Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:09, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Wiedza, którą posiadam jest zbyt ważna by przekazać ją byle komu – duch natury szedł w zaparte. –Nie wiem kim tak naprawdę jesteście, przechodząc próbę udowodnicie swoich intencji...bądź nie.
-Teraz w sensie dosłownym rozumiem sens powiedzenia; gadać jak do głuchego pnia...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:11, 27 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Valteria po prostu wybuchnął śmiechem i pozostawił ukochanej możliwość przekonania drewna do przejścia na ich stornę. Chyba nie było nikogo innego, kto mógłby tego dokonać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:46, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Niestety bandjak pozostawał niewzruszony:
-Pewne rzeczy, rytuały wymagają poświęceń , tak jest też w przypadku zdobycia pradawnej wiedzy. Nie docenicie jej w pełni, ani tym bardziej nie odwiedziecie że na nią zasługujecie nim nie przejdziecie próby...
-Jesteś najbardziej upartym drzewem jakie znam- wycedziła przez zęby Danny zaplatając na piersi ręce
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:48, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Jedynym drzewem jakie znasz.. - sprostował Valteria. W końcu podszedł do bandjaka: - Stary, jeżeli nie chcesz skończyć jako bujany fotel pod dupskiem Gwynn ap Nudda to radzę ci się z nami zakumplować... Wierz mi, że jeżeli skończysz jako fotel to pół biedy... najpierw będziesz patrzył jak cała natura umiera... drzewo po drzewie... zwierzę po zwierzęciu... i to nie będzie proces długotrwały... to się będzie działo z dznia na dzień, z godziny na godzinę... to będzie nieustająca tortura...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:01, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Także i glos ducha natury stał się zdecydowany, pewny siebie.
-Jeśli tak bardzo chcecie poznać odpowiedzi na nurtujące was pytania to proszę bardzo, lecz według mnie wcale nie jesteście gotowi by tam iść...ale proszę bardzo, droga wolna: - dopowiedział po czym uginając jedną z gałęzi wskazał imjedną z nieuczęszczanych ścieżek , prosto w ciemny las. – Tam są wasze odpowiedzi, jak pokonać Gwynn ap Nudda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:04, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Dzięki... - rzucił jedynie Valteria i chwycił dłoń swojej ukochanej i pociągnął ją w stronę ścieżki.
Gdy byli już sami spytał:
- Ciekawe co tam znajdziemy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:16, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Nie odpowiedziała mu, zamiast tego chwilę potem mógł się zorientować że jego towarzyszka, choć usilnie walczy ze sobą by tego nie robić to jednak...płaszcze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:17, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Odwrócił się i spojrzał na nią. Położył dłoń na jej policzku i spytał:
- Hej, kocie... co jest? - jego głos był czuły.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:33, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Tak mi wstyd...- odpowiedziała ocierając łzy, ale zaraz z jej oczu napływały kolejne. –Z natury jestem silna, ale teraz...To wszystko przez aurę jaka panuje w tym miejscu, czuć w niej tyle zła, śmierci. Ja jako druidka odczuwam to ze wzmożoną siłą...
Po chwili dodała: -Boję się też o rodziców, że już ich nie zobaczę...Oni nawet zapewne nie wiedzą co się dzieje....to znaczy może matka coś wyczuwa, zatem tym bardziej wiem jak bardzo bezsilna może się ona czuć...Przepraszam, że musisz na to patrzeć i tego słuchać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:37, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Głuptasie... - szepnął przytulając ją do siebie jakby chciał ją ochronić przed całym tym otaczającym ją złem. - Wszystko będzie dobrze, zobaczysz... uratujemy świat... zobaczysz rodziców... Póki wierzymy, póki działamy jest dla nas wszystkich szansa... nie umiem sprawić, że nie będziesz odczuwać panującej aury, ale będę cię wspierał jak tylko będę potrafił. Obiecuję ci, że to się tak nie skończy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:49, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego i starała się uśmiechnąć:
- Masz rację: to głupie, wcześniej choć przejmowała bym się tymi rzeczami nigdy bym się nie rozpłakała z tego powodu...To przez o cholerstwo dookoła, wpływające na mój sposób myślenia... Kocham cię, właśnie za to jaki jesteś- odpowiedziała uśmiechając się nieco pewniej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:55, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Pocałował ją czule w usta i przytulił ją jeszcze do siebie.
- Płacz... płacz jest oczyszczeniem duszy... może będzie ci trochę lżej, bo inaczej nie umiem ci pomóc...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:31, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
-Już mi pomagasz, po prostu jesteś....–odpowiedziała uśmiechając się i całując go subtelnie w usta. – Chodź mamy robotę do wykonania, im szybciej uporamy się z tym przeklętym ratowaniem świata tym będę szczęśliwsza...
Chwyciwszy jego dłoń, zaplótłszy swoje palce w jego dłoń gotowa była by iść dalej. Gdy postąpili dalej mogli dostrzec przechadzającego się pośród drzew mężczyznę odzianego w ciemny płaszcz pod którym znajdowała się pokryta rytualnymi symbolami tunika. Jergo twarz zdobiła popielata broda. Mógł być druidem, lub magiem. Jednak mając świadomość tego że po okolicy szalał Ankou, po czyjej stronie był nieznajomy?....A być może był samym Upadłym?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:33, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Przepraszam... - zaczął Valteria ryzykując wiele. - Kim jesteście panie i co robicie sami w środku tego lasu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:55, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna nie zareagował na ich obecność, choć byli tuż obok. Także i jego towarzyszka kilkakrotnie starała się werbalnie zwrócić na nich jego uwagę. Nieznajomy jednak jakby nie słyszał ich, nie widział. Zdenerwowana podeszła do niego chwytając za skrawek rękawa. Wtedy wszystko wokół się zmieniło –tak jakby przenieśli się w czasie i przestrzeni. Miejsce choć to samo, zmieniło się nie do poznania. Teraz stało się jasnym, dlaczego mężczyzna ignorował ich –był projekcją należącą do innego czasu, innej przestrzeni. Przed ich oczami, w skrócie zaczęły rozgrywać się wydarzenia o których czytali na kartach ksiąg podczas tej zwariowanej podróży. Spisek i zdrada Gwynn ap Nudda, tragedia młodej bogini – przyrodniej siostry, która została przez niego porwana, która wydała na świat równie oszalałą co jej ojciec córkę. W końcu ostateczna walka bogów ze zdrajcą i uwięzienie jego oraz jego sług w Annwn – wszystko to rozgrywało się przed ich oczami, jakby to wszystko żyło przed nimi, a oni byli jedynie biernymi obserwatorami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|