Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:24, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rocco „podkuliwszy ogon i położywszy po sobie uszy” zapobiegawczo usuną się sprzed Yenne.
- Za tydzień ruszamy… macie być gotowi inaczej nogi z dup powyrywam! – wydarł się Valteria. – A teraz jazda stąd!
Rocco posłał Uruviel pocałunek i puścił oko po czym wybiegł na podwórko i zmieniwszy się w dracolicha uleciał w stronę gór.
- Jak oni jadą to ja oszaleję… - skomentowała dziewczyna, a matka wybuchła niepohamowanym śmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:26, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Także i jej ojciec się zaśmiał:
-Nie ma co się denerwować, przecież nie jedziesz wyłącznie z nimi ani tym bardziej dla nich...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:28, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Wiem… co nie zmienia faktu, że to dwa kolejne samce do kolekcji dziwactw… - stwierdziła. Gdy stałą przy Aryi złapała ją za kołnierz i kucając spytała. – A mnie powiedz kochana, coś ty rano zrobiła z moją głową…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:34, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna bez strachu spojrzała jej hardo w oczy i oznajmiłaś:
-To było za to, że wczoraj przy kolacji nakrzyczałaś na mamusię i tatusia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:38, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel najpierw zrobiła zaskoczoną minę, a potem... zaczerwieniła się cała.
- Ale wczoraj przeprosiłam... - powiedziała zbita z pantałyku starsza siostra. Puściła małą po czym stwierdziła: - Wiesz co... należało mi się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:42, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Nie wiedziałam, że przeprosiłaś....- powiedziała mała, a jej minka nieco złagodniała. Zaraz potem skarciła ją, w swój uroczy sposób grożąc: -Ale żeby to mi było pierwszy i ostatni raz!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:44, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel wzięła Aryę na ręce i spytała smutnym głosem:
- A mogę dostać od ciebie buziaka? Będę pamiętać i nigdy się tak już nie zachowam… - obiecała siostrzyczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:47, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mała Arya uśmiechnęła się do siostry i ujmując jej twarz w swoje łapki sprzedała jej soczystego buziaka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:49, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przez tę jedną chwilę Uruviel pomyślała, że może sama chciałaby kiedyś mieć takiego uroczego szkraba.
- Dobra ludzie… czas zacząć myśleć o wyjeździe… - zaczęła Yenne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:04, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tak jak przypuszczali w ciągu tygodnia wyruszyli w drogę. Najpierw musieli przedrzeć się przez smocze góry co zajęło im prawie trzy tygodnie, włączając w ten czas dotarcie do najbliższego portowego miasta Karr’namu skąd mieli statek płynący prosto do Pretanii. Sam rejs miał trwać około półtora miesiąca zatem sama podróż okazała się dość długa. W dodatku pewnej nocy na morzu miało miejsce pewno zdarzenie.
Gdy wszyscy spali w swoich kajutach ciszę nocy, oraz monotonny szum morza przerwał hałas dobiegający z kajuty, którą zajmowali Sheridan i Roland Posteltonwhite’owie. Były to odgłosy przywodzące na myśl nic innego jak nie tyle już samą w sobie szamotaninę lecz bezpośrednią walką co dobrze mogli usłyszeć ci, którzy sąsiadowali z kajutą obydwu mężczyzn . W pewnym momencie z pomieszczenia na korytarz wypadł młody z mężczyzn który krzykiem chciał zwrócić uwagę pozostałych towarzyszy, zaraz potem dopadł do niego tajemniczy napastnik, który przygwoździł go do ziemi i już zamierzał się do zadania ostatecznego ciosu. Trudno było orzec kim była tajemnicza postać bowiem jej postać okalał długi czarny płaszcz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:10, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Yenne jako pierwsza wypadła z kajuty odziana wyłącznie w koszulę swojego męża i jedwabne koronkowe stringi xD Miała w ręku miecz i dopadła napastnika. Zrzuciła go z ciała młodzieńca i przyszpiliła do ziemi. Zerwała z głowy napastnika kaptur i przyłożyła ostrze do gardła.
Val który również wyszedł na korytarz popatrzył zdziwiony na swoją matkę. Pierwszy raz widział u niej taki wzrok. Tak samo jak i Uruviel.
- Kim jesteś i czego chcesz… - warknęła elfka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:18, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Napastnik okazał się młodą kobietą o ciemnych, falowanych, długich włosach oraz obliczu i spojrzeniu pozbawionych emocji. Poły płaszcza częściowo odsłaniały jej ciało: brzuch i nogi pokryte tatuażami o niejasnej symbolice, oraz zdobienia na jej ciele wykonane z kolczyków układających się w określone wzory .
Nieznajoma nie zwlekając dłużej z niezwykłą szybkością oraz zwinnością oparła nogę na brzuchu elfki i odepchnęła ją silnie od siebie, zaraz potem przystępując do ataku, obydwoma dzierżonymi przez siebie ostrzami, które były częściami składowymi jej rękawic na przedramionach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:25, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Yenne była wdzięczna losowi, że od jakiegoś czasu trenowali wspólnie z Voghnem. Wróciła bowiem jej dawna sprawność. Bez problemu parowała uderzenia nieznajomej. Elfka się wściekła. Cięła przeciwniczkę na wysokości ramienia, zaraz potem robiąc unik. Nie czekała dłużej i przywołała smoczy ogon by podciąć jej nogi, poza tym poprawiła cięcie mieczem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:30, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dziewczyna stłumiła uczucie bólu jaki wywoła świeża rana. Nadal nie poddając się także starała się podciąć nogi przeciwniczce, zaraz potem podrywając się z miejsca i zażarcie ją atakując, choć ciosy zadane ranną ręką były mniej precyzyjne. Zdumiewał jednak kunszt w jaki sobie radziła w walce, oraz się poruszała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:33, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Yenne się wściekła. Nie lubiła, gdy ktoś stawiał jej taki opór. Przyspieszyła swoje ruchy i cięła ponownie swoją przeciwniczkę. Wzrok elfki był zimny jak lód w górskim potoku. Gdy walka przesunęła się na korytarzu Val ściągnął swoją siostrę z linii ognia. Z drugiej strony Rocco zagwizdał na palcach i zaczął dopingować elfkę
- Dajesz pani Yenne! Dobij ją! Dobij!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|