Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:18, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Objął ją ramieniem. Tutaj pachniało śmiercią tak intensywnie, że można było ją wsadzić do flakonu i sprzedawać jako podróbki perfum.
- Chodźmy stąd,... im szybciej wykonamy powierzone nam zadania tym szybciej to się skończy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:32, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
W pewnym momencie, nie wiadomo skąd do eflki podbiegła dziewczynka, która wyszarpnęła jej sakiewkę i ruszyła w stronę nagiego lasu. Galatea wyrwała się i pobiegła za nią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:33, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Rocco nie czekając dłużej pobiegł za Galateą i dziewczynka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:22, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczynka okazała się całkiem dobrą sprinterką. W końcu zawiodła ich w miejsce ruin jakiejś niewielkiej osady znajdującej się przy samym mieście. Widniały w niej ślady niedawnego pożaru. Wszędzie było pełno nadwęglonych belek, fragmentów ścian. Przemykając pomiędzy nadpalonymi budynkami elfka miała już, już złapać dziewczynkę gdy skręcając za jednym z budynków została pochwycona przez dwóch drabów. Jeden zakrył jej gałganem usta i wprawnym ruchem mocno zawiązał z tyłu głowy. Drugi mocno przytrzymał tak by nie mogła się wyrwać. Ukryli się wraz z nią tak, by jej towarzysz nie mógł od razu ich znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:29, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Galatea! Gal! - krzyczał Rocco szukając i rozglądając się szukając przyjaciółki. - Wyłaź! Nie strasz mnie!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:46, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Elfka nie mogła zrobić w zasadzie nic. Jedyne co przyszło jej do głowy to wyczarować niewielki ognik. Ręce miała trzymane z tyłu, uwaga trzymających ją mężczyzn była skupiona na nasłuchiwaniu i wypatrywaniu Rocco. Jeśli zatem udało by się za sobą wytworzyć niewielki ognik i posłać go tak by nakierował dhampira w to miejsce. Nie było oczywiście pewności, że plan się powiedzie, że jej towarzysz zdecyduje się podążyć za nikłym światełkiem ale postanowiła zaryzykować i posłała owego ogniczka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:50, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Początkowo nie zwrócił uwagi na płomyk, ale zaniepokoiła go jego obecność tutaj. W końcu zdecydował się ruszyć za światekiem. Wyciągnął sztylet z pochwy i zakradł się. Wtedy dostrzegł dwóch oprychów i biedną Gal związaną na ziemi.
- Z tego co wiem to czasy porywania księżniczek już minęły... - powiedział do bandytów. - Puście ją wolno, a zastanowię się, czy zostawić was przy życiu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:06, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jeden z nich podszedł do Galatei i podnosząc ją z ziemi przyłożył jej nóż do gardła.
-Jeszcze nie zaczęliśmy rewizji osobistej tej pani, ale możemy zacząć równie dobrze od ciebie. Dawaj co masz cennego, a puścimy was...To znaczy puścimy was gdy i ją sprawdzimy, ale zaczniemy od ciebie. Tylko nie próbuj niczego bo mój towarzysz zaszlachtuje ją jak zwierzę...A trzeba ci wiedzieć, że ostatnio, w czasach głodu elfie mięso jest w cenie....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:11, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
W Rocco zawrzało. W jego oczach widać było furię, dzikość... to była jego wampirza natura. Nim mężczyzna trzymający Gal się zdążył zorientować Rocco już do niego doskoczył. Oderwał go od niej i zatopił kły w jego szyki wypijając jego krew. Jego oczy stały się o kilka tonów jaśniejsze. Puścił martwe ciało i wyszczerzył się w złowróżbnym uśmiechu do drugiego bandyty...
- chcesz być następny? - warknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:27, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Leżąc na ziemi elfka starała się doczołgać do leżącej na ziemi maczety by za jej pomocą postarać przeciąć krępujące jej ręce więzy. Mogła wszak to być pułapka- co przypuszczała od chwili gdy w nią wpadła. Dhampir, nie dhmasmpir mógł potrzebować dodatkowej pomocy. I nie myliła się zabiegi Rocco nie odstraszyły zbira, wręcz przeciwnie rozochociły go na tyle, że wezwał do pomocy swoich kompanów, którzy ukryci teraz wyszli z swoich ukryć:
-Co za dzień szczęśliwy, bogowie w tych trudnych czasach zesłali nam trochę uciechy. Najpierw zapolujemy sobie na wampira, obrabimy z czego się da a na deser zostanie nam słodka jasnowłosa...
-Żebyś tylko się zbytnio te słodkością nie udławił- powiedziała już oswobodzona elfka i rzuciła znaleziony w pobliży sztylet prosto w jego gardło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 23:30, 25 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Wściekły Rocco zamienił się w dracolicha. Wyszczerzył ostre jak sztylety zęby na zbirów i ruszył wy ich kierunku. Gryzł, odgryzał, zagryzał... wykorzystywał wszystkie czasowniki z użyciem słowa "gryźć". Jego ogon także nie pozostawał bezczynny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:15, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Także i Galatea radziła sobie całkiem dobrze, walcząc brońmy które zdobywała po pokonanych przeciwnikach. Gdy trafiła się jakaś lepsza zamieniała poprzednią i walczyła, nie przeszkadzała jej nawet rana na ramieniu, którą zdobyła przypadkiem. W pewnym momencie Bałosie usłyszeć dźwięk jakby rogu, czy czegoś w podobie na który pozostali bandyci rzucili walkę i rozpeichczli się w popłochu we wszystkie strony świata.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:19, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Widząc, że przeciwnicy się rozpierzchli Rocco wrócił do swojej dhampirowej postaci.
- Nie wiem co się dzieje, ale spadajmy stąd Gal... - poweidziałz wracając się ku niej. Jego koszula była cała we krwi wypitego wroga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:35, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Aura śmierci panująca dookoła zagęściła się, większy też mrok zdawał się zaczynać panować nad okolicą. W oddali dało się posłyszeć coś jakby odgłos skrzypiącego wozu.
-Pani, panie! –dało się posłyszeć dźwięczny głos. Elfka spojrzała w tamtą stronę.
-To ty!- rozpoznała dziewczynkę, którą ukradła jej sakiewkę.
-Nie czas teraz na rozpamiętywanie tego co się stało. Musicie się schronić, inaczej zabierze wasze dusze...- powiedziała p oczy wskazała na wykopany w ziemi szyb, przygrywany drewnianym włazem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:36, 26 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Kto?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|