Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:18, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Istota wskazała im by tuszyli za nią. Przemierzając trakt natrafili w końcu na znajdujące się na spore polanie coś co przypominało jakby poletko uprawne.
-Jedzienie! -krzyknęła mała Arya. –Jesteśmy uratowani!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:20, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie możemy tak rzucać się na czyjeś uprawy... - powiedział Rocco biorąc Aryę na barana.
- Masz rację, trzeba spytać czyje to jest. Może dadzą nam jakąś strawę? Dowiemy się gdzie jesteśmy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:29, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Ale tu nikogo nie ma, chyba się nie obrazi jeśli weźmiemy trochę?- nalegała najmłodsza z ekipy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:30, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Musimy być uczciwi... jeżeli chcemy otrzymać pomoc... - powiedział Valteria. - Zawsze możemy trochę odkupić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:37, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W pewnym momencie wydało się, że...nie są sami. Spomiędzy zarośli wypadła grupka wieśniaków uzbrojonych po zęby w widły i kosy.
-Co to za łoni są?- padło pytanie.
-Na pewno nie tutejsi...
-Ale miastowi w tutejszych stronach?
-Może to jakie pomioty kapłanów? Nigdy nie wiadomo kiedy i po co ich naślum!
-Patrzcie na te małą; oczka ma jakieś dziwne i te włosy...To nie naturalne, pewno łona jest jakiś tworem nieludzkim....A skoro i łona to i reszta tyż....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:37, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Spokojnie, proszę państwa... - wtrącił się Rocco - Nie jesteśmy niczyimi pomiotami. Znaleźliśmy się tutaj przypadkowo i chcielibyśmy wiedzieć gdzie jesteśmy, oraz jeżeli to możliwe kupić od państwa nieco pożywienia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:22, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-A kto was tam wie!- krzyknął jeden z nich, nad wyraz szczerbaty.
-Jak na mnie to oni podejrzani mocno są!
-Zabierzmy ich do wioski! Niech wioskowa rada rozsądzi co to za cudoki są!
-Mam dość tej farsy...-mruknęła Danny i mocniej chwyciwszy łapkę Aryi ruszyła z powrotem z kierunku, z którego nadeszli.
-Zaraz ! Zaraz! –drogę zagrodziło im dwoje drabów. –Nigdzie nie pójdzieta pókim was nie osądzimy!....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:28, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Valteria stanął pomiędzy Danny i Aryą a dwoma drabami. Chociaż rana bardzo mu dokuczała, po jego twarzy nie przeszedł żaden grymas. Nie chciał pokazywać przeciwnikom swojej słabości.
- Jeżeli tkniecie którąkolwiek z nich, będziecie zbierać swoje zęby z ziemi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:39, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Danerys chciała użyć mocy, ale wiedziała, że gdzie jak gdzie ale tutaj, zwłaszcza przed grupą zabobonnych wieśniaków powinna się hamować.
-Pójdziecie z nami po dobroci, a nikomu nic się nie stanie...
-Słowa słowami, ale zamiarom chyba wierzyć nie można- wymamrotała cicho niestety usłyszał to jeden z wieśniaków.
-A co, pewno wiedźmą jesteś i nie w smak ci, że ktoś twe sekrety odkryje, ha?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:42, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Nazwij ją wiedźmą jeszcze raz, a wsadzę ci twoje nogi do dupy przez gardło... - warknął wściekły Valteria wysuwając nieco głownię miecza z pochwy.
- Val! Spokojnie... - wtrącił się Rocco. - Czego od nas chcecie? Niczemu nie zawiniliśmy... pójdziemy z wami, ale jako wolni ludzie. Nie jako więźniowie.
Valteria rzucił przyjacielowi wściekłe spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:02, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-W zasadzie powinnam panu podziękować za nazwanie mnie wiedźmą, uznać za komplement. Słowo wiedźma oznacza kogoś kto posiada wiedzę tajemną, wie jak jej używać, a zatem kogoś uczonego niż pozostali współplemieńcy. Dopiero te propagandy jakie nastały po Czasie Chaosu zniekształciły wydźwięk tego słowa...ale nie martwcie się nie jestem „wiedźmą” w waszym zaściankowym mniemaniu...
Zapanowała chwila ciszy, wieśniacy popatrzyli się po sobie, po czym jeden będący jakby ich przywódcą oznajmił:
-Oj dobra, już dobra nie mędrkujcie...Proces to rozsądzi...A teraz chodzicie za nami po dobroci...
Po czym odeskortowano ich do wioski – po czym zamknięto w stodole, dookoła obstawiając eskortę jakby nie wiadomo z czym miano do czynienia...A może wieśniacy jeszcze nie wiedzieli jakie siły prowokują tym?! Kazano im czekać na proces, ale międzyczasie przyniesiono nieco jedzenia.
-A jeśli jest zatrute?!- zapytała zapobiegawczo, wykazując się bystrością mała Arya
-Nie, nie jest zatrute już badałam aurę tego jedzenia...Możesz kochanie jeść spokojnie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:04, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Proponuję zjeść i spadać stąd... - mruknął Valteira. - Powinno mi się udać was teleportować...
- Was? - wtrącił Rocco.
- Was was... ciebie, małą i Danny...
- A ty...
- No siebie też...
- To mów człowieku, stresujesz mnie...
- Dobra, teleportować nas...
- Od razu brzmi lepiej...
Valteria nie skomentował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:17, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Poza tym...-dodała Danny. –Zapominasz kochanie, że jesteś ranny, a co za tym idzie osłabiony. Łatwo zatem może dojść do rozproszenia zaklęcia...Nie muszę ci chyba wyjaśniać skutków....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:19, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Valteria skrzywił się.
- Nawet nie umiem pomóc... - mruknął do siebie. Uniósł koszulę. Rana otworzyła się i zabarwiła czerwienią bandaże, ale to chyba w trakcie scysji opodal pola. Nim ktokolwiek się zorientował opuścił koszulę.
- No to mamy klops... - westchnął Rocco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:59, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W pewnym momencie, siedząca w torbie, dla bezpieczeństwa Nuuka wypełzła ze swego schronienia i stojąc na dwóch łapach, prężąc węch zaczęła coś wyczuwać, co najwyraźniej ją zaintrygowało...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|