Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W drodze
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz piąty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:00, 07 Lut 2012    Temat postu:

Yenne zakryła uszy by spróbować zagłuszyć te głosy.
- Voghn…- szepnęła. – Pomóż… - te ciche słowa odbiły się echem w umyśle półsmoka. Tymczasem Uruviel zdawała relację ekipie co się stało i czemu wróciła bez matki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:07, 07 Lut 2012    Temat postu:

Voghn chwycił po swoje miecze i już miał opuścić obozowisko, gdy zatrzymała go Daenerys: -Być może jednak przyda się ktoś ko potrafi władać magią? Chętnie pójdę pomóc...
-Dziewczyna ma rację- wtrąciła Galatea, potrafię wyczuć aurę tego miejsca, która z jakiś przyczyn wydaje się być bardziej natężona niż powinna...To coś w rodzaju magicznej bariery, klątwy, a być może nawet...-nie dokończyła jakby bojąc się wypowiedzieć to na glos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:09, 07 Lut 2012    Temat postu:

( Elfka czekając na pomoc starała się nałożyć na swój umysł barierę.)
- Ja też pójdę… moja moc się przyda… - powiedziała Uruviel. – Poza tym wskażę miejsce… chodźmy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:22, 07 Lut 2012    Temat postu:

Galatea posłała znaczące spojrzenie w kierunku Marion.
-Czy mi się wydaje, czy ty też nie powinnaś spróbować im pomóc...-powiedziała z właściwą sobie ironią.
--Nie odczuwam takiej potrzeby –odpowiedziała tamta odpowiadając jej tym samym spojrzeniem.
-Doprawdy? Sądzę, że obydwie wiemy o czym mowa? Zdaje się, że „ta” sfera jest domeną także was, galilicenae...zdaje się, że ślubowałyście walczyć ze wszelkimi przejawami zaburzeń ładu...
-Co przeciętna gain może wiedzieć o powinnościach galilicenae?- odpowiedziała jej rozmówczyni używając pretańskiego pogardliwego określenia na osoby pochodzące z Eo’gh. Rozmowa miała miejsce jeszcze wtedy nim Voghn, Uru i Danny ruszyli pomóc Yenne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:25, 07 Lut 2012    Temat postu:

- Kurwa mać! - wściekła się Uruviel – Nie chcesz pomóc mojej matce, to odpowiesz, jeżeli coś się jej stanie… - prychnęła i pociągnęła ojca oraz Danny za rękę, by ruszyli razem z nią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:33, 07 Lut 2012    Temat postu:

Gdy znikli w lesie, Marion z jakiegoś powodu jednak wstała i chwyciła jeden ze swoich mieczy – ten, którego w żaden sposób nie można było otworzyć i ruszyła za nimi Gdy wyprzedzająca ją trójka – Uru, Voghn oraz Danny dotarli na miejsce, gdzie została Yenne mogli zobaczyć stojącą pośród leśnej pustki elfkę pogrążoną w czymś w rodzaju transu. W jej umyśle jednak rozgrywało się jednak wiele – coś co tkwiło w tym miejscu podsyłało elfe obrazu z przeszłości tego miejsca: w miejscu drzew widziała domy, ludzi, przerastało ją także przeczucie, że nadchodzi coś strasznego, co lada moment miało się wydarzyć

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:35, 07 Lut 2012    Temat postu:

Obrazy… uczucia… ludzie… chciała się ruszyć, ale jakaś siła paraliżowała ją, zabrała władzę nad własnym ciałem.
- Mamo! – krzyknęła przestraszona Uruviel.
Żadnej reakcji.
- Matko! Ocknijsię…
Nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:42, 07 Lut 2012    Temat postu:

-Nawet nie wiemy- z czym mamy walczyć!- powiedział Voghn dzierżąc broń i rozglądając się po okolicy w poszukiwaniu jakiegokolwiek przeciwnika
Nie tracąc zimnej krwi Daenerys podeszła do Yenne i położywszy obydwie dłonie na jej skroniach weszła w jej umysł – widziała dokładnie to co jej ciotka. Wypowiedziawszy odpowiednie zaklęcie starała się wyciągnąć elfkę z owego transu, lecz coś usilnie jej na to nie pozwalało. W końcu młoda smoczyca wzmogła siłę zaklęcia, które w końcu odniosło skutek, nie wiedziała jednak że w tej walce wspiera ją ktoś jeszcze. Była to Marion, która przybyła na polanę. Oburącz trzymając miecz, który choć znajdował się w pochwie lśnił jasnym światłem.
W końcu elfka była wolna.
-Uciekajcie stąd!- oznajmiła galilicenae gdy to się stało. Nadal jednak nie przerywała walki z czymś co najwyraźniej skupiło się teraz na niej


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:46, 07 Lut 2012    Temat postu:

Yenne najzwyczajniej w świecie osunęła się na ziemię, ale nie straciła przytomności.
- Co… co się stało…? – spytała cichym głosem łapiąc się za głowę.
Uruviel podźwignęła matkę.
- Uciekajcie stąd… Danny zostajemy pomóc tej tam… - wskazała głową na Marion. Doprowadziła matkę do ojca i powiedziała rzeczowo: - Zajmij się nią…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:50, 07 Lut 2012    Temat postu:

Voghn wziął na ręce swoją żonę i dla jej bezpieczeństwa, by tajemnicza siła znów nie przejęła nad nią kontroli zabrał ją z miejsca zdarzenia:
-Potem będzie okazja na tłumaczenia kochanie...- odpowiedział szybko na jej pytanie
Moce trzech młodych czarodziejek zjednoczyły się, jednak wydawało się to niewystarczające. Dopiero gdy przyłączyła się do nich ostatnia – czwarta magiczna moc, to działo się na polanie ustało...
Gdy rozejrzały się po okolicy okazało, się że dodatkową osobą, która przyszła im z pomocą była Galatea.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:52, 07 Lut 2012    Temat postu:

Uruviel zlana potem podeszła do dziewczyny i położyła jej rękę na ramieniu:
- Dzięki… gdyby nie ty byłoby kurcho… - westchnęła. – Gdzie się nauczyłaś tego? Chociaż pochodzisz z Eo’gh to pewno rodzinne… - uśmiechnęła się beztrosko.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:59, 07 Lut 2012    Temat postu:

Jasnowłosa uśmiechnęła się: -To prawda, w pewnym stopniu dziedziczne choć tak do końca magia nie jest moją domeną sporo mocy odziedziczyłam po matce: była kapłanką światła. Potrafię zatem w pewnym stopniu przywołać kilka zaklęć opierających się na magii światła...Pytanie jednak co to za miejsce i co spowodowało, że coś zaatakowało twoją matkę...
Miecz Marion choć nadal jaśniał, robił to jednak mniej intensywnie: -To coś wcale nie odeszło, nie ustąpiło z tego miejsca...Ono tu nadal jest...- oznajmiła, widać było jednak po niej że moc jakiej użyła w znacznym stopniu ją osłabiło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:01, 07 Lut 2012    Temat postu:

- A więc trzeba temu czemuś skopać tyłek… - westchnęła Uru. – Nie ma co… pokaż się czymkolwiek jesteś! – krzyknęła w przestrzeń. – Tchórzysz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:05, 07 Lut 2012    Temat postu:

-To nic nie da, jeśli go teraz wyzwiesz – powiedziała Marion przypinając miecz do paska. – By pokonać istoty takie jak ta musisz poznać jego trzy główne prawdy: jego formę/ imię; przyczynę manifestacji w tym miejscu, oraz przyczynę powstania bytu...-po czym ruszyła w stronę obozowiska

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 16:08, 07 Lut 2012    Temat postu:

Uruviel prychnęła pogardliwie i wzięła Danny pod rękę. Razem ruszyły do obozowiska.
Yenne leżała na posłaniu i źle się czuła. Generalnie miała wrażenie, że coś jej przyłożyło w łeb… mentalnie rzecz jasna.
- Co się stało? – spytała.
- Byłaś w transie, matko… - odezwała się Uru która przyszła już i chciała zobaczyć mamę. – Gdyby nie Danny i Marion byłoby nieciekawie…
- Dziękuję wam obu…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz piąty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 15, 16, 17  Następny
Strona 2 z 17

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin