www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone · Wysłany: Sob 23:03, 24 Mar 2012 Temat postu:

"Nic nie wiedzą..." pomyślał Valteria.
- Zaprowadźcie nas do wioski... musimy porozmawiać z kims, kto wie o czym mówimy...

Triinu · Wysłany: Sob 23:35, 24 Mar 2012 Temat postu:

Po dotarciu do wioski czekała ich nader miła niespodzianka, zaoferowano im kąpiel w gorących źródłach. A że okolice, w które przybyli słynęły z konserwatywnych poglądów XD i nie uznawano koedukacyjnych kąpielisk panie zaprowadzono do kąpieliska damskiego, panów do męskiego – umiejscowionych tak, iż trudno byłoby podglądać kogokolwiek. Trzeba było zatem przyznać że mieszańcy przywiązywali ogromną wagę do poprawności obyczajów XD

AnKapone · Wysłany: Sob 23:40, 24 Mar 2012 Temat postu:

- No po prostu nie wierzę... - mruknął Valteria. Zapukał w przegrodę dzielącą dwie łaźnie. - Hej! Jesteście tam?!
- Ciszej... wiem, że kochasz Danny ale chyba nic ci się nie stanie, jeżeli rozłączycie się na kilka chwil...
- A sam byś nie chciał z...
- Zamknij sie...
- Uuuu... czyżby nasz dhampir się zakochał?
- Już ci powiedziałem, zamknij pysk... - powiedział Rocco i zanurzył się cały pod wodą. Wstrzymał oddech i siedział tam cały czas, tylko czasem jego Leoś wynurzył łepek ponad powierzchnię wody

Triinu · Wysłany: Nie 10:40, 25 Mar 2012 Temat postu:

Tymczasem zza sąsiedniej ściany dało się posłyszeć radosne okrzyki i śmiechy ich towarzyszek które miło spędzały tam czas...jako że nie można było zobaczyć co dokładnie tam robią można się było tylko domyślać XD
W pewnym momencie dało się usłyszeć radosne chlustanie się wodą, któremu towarzyszyły radosne piski i śmiechy . Nagle słychać było jak ktoś cały wpadł do wody, zaraz potem dało się usłyszeć bolesny jęk elfki:
-Aua! Moja duuupa! Booli! Zaryłam w kamień!
-Rozmasować?! –zabrzmiała radosna propozycja

AnKapone · Wysłany: Nie 10:45, 25 Mar 2012 Temat postu:

Valteria dałby wszystko by móc przebić się przez ścianę XD Tymczasem Rocco wynurzył się z gigantycznym uśmiechem na ustach. Wyszedł z wody rzucając krótkie:
-Nie czekaj na mnie...
W drodze zmienił się w rudowłosą kobietę, jak to zwykł był robić. Wszedł do damskiej części i stojąc na brzegu spytał:
- Mogę się dołączyć miłe panie? - jedynie Danny mogła rozpoznać kobiecą formę dhampira

Triinu · Wysłany: Nie 11:14, 25 Mar 2012 Temat postu:

Niestety, albo stety Galatea także znała jego kobiecą postać, którą nie omieszkał jej się niegdyś pochwalić w posiadłości Attenboroughta. Na szczęcie dla siebie dziewczyna stała po pas zanurzona w wodzie, a jej wdzięki nie znajdujące się akurat pod wodą zasłaniały jej długie blond włosy. Danny mając krótsze, sięgające jedynie nieco za połowę łopatek nie miała takiego schronienia zatem zanurzyła się po brodę w wodzie mierząc przybyłego dhampira zabójczym spojrzeniem.
-Ty to naprawdę nie masz wstydu...-stwierdziła Galatea

AnKapone · Wysłany: Nie 11:18, 25 Mar 2012 Temat postu:

- Nie zaprzeczam... - powiedział uśmiechając się szeroko. - Słyszeliśmy potężne chlupnięcie i postanowiliśmy sprawdzić czy wszystko w porządku Wesoly

Triinu · Wysłany: Nie 11:40, 25 Mar 2012 Temat postu:

-Dla twojej wiadomości, wszystko w porządku zatem możesz już iść...naruszać tutejsze, oraz powszechnie panujące dobre obyczaje – stwierdziła Danny. – Jesteś niczym ten wilk w owczej skórze, to że wyglądasz jak kobieta jeszcze cię nią nie czyni...zbereźnik, zawsze taki sam,...

AnKapone · Wysłany: Nie 11:43, 25 Mar 2012 Temat postu:

Rocco przewrócił tylko oczami i poszedł sobie. Jednak nie zjawił się ani u Vala, ani nigdzie indziej.
Po jakimś czasie Valterii także znudziło się samotne wyczekiwanie na atakj jakiegoś wygłodniałego seme i opuścił łaźnię.

Triinu · Wysłany: Nie 12:15, 25 Mar 2012 Temat postu:

Gdy towarzystwo już po korzystało należycie z kąpieli zaczęło się rozglądać za Rocco, który przepadł jak kamień w wodę. By ułatwić sobie poszukiwania Danny i Val wyruszyli razem, Galatea zaś rozpoczęła swoje poszukiwania. Szybko się okazało, że beztroska jaką pławili się podczas kąpieli w gorącym źródle ma się nijak do rzeczywistości jaką zastać można było w miasteczku. Choć na ulicach można było zastać przechodniów to jednak sprawiali oni wrażenie wyzutych z życia, od czasu do czasu mogła dostrzec wozy ciągnięte przez konia, bądź pchane przez ludzi wiozące na sobie stosy ciał ludzkich. Gdzieniegdzie w niektórych dzielnicach dało się dostrzec odpowiednio oznaczone drzwi sygnalizujące panująca tam zarazę. Nie mniej przemierzając ulice miasta elfka miała wyrzuty, że tak radośnie i beztrosko rozpoczęli celebrować przybycie tutaj, podczas gdy mieszkańcy miasta wcale nie mieli powodów do radości. Starała jednak się skupić na poszukiwaniach dhampira...

AnKapone · Wysłany: Nie 12:20, 25 Mar 2012 Temat postu:

Mogła dostrzec jego sylwetkę majaczącą kilkanaście metrów przed nią po drugiej stronie ulicy. Pomagał wrzucić na wózek jedno z ciał, które zsunęło się z wehikułu

Triinu · Wysłany: Nie 12:36, 25 Mar 2012 Temat postu:

Także i Galatea podeszła w tamto miejsce i zapytała:
-Może w czymś pomóc?

AnKapone · Wysłany: Nie 12:38, 25 Mar 2012 Temat postu:

- Nie, nie trzeba Gal... nieszczęśnik próbował ostatniej ucieczki... - spróbował zażartować. - Już po kąpieli?

Triinu · Wysłany: Nie 12:53, 25 Mar 2012 Temat postu:

-Tak...szukaliśmy cię, bo tak nagle zniknąłeś? Gdzie się podziewałeś?

AnKapone · Wysłany: Nie 12:55, 25 Mar 2012 Temat postu:

- Jakoś tak mnie naszło... - stwierdził uśmiechając się. - Jakieś ustalenia? Coś przegapiłem?