Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W drodze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 15, 16, 17  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz piąty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:43, 09 Lut 2012    Temat postu:

- Hmmm… Marion, umiesz wyciągnąć duszę czarnoksiężnika z tego monstrum….?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:47, 09 Lut 2012    Temat postu:

-Wątpię by to było możliwe, a nawet jeśli to nie wiem czy moja moc jest wystarczająca...Możemy jednak spróbować jeśli to jest jedyna możliwość...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:49, 09 Lut 2012    Temat postu:

-Więc zobaczmy, co przeznaczenie dla nas przygotowało… - uśmiechnęła się do Marion.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:00, 09 Lut 2012    Temat postu:

Minął jakiś czas gdy wszyscy zebrali się w obozie. Okazało się, że prócz Yenne, Uruviel oraz Marion udało się także coś odnaleźć profesorowi i Galatei.
-Znaleźliśmy ruiny jakiegoś domu...Co ciekawe minęło już od tamtego czasu wiele lat, niechybnie stuleci a nadal na jego ścianach można było zobaczyć magiczne symbole...
-...symbole nawiązujące do czarnej magii- sprostowała go elfka.
-Zaryzykowaliśmy i zeszliśmy do piwnicy...Nie było tam wiele – jak się spodziewaliśmy ale udało się znaleźć tam kilka przedmiotów, w tym...-mężczyzna sięgnął do swojej torby. – Tę księgę...Jest nieco nadpalona, zniszczona ale jakimś cudem ocalała...Gdy wstępnie przyjrzałem się jej stronicom doszedłem do wniosku, że nie jest to konkretne opracowanie czegokolwiek konkretnego, traktat o czymś lecz...coś w rodzaju pamiętnika, notatnika.
-W dodatku na podłodze znajdowały się ślady niegdyś nakreślonego tam schematu...Będąc w stanie rozczytać nieco tych symboli wnioskuję, że diagram ten służył do przywoływania czegoś...Nie miałam jednak tyle odwagi by sprawdzić czego...Nie wiemy dokładnie do jakich mocy się odwoływał, do jakiej przestrzeni stanowił pomost i jakie istoty przez niego przechodziły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:37, 09 Lut 2012    Temat postu:

- Pokażcie tę księgę… - wtrąciła Uru. – Swojego czasu przesiadywałam w dziale czarnej magii w Kar’rnamie. Oczywiście bez pozwolenia… Udało mi się nieco nauczyć, żeby ewentualnie mieć wiedzę, jak zwalczać niektóre złe zjawiska. Nie wiem na ile się to zda, ale spróbuję odcyfrować.
- Jak to, bez pozwolenia? – skarciła córkę Yenne.
- Mamo, to nie czas na…
- Dobrze, ale pogadamy o tym później, młoda damo…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:57, 09 Lut 2012    Temat postu:

Gdy Uruviel badała księgę mogła dostrzec w przedstawieniach postać starca parającego się alchemią, który za wszelką cenę starał się znaleźć odpowiedź na zagadkę stawianą od zarania dziejów przez jego naukę – czymże jest kamień filozoficzny.
W desperacji postanowił skorzystać z pomocy jednego z duchów upadłych, który mógłby pomóc osiągnąć upragniony cel. Na jego nieszczęście udało mu się przyzwać ducha – lecz nie tego co trzeba. Potężny wściekły byt, posiadający zbyt silną osobowość by nad nią zapanować wymknął się spod władzy starca i tak jak przypuszczała Marion wchłonął wewnątrz siebie jego jestestwo. Zaraz potem by zaspokoić swój głód mocy ruszył na wioskę by żywić się istnieniem niewinnych istot. Niszczył on wioskę i okolice, w końcu jednak postanowiono z nim walczyć. Na miejsce przybył czarodziej, który miał pokonać złego ducha, niestety przypłacił to życiem. Nie udało mu się do końca osiągnąć sukcesu. Choć nie odesłał złego ducha z powrotem do Nadprzestrzeni udało mu się „zapieczętować” go w tym miejscu tak by nikomu już nie wyrządził szkód. Choć zły duch pozostawał w ukryciu nikt nie zgodził się tutaj zamieszkać, miejsce opustoszało i porosło lasem. Choć czasem miały tu miejsce niewyjaśnione rzeczy nic więcej złego się nie działo...do czasu Mruga
Uruviel udało się także poznać imię złego ducha: Llwych Llawwyanawc.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:59, 09 Lut 2012    Temat postu:

- No to mamy imię, przyczynę, ale nie ma istoty… - sapnęła Uru.
- Ogień… jego domeną jest ogień… - powiedziała elfka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:10, 09 Lut 2012    Temat postu:

-Dokładnie- potwierdziła Galatea zatem możemy spróbować go pokonać. W dodatku mamy wśród nas gaaelilicae, która pomoże nam go pokonać...w końcu to jej główne zadanie, prawda?
Tu posłała znaczące spojrzenie ku Marion jakby sprawdzając, czy tym razem wywiąże się z oczekiwanego zadania...
-Pomogę wam...-powiedziała –Jednak potrzebujemy sposobu by go jakoś tutaj zwabić.
-O to się nie martw....ja się tym zajmę: przyzwę go- powiedziała ku niemałemu zaskoczeniu.
-Panno Galateo, nie spodziewałbym się tego po tobie, a znamy się przecież całą dekadę...-powiedział profesor.
Elfka uśmiechnęła się tajemniczo:
-Każdy miewa swoje małe sekreciki, czyż nie? Jak powiedziałam zajmę się tym, jednak reszta potrzebuje ustalić plan działania by wszystko było w jak najlepszym pożądku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:17, 09 Lut 2012    Temat postu:

- Skoro Galatea przyzwie tego ducha to reszta powinna związać go, by nie umknął… ktoś musi wypowiedzieć jego prawdziwe imię i ostatecznie ktoś musi go odesłać bądź zabić… - powiedziała elfka przygryzając końcówkę kciuka. – Marion, chciałabyś go dobić? Wydaje mi się, iż twój miecz jest do tego wręcz stworzony…

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:27, 09 Lut 2012    Temat postu:

Marion skinęła głową po czym zaczęła koncentrować się wokół swojej mocy. Była już osłabiona, ale miała nadzieję, że te resztki które w sobie posiada wystarczą.
-Wzmocnijcie krąg- poleciła Galatea osobiście przekraczając krąg. Po czym przystąpiła do rozpoczęcia rytuału przyzwania. Choć starała się tego po sobie nie dać poznać również się bała i miała nadzieję, że wszystko odbędzie się w najlepszym porządku gdyż minęło wiele czasu odkąd zajmowała się tym ostatnio....- Na wszelki wypadek niech ktoś jeszcze mnie osłania...-dodała


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:34, 09 Lut 2012    Temat postu:

Uruviel stanęła opodal Galatei:
- Będę cię wspierać…
Yenne szykowała się do wypowiedzenia imienia demona. Valteria też miał nieco magicznej mocy, ale była ona raczej skromna. Postanowił jej użyć w razie ewentualnej potrzeby. Ale wtedy mogli poczuć jeszcze inną moc, do tej pory uśpioną… nieużywaną, która promieniowała od Drogo…
- Stary, dobrze się czujesz? – spytał kumpla.
- Tak… jak nowo narodzony.
- Wiesz, że masz w sobie magię…?
- Wiem, właśnie to odkryłem
Valteria zrobił takie oczy Tymczasem Drogo stanął obok Marion.
- Pomogę ci… jakbyś potrzebowała…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:46, 09 Lut 2012    Temat postu:

Marion spojrzała na niego i po chwili skinęła w podzięce głową. Gdy Daenerys skończyła wzmacniać krąg ochronny Galatea przystąpiła do wzywania ognistego ducha. Minął jakiś czas gdy pośród drzewa dało się poczuć złą energię, która jakby przebudzała się na nowo, coraz bardziej rosnąc w siłę zaczęła zmierzać w ich stronę.
-A teraz szybko do kręgu! I nie reaguj na nic, żadne słowa, obrazy jakie on ci podeśle do umysłu. Zanim znajdziemy się bezpośrednio w kręgu jesteśmy podatne na jego moc- elfka poinformowała młodą czarodziejkę, która ją wspierała.
Dopiero gdy i one były bezpieczne Marion wyciągnęła swój miecz. Był piękny –wykonany z jasnego, lśniącego srebra, całe jego ostrze pokryte było magicznymi symbolami, które jaśniały wyczuwając moc zbliżającego się ducha.
W końcu ich oczom ukazał się cień, wyłaniający się spomiędzy drzew niczym bezkształtny ceń, mgła.
-Mamusiu boję się...-szepnęła Aryja, zaraz potem padła nieprzytomna na koc


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:51, 09 Lut 2012    Temat postu:

Serce elfki zamarło. Wiedziała, że jeżeli opuści swój posterunek popsuje cały plan. Wtedy zginą wszyscy. Valteria jednak wziął małą na ręce i przytulił, ochraniając swoim ciałem. Elfka popchnęła półsmoka: - Idź do niej, chroń ją! – poleciła i skupiła się na swoim zadaniu. Była wściekła, a złość dodawała jej siły.
- Llwych Llawwyanawc… wzywam cię, byś był posłuszny mym słowom… odejdź stąd i uwolnij więzione dusze! – krzyknęła rozkaz, próbując zawładnąć ogniem ducha.
Drogo skupił się i przelał na Marion zdecydowanie większą część swojej mocy. Dziewczyna mogła wyczuć, że energia ta jest dość stara, co więcej, życzliwa jej, poddająca się jej woli.
-Działaj… - szepnął jej na ucho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:04, 09 Lut 2012    Temat postu:

-Jest taki silny, boję się że jest za silny dla nas wszystkich ...-szepnęła jednak postarała się dać z siebie wszystko, czując wzmożoną moc emanującą z jej ciała niektóre z symboli na jej ciele także zalśniły.
Wspomagała ją moc nie tylko smoka, czy elfki, włączyli się także Galatea, Danny i Voghn który starał się ich wspomóc jednocześnie chroniąc córeczkę. W końcu gdy Llwych Llawwyanawc nachylił się nad nimi ostrze Marion przeciekło niematerialną powłokę jego ciała rozpraszając mrok jaki tworzył swoim istnieniem, zło jakie stanowiło podstawę jego tożsamości...Po dość długiej chwili zmagań wszystko rozproszyło się i nastał spokój. Niebo stało się jakby jaśniejsze, powietrze świeższe, znów słychać było ptaki szum drzew.
Gdy było po wszystkim Marion zasunęła swój miecz, do pochwy i tracąc przytomność osunęła się na ziemię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:08, 09 Lut 2012    Temat postu:

Drogo chwycił Marion i przytulił ją do siebie w jakimś niezrozumiałym nawet dla siebie odruchu. Przekazał dziewczynie resztkę swojej mocy, by chociaż po części zregenerować jej siłę.
Tymczasem Yenne dobiegła do Aryi i chwyciła ją w ramiona.
- Aryo, córeczko… wróbelku, ocknij się… - a w jej oczach zabłysły łzy.
Uruviel także zmęczona klapnęła na ziemi. Valteria podszedł do siostry i położył jej dłoń na ramieniu:
- No siostra… nie próżnowałaś na studiach…
- Głupek… - powiedziała drocząc się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz piąty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 15, 16, 17  Następny
Strona 10 z 17

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin