www.portalfantasyrpg.fora.pl

Triinu · Wysłany: Śro 20:33, 21 Mar 2012 Temat postu:

Doskoczył do niej i starał się ją pochwycić w pasie i przysunąć do siebie.

AnKapone · Wysłany: Śro 20:36, 21 Mar 2012 Temat postu:

Nie uciekała, ba! dała mu się nawet łatwo złapać. Wtedy spojrzała na dużą ilość spadających gwiazd.
- Patrz... - poleciła mu pokazując niebo.

Triinu · Wysłany: Śro 20:52, 21 Mar 2012 Temat postu:

Mina Garetha spoważniała, podobnie jak jego spojrzenie spochmurniało.
-Równowaga coraz bardziej zostaje zachwiana....Musimy się przyzwyczaić, że co krok będziemy zastawać i inne "cuda"...

AnKapone · Wysłany: Śro 20:54, 21 Mar 2012 Temat postu:

Wtuliła się w niego. Mógł poczuć, jak zadrżała.
- Boję się... - szepnęła cichuteńko, prawie niesłyszalnie. - chciałabym, by to wszystko już się skończyło...

Triinu · Wysłany: Śro 21:07, 21 Mar 2012 Temat postu:

Objął ją bardziej, tak jakby chciał ją chronić przed tym co miało nastąpić:
-Skończy się, nie wierzę że ten mrok jest zdolny przetrwać wiecznie...

AnKapone · Wysłany: Śro 21:08, 21 Mar 2012 Temat postu:

-Nie będzie żadnego mroku... - szepnęła. - Zniszczymy go, nim on się rozpleni... wierzę w to... są rzeczy na tym świecie silniejsze niż to zło, które przebiło się przez bramę...

Triinu · Wysłany: Czw 11:11, 22 Mar 2012 Temat postu:

-Postaraj się zasnąć, ja będę czuwał nad twoim snem. Sam czuję, że tej nocy nie zasnę...- powiedział. „Ani zapewne większości kolejnych „ – dodał w myślach. Jego związek z naturą, to że w pewnym stopniu był istotą nadnaturalną sprawiało, że zupełnie inaczej postrzegał rzeczywistość, oraz to co się z nią działo

AnKapone · Wysłany: Czw 11:12, 22 Mar 2012 Temat postu:

- A położysz się obok mnie? - szepnęła. - Inaczej chyba nie zasnę... - teraz jak dawno nie poczuła się jednynie małą zagubioną dziewczynką

Triinu · Wysłany: Czw 11:32, 22 Mar 2012 Temat postu:

-Będę...-szepnął w jej usta wcześniej pocałowawszy ją w nie. Gdy zajęła swoje miejsce ułożył się tuż za nią i objął ją kładąc swoją rękę na jej brzuchu, twarz wtulając w jej włosy. Cień także przysunął się do Uru, leżąc blisko niej, zwijając się w kulkę grzał ją swoim ciepłem. Gareth tak jak podejrzewał mimo to nie zasnął tej nocy. Wstając rano, nim wyruszyli w dalszą drogę postanowił przygotować ciepły posiłek na drogę dla ich dwojga, w końcu wciąż czekała na nich długa przeprawa

AnKapone · Wysłany: Czw 11:35, 22 Mar 2012 Temat postu:

Z wdzięcznością przyjęła posiłek, chociaż czuła, że nie będzie w stanie nic przełknąć. Zmusiła się jednak.
Gdy skonsumowali śniadanie, dosiedli koni i ruszyli w dalszą drogę.

Triinu · Wysłany: Czw 21:01, 22 Mar 2012 Temat postu:

Docierając w pobliże zatoki w okolicy której znajdowała się poszukiwana przez nich wyspa musieli znaleźć kogoś kto ich tam zabierze. W końcu udało im się znaleźć rybaka który za nieco zawyżoną opłatę zabrał ich na swoją łódź. Pośród mgieł mogli dostrzeć wyłaniające się skaliste wybrzeże Ellan Vannin. Na skalistych klifach znajdować się miały ruiny twierdz obronnych, aczkolwiek im dalej wyspy mieli w przyszłości zmierzać okazywało się z czasem, że większą część wyspy zajmowały ruiny osad oraz fortyfikacji

AnKapone · Wysłany: Czw 21:03, 22 Mar 2012 Temat postu:

Kiedy postawili stopy na wyspie Uruviel chwyciła dłoń Garetha.
- Jesteś związany z naturą... wyczuwasz coś? - spytała patrząc przed siebie, nie na niego.

Triinu · Wysłany: Czw 21:15, 22 Mar 2012 Temat postu:

Nie musiał się zbyt koncentrować by wyczuć energię tego miejsca
-Kawał historii....okupionej cierpieniem i krwią...

AnKapone · Wysłany: Czw 21:17, 22 Mar 2012 Temat postu:

Dopiero teraz rzuciła mu przelotne spojrzenie. Wyczuwała jego zmianę, zmianę, która wiązała się z tym, z czym przyjdzie się im niedługo zmierzyć. Puściła jego dłoń i ruszyła przodem.
- Nie mamy czasu do stracenia... - powiedziała bardziej do siebie niż do niego i nie czekając na niego ruszyła w głąb wyspy.

Triinu · Wysłany: Czw 21:37, 22 Mar 2012 Temat postu:

Wędrowali długo, na swej drodze nie spotykając ani cienia ludzkiej, czy nawet zwierzęcej duszy. „Ta wyspa umarła „ – pomyślał Gareth. – „Mamy obraz tego co stanie się z całym Leunion jeśli nie uda nam się powstrzymać Armii Upadłych...Tylko wtedy będzie znacznie gorzej”.
Nagle Cień wyrwał się przed swoich towarzyszy i popędził przed siebie.