... - powiedział. - A zatem żegnaj, przyjacielu... mam nadzieję, że nadchodzące dobre czasy będą dla ciebie pomyślne... - dodał i ruszył wstronę miasta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:05, 29 Mar 2012    Temat postu:

Daenerys ruszyła za nim, nie mniej szła o krok za nim, przez całą drogę milcząc. W końcu dotarli do chaty, w której czekali Rocco, oraz Galatea, która nadal nie odzyskała przytomności.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:07, 29 Mar 2012    Temat postu:

Kiedy dostrzegł przyjaciela i ich nową przyjaciółkę Valteria poczuł jak coś chwyciło go za gardło. Jak miał powiedzieć to wszystko co wiedział?
- Co jej jest?
- Nie pytaj... - zaczął czerwony dhampir i opowiedział o walce z przeciwnikiem, zdobyciu medalionu i niemocy Galatei. W rewanżu Val opowiedział o rytuale, ale pominął fakt, że zapłatą będzie śmierć jego i Uruiel.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:15, 29 Mar 2012    Temat postu:

-Wyczuwam, jak wraz ze śmiercią Ankou aura w tym miejscu poprawiła się, zapewne zaraza także z czasem zaniknie....O ile w jej miejsce nie nadejdzie nic innego- oznajmiła bez entuzjazmu młoda druidka. – Jest wycieńczona, musiała stracić wiele mocy, ale zapewne z powodu iż aura śmierci opuściła to miejsce udało jej się przeżyć. By ją wzmocnić podzielę się z nią jej mocą...
Po czym nie czekając na pozwolenie, zachętę, cokolwiek usiadła obok elfki. Koncentrując się dotknęła dłońmi jej skroni i przelała na nią część swej mocy, tak jak obiecała. Gdy rytuał już się dokonał pierś elfki uniosła się pod wpływem głębokiego oddechu, tak jakby oddychała po raz pierwszy od niepamiętnych czasów, bądź był to jej pierwszy oddech w ogóle. W końcu otworzyła oczy i rozglądając się po zebranych z lekkim uśmiechem zapytała:
-Rozumiem, że wygraliśmy? Daliśmy mu popalić?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:18, 29 Mar 2012    Temat postu:

- Ty mu dałaś nieźle popalić... wygraliśmy... i wiemy jak przywołać Feniksa! -powiedział z entuzjazmem Rocco i opowiedział pokrótce to co zostało już powiedziane.
Valteria nie podzielał entuzjazmu przyjaciela i tylko przyglądał się dwóm amuletom. Czy innym udało się też takie znaleźć? Czy... W końcu odgonił od siebie złe myśli i zaczął zastanawiać się, jak powie siostrze i rodzicom...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:26, 29 Mar 2012    Temat postu:

Słuchając jego opowieści elfka usiadła na łóżku i opierając się plecami o ścianą z nadzieją przysłuchiwała się temu wszystkimi.
-A zatem jest dla nas jeszcze szansa...być może mała ale zawsze, pojawi się pośród ciemności nikły promyk, który ją rozbije....-powiedziała uśmiechając się, zupełnie nie zdając sobie przecież sprawy za jaką cenę miałoby się to odbyć. Przysłuchując się temu wszystkiemu Danny pomyślała, że gdyby o tym nie wiedziała zapewne też podzielałaby entuzjazm dwojga swoich towarzyszy. Gdyby...Wiedziała jednak więcej niż oni. Wstała zatem z miejsca i tłumacząc się zmęczeniem udała się do pokoju, który dostali razem z Valem. Wiedziała, że nie zaśnie – nawet nie zamierzała, położyła się po prostu na łóżku i pustym wzorkiem wpatrywała się w ścianę naprzeciwko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:29, 29 Mar 2012    Temat postu:

Także i Val rzucił przelotne "jestem zmęczony" i poszedł za Danny. Wszedł do pokoju i ułożył się za nią na łóżku i objął w pasie przysuwając do siebie. Wtulił twrz w jej kark i pocałował go w niego czule.
- Kocham cię... - szepnął.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:31, 29 Mar 2012    Temat postu:

Ujęła jego dłoń, którą trzymał na jej brzuchu w swoją dłoń i również szepnęła:
-A ja kocham ciebie, tak bardzo że choć jeszcze nie zostaliśmy rozdzieleni już umieram z tęsknoty za tobą...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:33, 29 Mar 2012    Temat postu:

- Ćśśś.... -szepnął czule do jej ucha. - Nie myślmy o tym... próbujmy żyć tak, jakbyśmy na razie o tym nie wiedzieli... nie myślmy o jutrze... myślmy o tym co jest teraz... - próbował ją pocieszyć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:37, 29 Mar 2012    Temat postu:

Odwróciła się w jego stronę i powiódłszy dłonią po jego twarzy próbowała się uśmiechnąć, choć jej oczy zaszklone były od łez.
-Nawet w tej drobnej chwili, twoim geście uzmysławiam sobie jak bardzo cię kocham...Jestem wdzięczna za każdy dzień spędzony z tobą i nie zamieniłabym go na nic innego...tym bardziej boli mnie to, że o musi się tak szybko skończyć....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:41, 29 Mar 2012    Temat postu:

Pocałował czule każdą z jej powiek i oparł czoło o jej.
- Kochanie... nasza śmierć nie będzie końcem... to będzie początek naszej kolejnej przygody... obiecuję ci, że gdziekolwiek się udam, cokolwiek zrobię, zawsze cię odnajdę... przyrzekam na wszystkie świętości... na wszystkich przeklętych bogów... odnajdę cie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz siódmy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 12, 13, 14  Następny
Strona 13 z 14

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin