Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lulworth - dom publiczny
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 24, 25, 26  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz czwarty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:25, 13 Gru 2011    Temat postu:

Kobieta zamrała przez chwilę.
-Kto ci powiedział, że się tak nazywam?- zapytała chłodnym tonem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:27, 13 Gru 2011    Temat postu:

- Nikt inny jak osoba, którą nam poleciłaś do rozmowy... - uśmiechnęła się elfka. - Jeżeli jesteś ich rodziną to musisz zdecydować się po której stronie stoisz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:41, 13 Gru 2011    Temat postu:

-Tak się domyslałam, przypuszczałam jednak że być może zasłyszałaś gdzieś przelotem to nazwisko. Niewielu je zna, pozostali znają mnie pod przybranym nazwiskiem...Chciałbym by tak pozostało, ale mogło sie zdarzyć tak że ktoś z jakiegoś powodu zdradził moje prawdziwe nazwisko....Jeśli chodzi o wybór stron:na razie po niczyjej stronie nie muszę się opowiadać. Choć na prawdę nazywam się D'Arc nie znam osób o takich imionach...

Słysząc jej odpowiedź Voghn zamyślił się przez chwilę : -Ale pochodzisz z pewnej cymurskiej osady przy granicy z Xa'nu, prawda? Miałaś liczną rodzinę, którą opuściłaś przed laty by zostać czarodziejką...To zainspirowało twoją najmłodszą siostrę by gdy podrosła także opuścić dom i nią pozostać...

Kurtyzana przez chwilę milczała. Choć Voghn posiadał skromne wiadomości na temat dzieciństwa Avenie pare faktów utkwiło mu w pamięci. To było jak widać wystarczające, w ich obliczu raczej nie można było mówić o zbytniej zbierzności....

-I udało się jej?- Erwana zapytała neico łagodniejszym tonem.

-Tak, posiada neizywkły talent który w większym stopniu wpędzil ją w kłopoty, z których staramy się ją wydostać...Dlatego potrzebujemy twojej pomocy...

-Cóz nie każda wiejska dziewczyna posiada wystarczające umiejętnosci by spełnić marzenai o zostaniu czarodziejką...Choć motywację miała silną, zabrakło mi umiejętności wiec musiałam sie jakoś utrzymywać. Najpierw zostałą mzwykła prostytutką, potem byłam "wystarczajaco dobra" by "awansować" na kurtyzane...Potem wplątalam sie w uklay z Nowym Millenium i zostałam szpiegiem na kilku frontach, ale o tym wam juz wspominałam...

-Jak to sie jednak stało, że nie rozpoznałaś imion skoro ci je wyjawilismy?- zapytał zaintrygowany półsmok.

Kurtyzana zaśmiała się i wyjaśniła:

-Z całego rodzeństwa tylk oja otrzymałam imię: Erwana. Przy reszcie rodziom zabrakło inwencji, więc "nazywali " ich po prostu kolejnymi imionami. mój brat nazywał się Szósty, a ta najmłodsza siotra tak na prawdę ma imię Siódma...

Voghn był zszokowany tym co usłyszal. Dobrze znal avenie, ale nei przypuszczął takiego faktu odnośnie jej mienia...W sumie teraz rozumiał, że gdy sie poznali nigdy nei chciała zdradzic mu swego wczesniejszego imeinia Chytry


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:51, 13 Gru 2011    Temat postu:

Historia usłyszana od kurtyzany zupełnie wytrąciła Yenne z równowagi. W zasadzie straciła rezon do "dogryzania" Erwanie. Jej przeszłość też nie była wcale różowa... Zostać prostytutką z własnej woli? Sprzedawać swoje ciała z własnej woli? To było coś, czego elfka nie umiała sobie wyobrazić. Robiła to do czego zmusiło ją życie. Ona - Yenne, wcale nie była od niej lepsza/. Odruchowo położyła dłoń na swoim brzuchu. A co jeżeli ich dzieci spotka taka przyszłość? Czy chce by żyły w tym okrutnym świecie i cierpiały? Nie pozwoli na to... jej dzieciom niczego nie zabraknie. Nie pozwoli, by spotkało jej jakiekolwiek upokorzenie... by ktokolwiek je kiedyś skrzywdził... Dlaczego jednak znów poczuła się gorsza? Dlaczego poczuła, że...

- Przepraszam cię... - powiedziała elfka. Ale to były jedyne słowa jakie skierowała do Erwany.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Wto 22:54, 13 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:09, 13 Gru 2011    Temat postu:

-Nie ma za co przepraszać. Życie jest takie, a nie inne trzeba się dosotsować do tego co przynosi ci los inaczej zginiesz w świecie...-skomentowała kurtyzana.

Weszli do jednej z komnat, gdzie siedział męzczyzna w średnim wieku.

-Lordzie Vis-de-Loup, pozówl mi przedstawić sobie znajomych o któych ci wspominałam. Teraz gdy moja rola jest już zakończona pozwolisz, że pozostawię was samych.

Następnie mijając elfkę i półsmoka dodała szeptem:- Nie martwcie się jak mnie znaleźć gdy zakończycie spotkanie. sama was znajdę....- po czym wyszła


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:12, 13 Gru 2011    Temat postu:

Elfka przyjrzała się nowemu "znajomemu". Nie wzbudzał zaufania, jak nikt na tym... balu.

- Witaj lordzie... ludzkie ścieżki dziwnie się krzyżują i nigdy nie wiadomo z czyją drogą splecie się nasza własna... - zaczęła konwersację Yenne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:18, 13 Gru 2011    Temat postu:

-Zasiądźcie proszę -zachęcił ich lord. -Zechcecie się czegoś napić? Skosztować owoców morza, rezcze iż są śieższe niż znajdziecie na głwonym stole. To moja prywatna komnata, jak wszystko w niej, a że rybacka marynarka Arnheimu leży w moich rękach mam zawsze to co najlepsze z morza.

-Dziekujemy za szczegółne względy jakimi nas obdarzasz panie, ale podziękujemy -Voghn także był ostrożny. Nawet jesli Erwana faktycznie "była po ich stronie" nie było przecież pewności co do tego lorda. Ostrożność, po trzykroć ostrożność -tego nauczył sie należąc do Grupy.

-A zatem jesteście bardzo rzeczowi. Liczyłem na to, że zaszczycicie mnie jakąs miłą pogawędkę, a z tego co czytam wam z oczu najchętniej od razu przeszlibyście do rzeczy...Dobrze więc...Erwana nakreśliła mi ogólny zarys sytuacji, ja jednak jestem równie konkretnym człowiekiem co wy i chcę wiedzieć co konkretnei was interesuje w tej całej sprawie...Chcecie kontaktu, informacji?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:21, 13 Gru 2011    Temat postu:

Jako że Yenne siedziała bliżej lorda subtelnie powiodła palcem po jego kolanie:

- Wiesz panie... - zaczęła - informacje mają to do siebie, że bywają fałszywe... jeżeli się za nie odpowiednio nie zapłaci... najpierw podaj nam cenę jaką za nie chcesz... - dodała patrząc mężczyźnie w oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:25, 13 Gru 2011    Temat postu:

-Kwestią "zapłaty" nie martwcie się, wszystko już zostało uzgodnione z Erwaną...

-Jaką jednak możemy mieć pewność, że nie zdradzisz ani jej , ani nas? -zapytał półsmok.

Lord uśmeichnął się i wyjaśnił: - Jeśli ufacie Erwanie, powinniście zaufać także i mnie. Tak samo gdyby ona nie darzyła was pewnym zaufanie nie rozmawailibyścmy tu teraz...Pamiętajcie: pomagając wam, czy to z włąsnej, czy przymuszonej woli ona także wiele ryzykuje w tych kręgach...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:28, 13 Gru 2011    Temat postu:

No tak... przecież jesteśmy w gnieździe żmij... pomyślała.

- Chcemy dotrzeć do pewnego człowieka... Caelin Cul de Louf to jego nazwisko... - zaczęła elfka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:37, 13 Gru 2011    Temat postu:

-Oficjalnie, nie żyje- odpowiedział bez chwili wahania męzczyzna. -Jak jest jednak na prawdę...Pewien znajomy komisarz doniósł mi, że martwe ciało domiemanego Caelina zaczyna się zmeiniać przyjmując oblicze kogoś zupełnie innego. Wniosek jest prosty; sam upozorował swoją śmierć, bądź ktos chciał byśmy tak mysleli....Na razie moi szpiedzy pracują nad zlokalizowaniem obecnej kryjówki Cul de Louf'a, bądź jakiejkolwiek informacji co się mogło z nim stać...Kto wie, być może w końcu dopadł go Mikkal....W każdym bądź razie dla "dobra" sprawy zapłaciłem policji by przez najbliższe dni, zanim ustalimy co tak właściwie sie wydarzylo nie nagłaśniali sprawy o podmienieniu cial...

-Dlaczego tak właściwie Mikkalowi na nim zależy?

-Ponieważ Caelin Cul de Louf jest strażnikiem sekretnego sektora biblioteki miejskiej...Dostep do niego chroniony jest nie tylko licznym izamkami ze skomplikowanymi mechanizmami ale i zaklęciami, przez któe Mikkal nei może się przedrzeć...Nie bez niczyjej pomocy...Łączy ich jednak jedno: oboje mają obsesje na punkcie Przebudzonych, choć kąży z nich ma zupełnie inny cel w tym zainteresowaniu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:41, 13 Gru 2011    Temat postu:

- Tak... o Przebudzonych już wiemy... jakoś sporo ich się tu panoszy ostatno dodala w myślach. - A jak dotrzeć do Mikkala? Jak się go pozbyć? I co takiego jest w tym sekretnym dziale biblioteki, do którego chce dostać się Mikkal?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:50, 13 Gru 2011    Temat postu:

-Ani ja ani nikt inny nei odpowie wam jak dostać się do Mikkala. Wielu tutaj życzy sobie jego śmierci, za zdradę jakiej się dopóścił zatem gdyby to było takei oczywiste dawno by już nie zył. Jeśli chodzi o tajny dział biblioteki: tam są biale kruki tak zwanej wiedzy zapomnianej, która przepadła jeszcze przed czasem chaosu, wiedzy której nei nauczają ani kapłani, ani magowie ani inni uczeni w Leunion. To własnie to jest powód dla którego wielu decyduje sie przystać do Nowego Millenium, by miec dostep do tej zapomnianej i w pewnie sposb zakazanej wiedzy....

-Wspomniałeś jednak o dwóch odrebnych celach jakie maja Mikkal i Cul de Louf. Co miałeś na mysli mówiac to?

-Gdy ostatnim iczasy obalono jedną z głowniejszych siedzib Bractwa pojawiło sie pytanie kto zajmie miejsce Wielkiego Mistrza, który tam zginął. Jak się domyslacie konkurencja jest ogromna, jednak by nim zostać potrzebna jest nei tylko odpowiednia wiedza ale i moc. Caelin pragnie ją zdobyć pzoyskując ją z ciała kogoś z przebudoznych i przleać na siebie...Mikkal pragnie czegoś więcej...Ostatnio nasi zwiadowcy donieśli nam, że odnalazł "swoją Panią" Mowa o Pani Nocnych Koszmarow, bogini Tuilelaith jednej z najważniejszych psotaci Buntu Bogów. Z tego co sie orientuję chce z jej pomocą połączyć Leunion i Nadprestrzen, by stworzyć tzw Nowy Swiat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:55, 13 Gru 2011    Temat postu:

Przez chwilę na twarzy Yenne pojawił się strach. Chwyciła półsmoka za rękę, jakby żądając od niego odpowiedzi, czy lordowi chodzi właśnie o Avenie... Po raz kolejny czuła, że sprawa ją przerasta... że nie umie pojąć z tego nic... Nie chciała brnąć więcej w te sprawy, ale im mniej chciała wiedzieć, tym więcej się dowiadywała... I chociaż chciała ratować Avenie... czuła, że ma dosyć... że chce się poddać... ale nie mogła... musiała pomóc jemu... tak więc milczała...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:01, 14 Gru 2011    Temat postu:

Voghn długą chwilę nie mówił nic. Znal odpowiedź na pytanie jakie dostrzegł w oczach elfki.
Nie spoglądając na przeniósł wzrok w stronę lorda, w pewnym stopniu było to spojrzenie równmie bezwzględne jakie znała;
-Musi być jednak coś co wiesz, co nas naprowadzi na trop. Inaczej staniemy w miejscu...

Lord długo nie odpowiadał bawiąc sie zygnetem na swoim palcu.
-Mogę załtwić wam dostęp do biblioteki, zanim uda się dotrzeć do niej Mikkalowi, bądź Caelinowi...Być może tam znajdziecie wskazówki, na dręczące was pytania. Rzecz jasna nie mogę tego uczycnić teraz, w tej chwili. Spotkajmy się zatem dziś nad ranem na polanie przed ruinami światyni. Będe na was czekał i poprowadzę was w tajemnicy do biblioteki....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Śro 0:01, 14 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz czwarty Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 9 z 26

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin