Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:43, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego tak mówisz? – spytała Yenne.
- Bo nie chcę. Nie chcę być kurą domową i spełniać zachcianek męża. Nie mam zamiaru poświęcać swojego życia dzieciom, bo to do niczego nie prowadzi…
Elfka wstała zza stołu i zabrała brudne naczynia.
- Mylisz się… nawet nie wiesz jak bardzo… - powiedziała a w jej głosie zabrzmiał smutek? A może tylko się wydawało? I poszła do kuchni.
Za to Val kopnął siostrę pod stołem w kostkę.
- Nie kop mnie. Mam prawo wyrażać własne zdanie…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:47, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Daenerys podobnie jak jej rodzice czuli się w ej sytuacji dość...niezręcznie. Tymczasem półsmok będąc niezbyt zadowolonym z zachowania córki zapytał:
-A zatem aż tak źle ci było w domu, rodzinie w której wyrosłaś, którą teraz krytykujesz? Oboje z mamą staraliśmy się wam dać wszystko czego sami nie mieliśmy , w zamian otrzymujemy swoje słowa...Idź przeprosić matkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:55, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie czuję się w obowiązku… - odpowiedziała ojcu. – Po drugie nie krytykuję tej rodziny, więc nie szukaj dziury w całym, ojcze. Wybaczcie, jestem zmęczona podróżą. Udam się na spoczynek… - powiedziała dość oficjalnie i poszła do siebie na górę.
Val odprowadził siostrę wzrokiem aż do schodów i poszedł do kuchni. Yenne stała oparta o blat i ukryła twarz w dłoniach. Widać było, że płacze, chociaż nie wydała żadnego dźwięku. Valteria po raz pierwszy widział płaczącą matkę. Nie zaobserwował tego nawet wtedy, gdy straciła dziecko (co nie znaczy, że nie płakała). Zawsze była dla niego osobą silną, a teraz wyglądała na bezbronną. Podszedł do niej i przytulił ją do siebie.
- Nie płacz, mamo… ona sama nie wierzy w to co mówi…
- Wierzy, synku… wierzy i mówi to z pełnym przekonaniem… - powiedziała elfka ocierając twarz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:01, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mirga i Therru widząc zaistniałą sytuację postanowili, że zbiorą się do domu, jedynie Daenerys postanowiła udać się i porozmawiać z przyjaciółkę. Tymczasem Voghn wraz z małą Aryją udali się do kuchni. Dziewczynka natychmiast podbiegła do płaczącej mamy i wtuliła się w nią.
-Naprawdę nie rozumiem jej zachowania – powiedział półsmok. W jego oczach nie widać już było gniewu lecz smutek, czuł się zagubiony, nie spodziewając się takiej sytuacji nei wiedział jak reagować dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:04, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Elfka przytuliła do siebie mocno małą Aryę i pogłaskała ją po główce.
Chcąc poprawić małej humor i zapomnieć o niesfornej córce powiedziała:
- Wróbelku, porozmawialiśmy z tatusiem i postanowiliśmy, że możesz jechać z nami. Ale musisz być grzeczna i słuchać nas bez względu na to, jak bardzo chciałabyś zrobić coś innego… dobrze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:08, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W oczach małej pojawiły się iskierki
-Naprawdę? Dziękuję! Tak bardzo dziękuję! Będę grzeczna i posłuszna! Jak nigdy!- uściskała w podzięce mamę, potem tatę.
-A mogę zabrać ze sobą Pana Misia? I konika?... I tą laleczkę w czerwonej sukience? I...-dalej zaczęła wyliczać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:10, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się lekko i potarmosiła małą po głowie.
- Zobaczymy ile miejsca będzie wolnego w bagażach. Ale jako duża dziewczynka nie będziesz mogła zabrać wszystkich… to będzie bardzo dorosła podróż…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:14, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Weź sobie zabawkę, dwie, może jakąś ulubioną książeczkę...-dodał półsmok również uśmiechając się do najmłodszej córki. –Zobaczysz tyle będziesz miała wrażeń, że nie będziesz miała czasu się bawić...A teraz idź się umyć i spać...
Arya zaśmiała się radośnie po czym wykonała polecenie taty zostawiając pozostałą trójkę samą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:17, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Pójdę do niej… - powiedziała Yenne.
- Danny do niej poszła... – wtrącił się Valteria.
- Tak? – spytała, chociaż nie była zaskoczona. – Posprzątacie? – spytała retorycznie. – Ja muszę się położyć… - i poszła do sypialni.
Tymczasem, gdy rozgrywała się scena w kuchni, Uruviel wróciła do swojego pokoju i trzasnęła drzwiami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:19, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jakąś chwilę potem rozległo się pukanie do drzwi
-To ja Danny mogę wejść?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:21, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Jasne, wchodź… - odezwał się głos Uruviel, która akurat siedziała na łóżku zabierając się do lektury jakiejś książki.
- Co tam? Przyszłaś zobaczyć tatuaż? – spytała jak gdyby nigdy nic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:23, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Daenerys usiadła obok niej i nie bawiąc się w jakiekolwiek podchody zapytała prosto z mostu:
-Co cię na bogów ugryzło?- jednak ton jej głosu nie był uniesiony (przynajmniej na razie)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:27, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Mnie? Nic mnie nie ugryzło… też uważasz, że nie mam prawa wyrażać własnego zdania? - prychnęła zamykając głośno książkę. – Uważają, że sami w przeszłości trochę wędrowali, walczyli to już wszystko wiedzą najlepiej. Uważam, że przynajmniej połowa tych historyjek jest zmyślona. Poza tym jestem dorosła i mogę robić co mi się podoba…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:30, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Jak możesz mówić tak i odnosić się do swoich rodziców? Już zapomniałaś jak wiele dla ciebie robili? Jak byłaś mała i szukali cię nocą, w środku zimy po lesie? Myślisz, że blizny twojej ,matki które miała do niedawna też były zmyślone?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:34, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Może miała wypadek, stąd te blizny – skomentowała. – Może i za bardzo emocjonalnie zareagowałam, ale denerwuje mnie zachowanie mojej matki czasami. Robi wszystko by dogodzić ojcu, sama o sobie nie myśli… nie chcę tak skończyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|