Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:58, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- To jest dobre... - skomentował Valteria - powinni to opatentować... - mówił mając na myśli ruchome obrazy. XD
Z wielką ciekawością przyglądał się scenom, które wydarzyły się setki lat temu. W końcu nie wytrzymał i odezwał się pytając się w przestrzeń:
- Gdzie my jesteśmy? Co to za miejsce? Jest jakaś możliwość by pokonać App Nudda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:14, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Także i Daenerys widok ten zaparł dech w piersiach. Nie mówiąc nic wpatrywała się w obrazy jak zaczarowana.
Tymczasem obrazy ukazały im jeszcze. Mogli dostrzec boga o srogim obliczu –twórcę ludu smoków, który starał się przeciwstawić swoje „dzieci”bogom, w trakcie Buntu Bogów. Jego żona starała się przeciwstawić mu, jednak jej moc nie była na tyle potężna. Poświęciła zatem swoje życie, oddała swoje życie w zamian za życie istoty, która miała pomóc jej córce – Scathach swojego ojca. Zakończyło się to sukcesem, kolejny Upadły bóg został ukarany, a jego córka została „matką smoków”, ta która nauczyła być je istotami czczącymi dobro, mądrość...Wszystko to dzięki istocie, która zrodziła się z duszy jej matki....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:19, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Valteria zaczął się powoli orientować w całej historii. Znał mitologię, wiele dowiedział się podczas tej podróży... ale w jego duszy zrodziło się przekonanie, że to nie koniec... że coś się stanie... zacisnął dłonie w pięsci i dalej przyglądał się "widowisku"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:34, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
W wizjach jakich doświadczali znów udało im się powrócić do rzeczywistości....Teraz jakby unosili się nad miejscem, w którym się znajdowali –widzieli jak cień który został uwolniony stopniowo rozlewał się nad Pretanią; zaraza, wojna, zła magia zaczęły stopniowo pochłaniać krainy Leunion uśmiercając to z czym się stykały. Zaraz potem wizja zaczęła przechodzić w...przyszłość gdy świat, który znali zupełnie pogrążył się w mroku, nie pozostało w nim niemalże nic życia. W końcu gdy bariera pomiędzy światami została przerwana wszystko zaczęło się rozpadać, popadać w nicość...
Mrok, który widzieli przeciął ognisty ptak, który złożył swoje życie na ołtarzu świątyni usytuowanej na nieznanej im wyspie....Danny jednak było dane dostrzec coś więcej niż jej ukochanemu: widziała jak on i jego siostra...Żal ścisnął jej gardło, walczyła by znów się nie rozpłakać...”Tak nie może być, tak się nie może skończyć” – powiedziała, a samotna łza spłynęła po jej policzku
-Nie musi tak być- –odezwał się nieznany głos. Wizje, jakie rozgrywały się przed nimi znikły. Znów byli w swoim czasie, swojej przestrzeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:37, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Valteria także siedział do głębi wstrząśnięty, nie wiedząc jednak o tym co widziała Danny. Widząc jak płacze spytał:
- Co widziałaś? - położył jej dłonie na ramionach. - Co widziałaś? Czego ja nie dostrzegłem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:44, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Spojrzała na niego. Czy naprawdę nie widział tego co ona, czy chciał upewnić się, że nie widziała ostatniej wizji...Być może chciał ją przed nią chronić, tak jak ona chciała chronić jego...Jak mogła mu powiedzieć, tak po prostu, patrząc w oczy: umrzesz.
- Po prostu martwię się tym co zobaczyliśmy –skłamała. –To wszystko przemówiło do mnie dobitniej niż wszystkie inne rzeczy jakich do tej pory się dowiedzieliśmy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:46, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie kłam... - szepnął, ale jego głos był stanowczy. - Co widziałaś poza ognistym ptakiem? Znam cię dwadzieścia siedem lat... umiem wyczuć, gdy nie mówisz prawdy... proszę, powiedz mi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:52, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Patrzyła w jego oczy, z jej własnych płynęły łzy. Kilkakrotnie otwierała usta by coś powiedzieć jednak przez dłuższą chwilę nie chciało wyjść z nich żadno słowo.
-...Umrzesz...-wyszeptała w końcu zbolałym głosem. – Nie tylko ty, lecz Uruviel także...Ten rytuał, przyzwania feniksa pochłonie was...
Nie mogąc już nic więcej powiedzieć, hamować swoich emocji wpadła jego ramiona i rozpłakała się na dobre.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:57, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Umrzesz...Umrzesz...Umrzesz...Umrzesz...Umrzesz...Umrzesz... Te słowa obijały się o wewnętrzną stronę czaszki jak natrętna mucha o szybę. Objął ją w machinalnym odruchu jeszcze nie do końca rozumiejąc co te słowa naprawdę znaczą. Mają umrzeć...? On i Uru? Ale przecież w wizji ciemność ustępowała... Więc taka była cena? Ich życia? Życia dwojga za życia setek tysięcy? Przytulił ją tak mocno jakby wszystko zależało od tego przytulenia.
- Danny... - szepnął, ale żadne słowa nie umiały przejść przez jego gardło. Wiedział, jak bardzo zabolałaby ją jego śmierć. - Danny, tak nie musi być...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:01, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Jej palce mocniej zacisnęły się na jego koszuli. Łkała w jego pierś ledwo łapiąc oddech:
-Jesteś moim powietrzem. Nie można żyć bez powietrza –więc jeśli ty umrzesz, ja też....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:06, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie mam prawa cię prosić... - powiedział. -Nie mam ku temu prawa... ale pomyśl o swoich rodzicach... o moich... o Aryi... jak oni znieśliby jeszcze twoją śmierć... jak moja matka mogłaby powiedzieć Aryi, że nie ma już brata ani siostry... że nie ma ciebie... przyrzeknij mi, że będziesz żyć dalej... że będziesz dla małej siostrą jak Uru... że będziesz świadectwem tego, że ja i Uru kiedykolwiek istnieliśmy... - po ostatnich słowach głos mu się załamał, a po policzkach spłynęły łzy... był wdzięczny że ich nie widziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:08, 28 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Przecząco pokręciła głową:
-Wybacz mi, tej prośby spełnić nie mogę...Nie mam w sobie tyle siły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:58, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Mogła poczuć jak mocniej zacisnął palce na jej ciele i bardziej przysunął do siebie.
- Przepraszam... nie chcę być jakimś pieprzonym bohaterem, zostawiłbym cały pieprzony Leunion, byle by tylko być z tobą... ale jeżeli takie jest przeznaczenie... jeżeli muszę to zrobić... błagam cię o wybaczenie, że tak bardzo cię skrzywdzę... - mówił cicho, próbując nie zdradzić się, że płacze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:09, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
Spojrzała w jego twarz, dostrzegła wtedy jego łzy. Przesuwając dłonie na jego twarz starała się je otrzeć choć wiedziała że zaraz napłyną kolejne:
-Nie potrafię cię nienawidzić, gniewać się za to...Zreztą i tak jeśli to się naprawdę stanie, spotkamy się niedługo potem....bo ja naprawdę nie potrafię bez ciebie żyć... Wraz z tobą odejdzie cała moja wola ku temu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:12, 29 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie mogę ci zabronić... - szepnął. - Obiecuję ci, że będę na ciebie czekał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|