Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Atabe, Yasmine, Yenne i ...[?] - Karczma.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Karczma
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:44, 24 Maj 2011    Temat postu:

- Błagałam o śmierć. - wyszeptała. Ale zaraz podeszła do Atabe, złapała za poły koszuli i próbowała podnieść do pozycji siedzącej. Uderzyła go w twarz.

- To że żyję jest jednym wielkim kłamstwem! - krzyknęła. - Nie mów mi więc, że nie istniejesz!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:47, 24 Maj 2011    Temat postu:

Atabe patrzył jej w oczy.

-Tak? Żyjesz ze świadomością, że kochający cię ludzie odeszli- Mówił monotonnym głosem, jakby nie poczuł uderzenia, a nawet, jakby czuł, że na nie zasłużył- nie ma to jak pieprzenie, że zabici żyją i czekają na nas w domu. Ta... Nie ma żadnego domu, wszystkich zabiłem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:51, 24 Maj 2011    Temat postu:

- A ja wolałabym być na miejscu Feizi. - powiedziała dobitnie. - Wolałabym być na miejscu każdej kobiety, która trafiła w wasze ręce. Bandyci i xa'ńscy dezerterzy są...- tu jej głos się załamał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:52, 24 Maj 2011    Temat postu:

-No... Wypluj to. Jestem ptworem- Z powrotem się położył.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:00, 24 Maj 2011    Temat postu:

Yenne użyła całej siły by go ściągnąć z łóżka i postawić w pozycji wertykalnej. Uderzyła jeszcze raz nie bacząc na jego słowa. Spojrzała w jego oczy, chociaż był od niej wyższy.

- Dorian jest potworem... - z kącików jej oczu spłynęły łzy, mimo że obiecała sobie nie płakać - nawet nie wiesz... - uderzyła pięścią o jego pierś. - Nie zostawiaj mnie tak do cholery... - teraz już nie powstrzymała łez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:02, 24 Maj 2011    Temat postu:

Atabe patrzył na nią. Przez chwilę w oczach mignął mu błysk.

-Kogo prosisz? Kogo chcesz mieć za przyjaciela? Jestem Atabe, mrocznym elfem, tamten facet mógł być wyobrażeniem, sztucznością... Udawał, że ma nadzieje, ze ma kogoś. Przed tobą stoi matkobójca... Zero.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:11, 24 Maj 2011    Temat postu:

- Nie obchodzi mnie co zrobiłeś, kogo zabiłeś. - powiedziała przez łzy i odsunęła się na krok.

- Jesteś Atabe i jesteś mi przyjacielem. Nie ważne kim byłeś, ale kim staniesz się teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:13, 24 Maj 2011    Temat postu:

Atabe stał bez ruchu. Wzrok miał pusty.
-Jak mam się stać kimkolwiek, gdy nie mam po co- Niespodziewanie przysunął się do Yenne i spróbował objąć.
-Pozwól sobie na płacz.. Wystarczająco długo z nim walczyłaś, wyrzuć to z siebie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:16, 24 Maj 2011    Temat postu:

Gdy Atabe ją objął zesztywniała. Obudziła się w niej paniczna chęć ucieczki. Po chwili jednak rozpłakała się i Atabowe ramię. Opowiedziała mu swoją historię.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 0:47, 25 Maj 2011    Temat postu:

Atabe milczał. Całkiem nawet bezwiednie gładził Yenne po głowie - jak Tarmas, wiele lat temu. I tak jak Tarmas, zrobił złe rzeczy... Ale przecież kochał Yenne, zaakceptowała tego mrocznego elfa, tego matkobójcę, to zero, które nie umiało nic poza spieprzeniem sobie życia. Bert i Yenne troszczyli się o niego, nie o "tamtego" Atabe, który uważał, że Feizi czeka na niego. A inni przyjaciele? Przecież byli w pokoju.

Elf poczuł łzy. Nie wiedział, czy wywołała je opowieść elfki, czy wspomnienie takiego samego uspokajania Feizi przed czarną mszą... Może lęk, że znów wszystko straci?
A może, co gorsza, świadomość, że woli życie dzikiego mrocznego elfa?

-Jestem dumny z ciebie- wyszeptał do Yenne.- Bardzo dumny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:26, 25 Maj 2011    Temat postu:

Pokręciła głową. Przez chwilę próbowała się uspokoić, ale łzy jeszcze mimowolne spływały po jej policzkach.

- Dumny? - spytała. - Nie masz powodu by być ze mnie dumny...

Chciała jeszcze coś powiedzieć, ale wszystkie słowa straciły nagle dla niej sens. Nie było co mówić, a wszystko co by powiedziała, wydawało jej się mało ważne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:00, 25 Maj 2011    Temat postu:

Stali cicho. Elf nadal ją tulił. W końcu burknął:

-Bo... Nie jesteśmy wspaniałymi, lśniącymi bohaterami. Bohater swojego ludu- prychnął z samopogardą.- Życie daje często po dupie i nie jest dumą, udawać, że jesteśmy fajni, szlachetni, bez ran... Dumą jest to, że istniejemy w tym bałaganie. I walczymy. Juz nie walczysz tylko dla zemsty, Yenne, wiesz o tym...

Zaskakujące jak Atabe szybko przeszedł w stan lekkiego psychologa od swojej niemocy i brażenia na świat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:11, 25 Maj 2011    Temat postu:

Elfka wysunęła się z jego ramion.

- Nie, nie walczę już dla samej zemsty, ale i tak nie spocznę, dopóki nie pomszczę Nashera i siebie. Choćbym miała zginąć nie porzucę jej...

Spojrzała w jego oczy. Jej własne pokazywały smutek i zaufanie. I nadzieję.

- Pomóż mi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:27, 25 Maj 2011    Temat postu:

-Jestem jaki jestem, ale nie zostawiam przyjaciół. Ja ich zabijam- dopdał po chwili z przekąsem.- Pomogę ci z wszystkich sił, a potem będzie co ma być. Dla Kryształu- dodał nie całkiem cicho.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:28, 25 Maj 2011    Temat postu:

- Dziękuję, - powiedziała Yenne i zdobyła się na gest, by pogłaskać Atabe po policzku. Nie była jednak pewna jak na to zareaguje. - Na mnie też możesz liczyć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Śro 20:30, 25 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Karczma Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 9 z 10

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin