Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:52, 05 Maj 2011 Temat postu: Poranek. |
|
|
Atabe siedział nad piwem. Znów pił. A nie robił tego chyba od kiedy zaangażowali się w walkę przeciw Bosworthowi. Był wtedy zajęty, działał.
Teraz jednak wiele wróciło.
Atabe niestety zmienił się od poczatku podróży. Już nie był to ten wiecznie uśmiechnięty, lekko naiwny psycholog. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że zgorzkniał. A może to tylko perspektywa pożegnania się z nowymi przyjaciółmi?
W dodatku byl niewyspany [ większość nocy snuł czarne myśli ], a te tajemnicze zamieszki w nocy napawały go niepokojem. No cóż... Potem sprawdzi, co się stało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:59, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne zeszła na dół. Wśród przerzedzonego tłumu gości łatwo wypatrzyła Atabe. Już z daleka spostrzegła, ze wygląda jakoś inaczej. Trwając w swojej decyzji, podeszła do niego i spytała:
- Mogę się dosiąść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:02, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Atabe spojrzał na nią. Natychmiast uśmiechnął się po Atabowemu.
Wskazał krzeszło.
-Też problemy ze snem?- zapytał.- Wybacz, że nie wstaję, ale każdy ruch, spycha mnie w coraz to mrczniejszą otchłań cierpienia- Zaśmiał się, trochę z przymusu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:06, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Coś tak jakby. - odparła Yenne. Milczała dłuższą chwilę, po czym wypaliła:
-NiechciałbyśmipomócwszukaniuzabójcówNashera?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:09, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Atabe spojrzał na nią zaskoczony. Mimo, że elfka powiedziała to w sposób dość... Szybki, bohater zrozumiał każde słowo.
Nagle na jego twarzy pojawił się uśmieszek.
-A więc- powiedział- zaczynamy doceniać innym i ufać?
Po chwili wytrzeszczył oczy ze zdumienia. Podniósł się.
-Ja... Na Badb, błagam o wybaczenie, sai Yenne... Nie wiem, czemu to powiedziałem. Nie chciałem być niegrzeczny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:14, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne zmrużyła oczy. Spojrzała na Atabe w przenikliwy sposób. Wiedziała, że skoro to powiedziała, musi doprowadzić tę rozmowę do końca.
- Nie...-mruknęła - Skoro masz plany, nie będę Ci w nich przeszkadzać.
Również wstała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:17, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-Czekaj- Atabe prawie ją chwycił, ale nadal nie wiedział, co by zrobiła gdyby ktoś ją dotknął.
-Słuchaj... Wybacz, oboje chyba jesteśmy wykończeni. Moja odpowiedź brzmi... Ż chęcią będę ci towarzyszył, sam muszę doprowadzić swoje kłopoty do końca, a wyprawa jest lepsza niż siedzenie tu i czekanie na cud.
Chcę ci pomóc
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:21, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Jesteś pewny? - spytała.
- W zasadzie, nawet nie wiem, gdzie mam szukać. - spuściła wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:25, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
<Raz kozie śmierć>
-Ja też nie wiem, gdzie szukać... <domu> ... swoich bliskich. Musimy po prstu kierować się wskazówkami... To bardzo logiczne, ufam, że umiesz tropić? To będzie jeden duży trop.
Zacznijmy od ustalenia faktów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:31, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Fakty. Mój jedyny trop urwał się wraz z Czarnym Wilkiem. Ale on działał razem z prefektem.
Zamilkła i zastanowiła się chwilę. Zaraz potem wyciągnęła rękę przed siebie, w kierunku towarzysza. Z wahaniem, ale jednak...
- Dziękuję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:57, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Atabe ujął dłoń i uśmiechnął się ciepło. Yenne pamiętała ten stary uśmiech, miał go na samym początku.
-Będziesz musiała mi to wszystko opowiedzieć, ja też przemyślę pare spraw co do swojej podróży. I chyba... Niewiele nas tu już trzyma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:07, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Czas więc potropić. - w oku Yenne można było dostrzec niewidziany wcześniej błysk. Chociaż nie, miała go zawsze, gdy zabijała.
- Dokąd zatem ruszamy? - dodała z lekkim uśmiechem Yenne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:09, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
-He he... No cóż... Czekaj, niechże się troszkę ogarnę, nie spałem całą noc. A prpos... Słyszałaś te halasy?
Zrobimy pare zakupów i myślę, że możemy ruszać. Pozwolisz tylko, że na chwilę odwiedzę wdowę, u której pracowałem.
W pobliskim lesie, możemy się naradzić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:13, 05 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, idź się ogarnąć, a ja poczekam. Chociaż...-zawahała się - chciałabym ci zadać kilka pytań. To może jednak poczekać, jak będziemy w lesie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|