www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone · Wysłany: Wto 20:07, 27 Mar 2012 Temat postu:

- Tak mi się przypomniało... - mruknał. - Czy te ciała... te żywe trupy nie noszą miana inferiusów? - nim jednak mu odpowiedziała dodał od razu.- Idźmy w kierunku tamtej wioski, którą napadli i z której przybiegła tamta dziewczyna... może stamtąd się czegoś dowiemy...

Triinu · Wysłany: Wto 20:27, 27 Mar 2012 Temat postu:

-Masz rację – przytaknęła. – Różnie się je nazywa, ale to jedno z określeń...Nie mniej wszystko polega na tym samym.
Gdy natrafili w końcu na miejsce gdzie znajdywała się wioska skąd pochodzić mogła dziewczyna pozornie nie znaleźli nic prócz spalonych domów, nadpalonych ciał...Pozostałości po chaosie jaki tu panował zeszłej nocy. Brak jednak było ciał upiornych napastników którzy zaatakowali osadę. Pośród drzew dało się jednak dostrzec kamienny budynek, przypominający nieco kryptę, u portalu którego znajdowała się wyryta w kamieniu płaskorzeźba z symbolami wanitatywnymi

AnKapone · Wysłany: Wto 20:30, 27 Mar 2012 Temat postu:

- To nie może być aż tak proste... - mruknął do siebie Drogo. - Wchodzimy?

Triinu · Wysłany: Wto 20:54, 27 Mar 2012 Temat postu:

Jego towarzyszka skinęła głową po czym ruszyła do środka. Gdy się tam znaleźli okazało się, że zamiast nagrobków odnaleźli tam coś na wzór portalu. Niestety galiliceanae nie potraciła ;nic więcej o nim powiedzieć, czy był używany, nadal aktywny...Kiedyś być może potrafiłaby dokładniej wyczuć jego aurę, ocenić czym był. Teraz jednak gdy tyle emocji, innych rzeczy dotąd jej nieznanych przyćmiewały jej wyszkolony zmysł niektóre rzeczy zaczęły jej się jawić jako ukryte, poza jej zasięgiem...
-I co teraz? –zapytała nadal trzymając rękę na kamiennym portalu, bardziej kierując pytanie do siebie niż jego.

AnKapone · Wysłany: Wto 20:56, 27 Mar 2012 Temat postu:

- Postaram się stwierdzić, czy ten portal jest aktywny czy nie... - powiedział jakby czytając w jej myślach. - Jeżeli jest aktywny to możemy zobaczyć dokąd prowadzi, co ty na to? - spytał uśmiechając się.
Następnie położył obie dłonie na portalu i skupił swoją wolę....

Triinu · Wysłany: Wto 21:20, 27 Mar 2012 Temat postu:

Obrazy jakie pojawiły się w jego głowie, zesłały na jego myśli obraz rozgrywając się daleko wstecz, czy nawet w zupełnie innej rzeczywistości. Obrazy z zaświatów, krwawe wojny między bogami – wszystko to przemknęło przez jego myśli wypełniając je sobą

AnKapone · Wysłany: Wto 21:28, 27 Mar 2012 Temat postu:

- Dość... - jęknął smok próbując zerwać połączenie. - Widziałem... dość...

Triinu · Wysłany: Wto 21:44, 27 Mar 2012 Temat postu:

-Drogo! – krzyknęła Finduilas i dobiegając do niego chwyciła go w pasie tak by odciągnąć go z tamtego miejsca. Gdy to zrobiła poczuła jak wszystkie obrazy zaczynają przechodzić również i na nią. W końcu obydwoje stracili przytomność.
Gdy smok odzyskał ją mógł spostrzec, że leży na ziemi pośród mroku i mgły. Wokół nie było niczego prócz leżącej nieco dalej jego towarzyszki

AnKapone · Wysłany: Wto 21:47, 27 Mar 2012 Temat postu:

Ignorując dziwne odrętwienie mięśni, próbował się doczołgać do Fin. W końcu ni to się czołgając ni to idąc na czworaka dotarł do niej.
- Fin...! Finduilas! Ocknij się, kochanie... - szeptał do jej ucha.

Triinu · Wysłany: Wto 22:08, 27 Mar 2012 Temat postu:

W końcu, powoli otworzyła oczy. Widząc go przed sobą uśmiechnęła się:
-Nic ci nie jest...tak się cieszę...
Zaraz jednak uśmiech zniknął z jej twarzy gdy rozejrzała się po miejscu gdzie się znajdowali. –Gdzie my jesteśmy...-szepnęła, a zaraz potem po raz pierwszy w jej oczach mógł dostrzec strach, jakiego nigdy wcześniej nie było mu dane u niej zobaczyć. – Jesteśmy po drugiej stronie...-bardziej powiedziała niż oznajmiła

AnKapone · Wysłany: Wto 22:11, 27 Mar 2012 Temat postu:

Przytulił ją wiedząc, że nic jej nie jest więc poczuł ogromną ulgę.
- Ale przecież dane nam będzie stąd wrócić... tak w ogóle to gdzie my jesteśmy? - spytał jakby uzmysłowił sobie, że nie wie gdzie sa XD

Triinu · Wysłany: Wto 22:27, 27 Mar 2012 Temat postu:

Chciała go znów skarcić, ale zaniechała tego wtulając się w niego jeszcze bardziej, mocniej zaciskając palce na jego ramionach, plecach. Ale przecież dane nam będzie stąd wrócić –zabrzmiały jej w umyśle jego słowa. – Wcale to nie jest takie pewne...- pomyślała, ale nie wypowiedziała tego na głos.
Nagle pośród ciemności dało się posłyszeć odgłosy końskich kopyt, niesione przez echo. Po kilku chwilach mogli zobaczyć przed sobą we własnej osobie nikogo innego jak Dullahana.
-Jesteś mi winna rękę, ty kapłańska wywłoko...-zabrzmiał jego upiorny głos.

AnKapone · Wysłany: Wto 22:30, 27 Mar 2012 Temat postu:

- Uważaj, żebyś nie stracił zaraz czegoś więcej... - warknął Drogo zasłaniając sobą Finduilas. - Zgubiłeś gdzieś swoją głowę? - spytał wyciągając miecz. - Co chcesz zgubić kolejnego?

Triinu · Wysłany: Wto 22:47, 27 Mar 2012 Temat postu:

Dziewczyna rozumiała intencje smoka, jednak nie byłaby sobą gdyby pozwoliła mu tak po prostu walczyć za siebie. Wyciągnąwszy swój magiczny miecz stanęła z nim ramię w ramię i powiedziała:
-Mamy ważniejszą sprawę na głowie. Bez względu na to, kto ma zwyciężyć załatwmy tę sprawę tu i teraz.
W odpowiedzi Upadły uśmiechnął się po czym wprawiając swoją głowę w stan lewitacji (jak to brzmi XD) sięgnął swoją jedyną już ręką po miecz i spinając konia ruszył na nich

AnKapone · Wysłany: Wto 22:49, 27 Mar 2012 Temat postu:

Drogo by spłoszyć konia przybrał częściowo smoczą postać.
- Wrzucę cię na jego konia tuż za nim... -szepnął na ucho Finduilas i chwyciwszy ją w pasie uniósł do góry. Obleciał przeciwnika i wsadził Fin na konia tuż za wrogiem. Sam zawrócił i spróbował przbić go mieczem