www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone

Uruviel nie wiedziała jak powinna się czuć, wiedząc, że między innymi od jej podróży będą zależały losy świata. Czuła się więc w miarę normalnie. Mając u swego boku Garetha wiedziała, że dadzą sobie radę ze wszystkim Był jej siłą, wiarą i nadzieją. Dla niego chciała się starać i stawać się silniejszą. Chciała być godną niego partnerką, a nie tylko słabą "podopieczną".

W chwilach gdy ze sobą nie rozmawiali, pogrążała się w myślach. Zastanawiała się, czy przyjdzie kiedyś taka chwila, że on poprosi ją, by została jego żoną. A może wyznawał zasadę taką jaka panowała w naturze - związek dwóch osobników? Co więcej była pewna, że chciałaby kiedyś w przyszłości mieć z nim dziecko. Poczuła się tego tak absolutnie pewna, że sama się tego przelękła. Jednego była pewna - nie zapyta go nigdy o to. To była ta jej przeklęta duma, której nie umiała się wyzbyć. Była pewna jednak jednej rzeczy.

Pewnego wieczora, gdy zatrzymali się na dłuższy postój, Uruviel po rozpaleniu ogniska i przygotowaniu strawy, spytała:
- Kiedy to wszystko się skończy, nauczyłbyś mnie walki mieczem?

Triinu · Wysłany: Śro 18:21, 21 Mar 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się do niej i oznajmił: -Jeśli chcesz możemy poćwiczyć nawet i teraz...

AnKapone · Wysłany: Śro 18:22, 21 Mar 2012 Temat postu:

- Proponowałabym jednak walkę na zwykłe kije, bo nie chcę ci zrobić krzywdy przez przypadek... - stwierdziła speszona i odstawiła miseczkę z jedzeniem

Triinu · Wysłany: Śro 18:39, 21 Mar 2012 Temat postu:

Zaśmiał się lekko i powiedział: -Spokojnie nie tak łatwo mnie zranić...
Wstając jednak z miejsca wyszukał dwa odpowiednie kije i wręczając jeden z nich czarodziejce oznajmił: -Najpierw ty mnie zaatakuj, zobaczymy co już potrafisz...

AnKapone · Wysłany: Śro 18:42, 21 Mar 2012 Temat postu:

Chwyciła kij oburącz. Zdawał się jej jakiś ciężki, ale to może trema? Była niewielka, przez co zyskiwała na zwinności. Doskoczyła do jego lewego boku i wymierzyła mu dość niezręczny cios w biodro

Triinu · Wysłany: Śro 18:56, 21 Mar 2012 Temat postu:

Bez problemu obronił się, a właściwie wykonały unik. Zaraz potem (jednak niezbyt raptownie, by dać jej czas na reakcję) wystosował atak w jej stronę

AnKapone · Wysłany: Śro 18:58, 21 Mar 2012 Temat postu:

Odskoczyła i wyprowadziła blokadę. Chcąc wykorzystać jego przeświadczenie, że jest nieco niezdarna wykonała szybki zwód i wymierzyła mu kolejny cios , tym razem w ramię.

Triinu · Wysłany: Śro 19:08, 21 Mar 2012 Temat postu:

-Dobrze- pochwalił ją. –Spróbuj jeszcze raz, tym razem szybciej, trzymając miecz w ten sposób i tak wyprowadzając cios.

AnKapone · Wysłany: Śro 19:10, 21 Mar 2012 Temat postu:

Zmrużyła oczy, co nadała im iście koci charakter po czym zrobiła dokładnie to co jej powiedział. Ale objawił się jej pech i potknęła się o jego stopę i wyrżnęła czołem w pobliskie drzewo. Co więcej osunęła się od razu na ziemię.
- Auć... - jęknęła rozcierając zadrapanie nad prawą brwią.

Triinu · Wysłany: Śro 19:32, 21 Mar 2012 Temat postu:

-Beznadziejny przypadek- powiedział kiwając głową po czym odrzucił na bok swój patyk. Pomógł jej wstać, po czym odgarniając włosy z jej czoła oznajmił; - Moja pierdoła. Nie zginiesz od miecza, ale o własne nogi się zabijesz ( chciał przez to powiedzieć, że jesteś niczym Rysiek z Klanu XD)

AnKapone · Wysłany: Śro 19:34, 21 Mar 2012 Temat postu:

Posłała mu mordercze spojrzenie, mruknęła coś pod nosem niewryaźnie, ale brzmiące jak "zapomnij o seksie w najbliższym czasie" i odwróciła się na pięcie i odeszła na swoje posłanie. Usiadła sfochowana i wpatrywała się w ogień.

Triinu · Wysłany: Śro 19:50, 21 Mar 2012 Temat postu:

-A ty co? Znów się obraziłaś?...Czasem naprawdę nie można ci nic powiedzieć nie ryzykując że zaraz się obrazisz...-westchnął po czym zająwszy miejsce obok niej także wpatrywał się w ogień, w którym gmerał patykiem.

AnKapone · Wysłany: Śro 19:52, 21 Mar 2012 Temat postu:

I chyba tym można nazwać miłość, że ludź nie umie gniewać się na drugiego ludzia. Spojrzała na niego i przysunęła się do niego. Ze skruchą stwierdziła:
- Przepraszam... całe życie byłam sama, jeżeli chodzi o sprawy damsko-męskie... ja też się jeszcze uczę... - i na zgodę cmoknęła go w policzek

Triinu · Wysłany: Śro 20:13, 21 Mar 2012 Temat postu:

Obrócił się w jej stronę i uśmiechnął się nawet jak na siebie, całkiem uroczo. Następnie nachylił się nad jej szyją i pocałował ją namiętnie na koneic lekko przygryzając

AnKapone · Wysłany: Śro 20:16, 21 Mar 2012 Temat postu:

- Hej! Dopiero co jadłeś! - zaśmiała się. - Jak mnie zjesz to co potem poczniesz?!
Odsunęła się od niego gwałtowniej i przeskoczyła nad ogniskiem. Stojąc po jego drugiej stronie śmiała się radośnie.