www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone · Wysłany: Wto 20:24, 27 Mar 2012 Temat postu:

Trzeba było się tego spodziewać... skomentowała w myślach Uruviel. Nie przeprosiła jednak bogini. Z jednej strony było jej żal, że opuściła Nadprzestrzeń by związać się ze śmiertelnikiem i w czasie swojego życia tutaj zapomniała kim naprawdę jest. /z drugiej strony zachowywała się jakby wszystko wiedziała, a jak się właśnie okazało, nie umiała im zbytnio pomóc.
- To nie ma sensu... - stwierdziła w końcu. - Musimy sie pogodzić z tym, że Feniks jest tylko legendą i tyle... to bajka dla dzieci... Leunion nie ma najmniejszych szans...

Triinu · Wysłany: Wto 20:48, 27 Mar 2012 Temat postu:

Wiedział, że powinien był zaprzeczyć, powiedzieć że będzie inaczej, że wciąż jest nadzieja...Powinien był, ale...chyba sam przestał w to wierzyć. Choć w pewnym stopniu oznaczało to, że się poddaje zamierzał walczyć do końca...Nawet jeśli nie miało być nadziei.
-Powinniśmy wracać do Lejre, może reszta odnalazła coś więcej...

AnKapone · Wysłany: Wto 20:50, 27 Mar 2012 Temat postu:

- Masz rację, wracajmy... - powiedziała zrezygnowanym tonem. -Dziękujemy za pomoc, Calyvorro, chociaż zapewne to czego dzisiaj tu dokonaliśmy i tak pójdzie na marne... - dodała. - Mam nadzieję, że chociaż ty zaznasz spokoju...

Triinu · Wysłany: Wto 21:15, 27 Mar 2012 Temat postu:

Duch bogini skłonił się i rozpłynął się w powietrzu. Dwoje towarzyszy pozbawieni nadziei na przyszłość ruszyli w drogę powrotną

AnKapone · Wysłany: Wto 21:20, 27 Mar 2012 Temat postu:

Pewnego wieczora, gdy rozpalili ognisko, Uruviel odezwała się smutnym głosem.
- Gdy przyjdzie nam w końcu ginąć, chciałabym polec u twojego boku...

Triinu · Wysłany: Wto 21:36, 27 Mar 2012 Temat postu:

Siedząc tuż obok niej objął ją ramieniem przysuwając jeszcze bardziej siebie i opierając głowę o czubek jej głowy.
-A ja z tobą...-odpowiedział po chwili

AnKapone · Wysłany: Wto 21:43, 27 Mar 2012 Temat postu:

- Chciałam żyć... chciałam poznać świat... - szepnęła opierając głowę o jego ramię. - Ale poznałam ciebie... i to była najpiękniejsza chwila w moim życiu... mogę umrzeć wiedząc czym jest miłość... - dodała, a gdy spojrzała na niego łzy spłynęły po jej policzkach.

Triinu · Wysłany: Wto 22:03, 27 Mar 2012 Temat postu:

Otarł je z jej policzków, choć i tak wiedział że zaraz napłyną następne. W jego własnych oczach także widać było smutek. Nachylając się nad jej czołem pocałował ją w nie i szepnął:
-Przez większość swego życia byłem egoistą, ty nauczyłaś mnie czuć i myśleć inaczej. Dziękuję Uruviel....Też cię kocham, jak nikogo innego przed tobą...

AnKapone · Wysłany: Wto 22:09, 27 Mar 2012 Temat postu:

Miał rację. Mimo że otarł jedne łzy, spłynęły po nich kolejne.
- Gareth... obiecaj mi, że spotkamy się tam, gdzie potem trafimy... że to się nie skończy tutaj...

Triinu · Wysłany: Wto 22:22, 27 Mar 2012 Temat postu:

-Spotkamy, obiecuję. Żadna z boskich mocy mnie nie powstrzyma, a najmroczniejszą Podprzestrzeń rozbiłbym na kawałki byleby tylko cię odnaleźć...

AnKapone · Wysłany: Wto 22:24, 27 Mar 2012 Temat postu:

Starała się uśmiechnąć na jego słowa, ale wyszło to dość żałośnie. Nim w jakikolwiek sposób to skomentował pocałowała go.

Triinu · Wysłany: Wto 22:41, 27 Mar 2012 Temat postu:

Tuląc ją jeszcze bardziej do siebie odwzajemnił jej pocałunek, samemu składając na jej ustach, szyi kolejne, choć zażyłe to jednak subtelne

AnKapone · Wysłany: Wto 22:44, 27 Mar 2012 Temat postu:

Położyła dłoń na jego piersi i lekko go od siebie odsunęła.
- Chciałabym się z tobą kochać, ale boję się, że marna byłaby ze mnie dzisiaj kochanka... - szepnęła. - Nie chcę być bierna...

Triinu · Wysłany: Wto 22:59, 27 Mar 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się i odpowiedział:
-Jestem innego zdania, ale jeśli naprawdę nie masz dziś nastroju zrozumiem...

AnKapone · Wysłany: Wto 23:02, 27 Mar 2012 Temat postu:

Odwzajemniła jego uśmiech po czym powiodła dłonią po jego torsie:
- Chyba, ze mnie przekonasz...- szepnęła.