Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:15, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- O nie... to ja wróciłem do ciebie... - szepnął a w oczach mogła dostrzec ogromną radość. - Już nigdy cię nie zostawię... - po czym ją pocałował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:19, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Ty...żyjesz! –wyszeptała nie do końca wierząc w to...Tyle się wydarzyło w tak krótkim czasie, niż potrafiła to ogarnąć. Złożyła na jego ustach długi, namiętny pocałunek po czym wtulając się w niego rozpłakała się na dobre. Tym razem ze szczęścia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:21, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Tulił ją do siebie jak najcenniejszy skarb. Skarb, który mógł utracić, a teraz miał go znowu przy sobie.
- Kocham cię... tak bardzo cię kocham...
Tymczasem Uruviel odezwała się do Garetha.
- Koniec z demonami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:27, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Kiedyś oberwiesz ode mnie...Nie wolno tak straszyć narzeczonej- Daenerys dla rozładowania emocji starała się zażartować choć nadal łzy spływać po jej twarzy. Była tak szczęśliwa, najszczęśliwsza niż kiedykolwiek w życiu. Pragnęła by jej już nigdy nie wypuszczał z ramion.
-Koniec? Skąd u ciebie taka nagła zmiana?- tymczasem Gareth wypytywał Uruviel, zaskoczony jej postanowieniem, choć nie ukrywał że cieszyło go ono.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:30, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Ocierał jej łzy, chociaż spływały po jej twarzy kolejne, ale nie przejmował się tym i scałowywał z jej twarzy te łzy.
Uru odpowiedziała:
- Nie było to częścią planu, ale moja magia nie jest już czarna... zmieniła się... myślałam na początku, że jest biała... ale... ale... ale zmieniła się w magię natury...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:35, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnął się i pocałował ją czule jeszcze raz.
W pewnym momencie całe to radosne zamieszanie zostało przerwane przez nagłe uderzenie mocy, podobne do tej jaka miała trzydzieści lat temu podczas walki z poprzednią Upadłą. Zjawisko to trwało kilka dłuższych chwil, gdy w końcu ustąpiło. Po nim atmosfera, powietrze stały się jakby lżejsze, czystsze...Tak jakby nie dni, tygodnie lecz całe lata nad całym Leunion ciążyło coś, co właśnie zostało z niego zdjęte.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:39, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Udało się... - szepnęła Yenne, która dopiero teraz otworzyła oczy.
Valteria i Uruviel spojrzeli na siebie. Teraz, gdy wszystko się już skończyło...
- Musimy wam coś powiedzieć... - wtrąciła Uruviel. -Generalnie... generalnie przed nami jest 500 lat życia...
- I jesteśmy prawie nieśmiertelni... to znaczy...
- Może nas zabić jedynie jakiś bóg...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:42, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Zatem skoro wszystko skończyło się dobrze, czas chyba abyśmy wrócili do Lejre- zasugerowała Galatea
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:43, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Przeniosę nas... - powiedziała Uru i nawet nie nadwyrężywszy swoich mocy przeniosła ich a dwór króla. Co ciekawe tak wycyrklowała, że Galatea wylądowała wprost na królewskich ramionach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:50, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
W pierwszej chwili elfka nie zorientowała się co się dzieje. Zobaczywszy siebie jednak w ramionach jeszcze bardziej zaskoczonego monarchy pokryła się soczystym pąsem i rzucając szybkie:
-Proszę mi wybaczyć wasza miłość...
Błyskawicznie zgramoliła się z niego i znalazła na powrót wśród swoich.
-Wnioskując po potężnym uderzeniu jakie przeoczyło się po okolicy....ale i zapewne całym Leunion wnioskuję że wasza misja powiodła się – powiedział z uśmiechem patriarcha.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:53, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście... - powiedziała z uśmiechem Uruviel. - A teraz pozwólcie, pójdziemy sobie... - i pociągnęła za sobą zdziwionego Garetha, a na jej ustach widniał szeroki uśmiech.
- Także i my chyba pójdziemy... - stwierdził Valteria biorąc Deanerys na ręce. - Mamy parę spraw do przedyskutowania... - i bezczelnie ją wyniósł.
- A my chyba pójdziemy do Aryi... - szepnęła na ucho mężowi elfka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:02, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Daenerys nadal nie mogła uwierzyć, że ma ukochanego u swego boku. Ostatnimi czasy była przecież przygotowywana do tego, że ma go stracić...Tymczasem okazało się zupełnie inaczej za co była niezmiernie wdzięczna losowi. Opanowawszy swoje emocje trwała w ramionach swego ukochanego pozwalając mu się nieść gdzie sobie tylko zażyczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:07, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Trzymał ją przy sobie nie chcąc jej wypuszczać nawet na chwilę. Nie mógł czekać, by być z nią tylko sam na sam. Zaniósł ich więc do ich sypialni... ale nawet gdy byli w tym azylu, nie puszczał jej, tulił do siebie... w końcu powiedział:
- Gdy spytała, jako kto chcę się odrodzić... powiedziałem, że jeżeli mam umrzeć, to będę czekał tutaj, na ziemi, nim nie przyjdzie czas na ciebie... że nie chcę się odrodzić, wiedząc, że nie będzie przy mnie ciebie... ale teraz będę przy tobie... będę przy tobie, przez pięćset najbliższych lat....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:15, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Leżała wtulona w niego jakby bojąc się, że ktoś zaraz jej go zabierze. Była z nim taka szczęśliwa, teraz gdy go odzyskała nie była w stanie opisać swoich uczuć. W pewnym momencie zapytała go o coś co przyszło jej do głowy:
-Chcę przeżyć z tobą całe swoje życie....Skoro zaczynamy wszystko w pewien sposób od początku, co ty na to, abyśmy...pobrali się? Nie musimy zakładać rodziny, mieć dzieci osiedlać się. Dajmy sobie na to jeszcze więcej czasu, mamy mieć go przecież wiele...Po powrocie do Cetra, gdy zdecydujemy się wyruszyć we własną podróż, chcę ją odbyć już jako twoja żona...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 21:20, 31 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Spojrzał na nią z szerokim uśmiechem, po czym objął ją jeszcze bardziej, chociaż nie było to bardziej możliwe.
- Wiesz, to ja powinienem ci to powiedzieć... - zaśmiał się cicho całując jej skroń. - Będzie dla mnie zaszczytem, gdy będziesz moją żoną... na całą resztę przyjdzie czas... - szepnął. - Obiecuję, że będziesz ze mną szczęśliwa, tym bardziej, że nie będziesz musiała się obawiać już nigdy o moje życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|