|
www.portalfantasyrpg.fora.pl Forum gier RPG Portalu Fantasy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:41, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel rzuciła przelotne spojrzenie na Garetha. W jej oczach był niepokój.
- Chodźmy! - powiedziała tylko i pobiegła za wilkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:06, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Gdy dotarli na miejsce okazało się, że wilk wyczuł obecność starej kobiety zbierającej chrust. A zatem wyspa była jednak zamieszkana ? Gdy kobieta odwróciła się w ich stronę mogli dostrzec na jej czole symbol odwróconego półskięzyca, którego rogi skierowane były ku górze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:08, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel stanęła przed kobietą.
- Witaj pani... możesz nam pomóc? - wypaliła z grubej rury.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:56, 22 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Kobieta zmierzyła ich swymi błękitnymi niczym letnie niebo oczami. Także po jej twarzy, choć już pooranej zmarszczkami poznać można było że kiedyś była raczej piękna. Długi warkocz o biało szarej barwie spływał spod jej płaszcza, po ramieniu po całej długości ciała
-Proszę proszę, a jednak w ostatnich dniach tego świata zawitał ktoś na zapomnianą wyspę....
-Także i my w obliczu „końca świata”- Gareth zacytował kobietę. –Nie spodziewaliśmy się spotkać kogokolwiek na tej wymarłej wyspie...
-Wymarłej wyspie? Sądzę, że to dobre słowo choć nie do końca...Powiedz mi panie czyżbyś jednak pogrywał ze mną w słowa, czy bylibyście świadomi tego co następuje? Tak wielu zdaje się być jeszcze nieświadomym tego co stać się ma...Tak jak w tej piosence –dodała nucąc:
W dzień końca świata
Pszczoła krąży nad kwiatem nasturcji,
Rybak naprawia błyszczącą sieć.
Skaczą w morzu wesołe delfiny,
Młode wróble czepiają się rynny
I wąż ma złotą skórę, jak powinien mieć.
W dzień końca świata
Kobiety idą polem pod parasolkami,
Pijak zasypia na brzegu trawnika,
Nawołują na ulicy sprzedawcy warzywa
I łódka z żółtym żaglem do wyspy podpływa,
Dźwięk skrzypiec w powietrzu trwa
I noc gwiaździstą odmyka.
A którzy czekali błyskawic i gromów,
Są zawiedzeni.
A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,
Nie wierzą, że staje się już.
Dopóki słońce i księżyc są w górze,
Dopóki trzmiel nawiedza różę,
Dopóki dzieci różowe się rodzą,
Nikt nie wierzy, że staje się już.
Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:49, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Ale nie jest prorokiem, bo ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie. - powtórzyła słowa staruszki Uruviel. - Znam tę piosenkę. Kiedyś słyszałam jak nuci ją moja mama... Pani... chcemy powstrzymać koniec świata... musimy przyzwać Feniksa... jeżeli coś pani wiesz, proszę, przekaż nam swoją wiedzę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:08, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Być może stara Calyvorra będzie umiała pomóc...Jestem kapłanką jednego z zakazanych w Pretanii kultów. Niegdyś byliśmy szanowani, nawet w czasach gdy się urodziłam – w pierwszym stuleciu po Czasie Chaosu, czy nawet gdy pobierałam nauki szanowano nas, mimo iż kapłani starali się już wprowadzić swoje nauki...Mijały lata, pokolenia a ja i moi ziomkowie nadal kultywujemy wiarę w Boginię Matkę, boginie żywiołów – samo to nie jest zakazane, jednak rytuały jakim się oddajemy ku ich czci już tak...
-Są tutaj inni ludzie?
-Tak – istnieje kilka wiosek, może cztery czy pięć rozsianych po wyspie...zatem sąsiedztwo jest dość dalekie...Kiedyś na wyspie znajdowało się kilkadziesiąt wiosek, pięć dobrze prosperujących miast, teraz ostało się raptem jedno...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:17, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel ugryzła się w jeżyk, by nie powiedzieć, że jej matka włada właśnie żywiołami. Chyba po raz pierwszy ucies-zyła się, iż przyszła na świat właśnie w Eo'gh, gdzie panowała niechęć do nie-ludzi, ale przynajmniej nie była dyskryminowała aż tak. Owszem... studia zaprzeczały jej myślom, ale przecież taka była prawda. Nie odezwała się już, pogrążywszy się w tym myślach. Nigdy nie przyszło jej do głowy, by dyskryminować, wyniszczać innych ras... Objęła się ramionami, zadrżała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:47, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Chodźcie, poprowadzę was do swojej osady...-powiedziała Calyvorra starając się dźwignąć wiązkę chrustu. Wyręczył ją z tego Gareth, który dźwignął na plecy ich ciężar. Ruszyli w drogę.
-A zatem wie coś pani o feniksie? Jak moglibyśmy do niego trafić?
-Oj nie, nie....Feniks to tylko legenda, metafora...-zaśmiała się starowinka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:50, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel chwyciła babuleńkę pod rękę, by lżej się jej szło.
- Jak to, metafora? - spytała zdziwiona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 23:08, 23 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Tak, metafora dla pewnego dawno zapomnianego rytuału...Ludy południa kiedyś znały jego symbolikę...Być może nadal znają, nie zapuszczałam się poza wyspę od lat...- znów się zaśmiała.
-Właśnie!- wtrącił Gareth. –Przeliczyłem sobie w myślach to co powiedziałaś...Choć jasno tego nie określiłaś powiedziałaś że urodziłaś się w pierwszy stuleciu po Wielkiej Wojnie. To oznaczać musi że masz ponad dwieście lat, być może nawet koło dwustu pięćdziesięciu ...
-Prawie dobiegam trzystestki, mój drogi chłopcze –zaśmiała się ponownie widząc zaskoczoną minę Garetha. –Owszem magowie i niektórzy kapłani są w stanie wydłużyć swoje życie do ponad dwustu lat...Ja żyję nieco ponad to...bo mam w sobie nieco krwi elfów – mówiąc to odgarnęła nieco ucho po jego stronie – było spiczaste. Jednak w moich żyłach krew ta jest mocno rozrzedzona. Dlatego starzeję się choć magia i owe geny nieco wydłużyły moje życie to i tak czuję, że powoli zbliża się mój koniec...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:33, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel zafrasowała się na słowa staruszki. Jednak zbyt ciekawa spytała:
- Czy ten rytuał jest trudny?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:51, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Tego trzeba będzie doszukać się w księgach. Wiem dużo jednak nie wszystko- powiedziała stara Calyvorra. Nagle wyraz jej twarzy spochmurniał, a w wzrok wkradł się niepokój. Mocniej chwyciła Uruviel za rękę i pociągnęła ją w stronę krzewów, nieco kolczastych.
-Rzuć wiązkę drewna i chodź do nas!- rzuciła do Garetha
-Dlaczego?
-Nie pytaj tylko zrób co powiedziałam! Ino szybko!
Nie chcąc się spierać wykonał jej polecenie i przykucnął razem z nim iw zaroślach.
-Co by się nie działo nie szepczcie nic, starajcie się też jak najmniej oddychać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:55, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel posłusznie zrobiła to, co poleciła im wieszczka. Poczuła dławiący lęk. Mocno zacisnęła dłoń na ramieniu ukochanego.
"Nie wolno mi się bać... nie wolno mi się bać... nie wolno mi się bać..." - powtarzała w myślach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:13, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Gdy tak trwali w ciszy mogli zdać sobie sprawę, że wszystko ucichło, cała natura jakby oczekiwała na przybycie czegoś co właśnie zmierzać miało w ich stronę. Nawet wiatr zamarł a niepokój wciąż narastał. To uczucie stało się tak silne, że wręcz namacalne. W końcu z okolicy drogi, po której zmierzali mogli posłyszeć odgłosy końskich kopyt w końcu spoglądając poprzez gałęzie krzewu mogli dostrzec przemierzający trakt...koński szkielet o świecących zielono błękitnych oczach. Jego kości nie były białe, lecz pożółkłe jakby ze starości, w jego grzywę wpleciona była czerwona wstęga, przewiązany nią był także ogon. Gareth choć w swym życiu widział wiele musiał przyznać, że teraz to co ukazało się im oczom przebijało wszystko.
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:15, 24 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel, która miała do czynienia z różnego rodzaju demonami i piekielnymi pomiotami poczuła jak nogi zmieniają się jej w dwie galarety. Wstrzymała oddech bojąc się że mógłby on zwrócić uwagę stwora. Bała się nawet pomyśleć, bo może myśli by go ściągnęły
"Idź sobie... idź sobie.." powtarzała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|