Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:01, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Międzyczasie powrócili ich rodzice, humor dopisywał im bowiem okazało się, że dzięki przychylności Kalessina udało się im wszystko załatwić niemalże od ręki.
-Dobre wieści, możemy się szykować do wyjazdu! – oznajmił Voghn wchodząc do pomieszczenia gdzie mógł zastać pozostałych domowników
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:03, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
„Ja to sobie zapamiętam, mała mrówko…” – pomyślała Uruviel a do rodziców się odezwała:
- Tak się cieszę! Kiedy ruszamy?
- Właśnie? Nie mogę się doczekać… - dodał Val z ukosa patrząc na siostrę. Od Danny wiedział, że Ur pogodziła się z matką.
- W ciągu tygodnia wszystko będzie gotowe… -powiedziała uśmiechnięta Yenne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:07, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Słysząc głosy rodziców Arya ośmieliła się wyjść z ukrycia, choć nieco obawiała się reakcji mamy dobre wieści o wyjeździe zachęciły ją do wyjścia z pokoju.
Radośnie zatem wbiegła do pokoju wtulając się w tatusia i posyłając Uru znaczące spojrzenie 9taka pewna siebie, że przy tatusiu jej nic nie grozi)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:10, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Uruviel… zignorowała kompletnie młodszą siostrę (w Sansę się bawi) i pogrążyła się w rozmowie z matką na temat wyjazdu.
- Czyli kto w końcu jedzie? – spytał Valteria – Was dwoje, Uru, Arya, ja i Danny, Nuuka… czy ciocia i wujek też jadą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:19, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Niestety ciocia i wujek nie jadą. Ciocia musi zastępować Mistrza Bractwa, który wyjechał na ważne badania, ma zatem masę obowiązków póki ten nie wróci...Wujek zatem automatycznie nie jedzie, nie chce jej zostawiać samej. Prócz nas jedzie zatem tylko Danny...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:24, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- A my to co? – rozległ się nagle męski głos. Mucha, która przed chwilą byłą muchą siedzącą na stole zmieniła się w … Rocca siedzącego na stole.
Nim ktokolwiek zdążył się zorientować Rocco leżał na podłodze dociśnięty do niej butem Valterii.
- Czy ciebie już popierdoliło? – wrzasnął na przyjaciela Val.
- Puść mnie do cholery!
- Szpiegujesz nas? Jak często przebywasz w tym domu?!
- Rzadko… - jęknął. – Zejdź ze mnie… jajka mi gnieciesz…
Uru i Yenne przyglądały się im takim wzrokiem
-Ja ci z nich zaraz zrobię jajecznicę… czy ciebie nikt nie uczył, że nie wolno zakradać się do cudzego domu…
- Uczonooo ała…. Puść… grzecznie proszę…. – jęknął tłamszony Rocco.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:32, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-A zatem rozumiem, że ostatni z waszej „paczki” znajduje się gdzieś tutaj w pobliżu?- zapytał Voghn przyglądając się mu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:37, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Nie, panie Alomavaarr… - jęknął jeniec. – Drogo jest w górach…
- Uciekliście z oficerki! Ile ja się wstydu przez was najadłem… a potem ani widu ani słychu…!!!
- Aaaaa! Mój Leoś! Ratunku, gwałcą! – wydarł się rudy.
- Ja cię zaraz zgwałcę tak, że nie zapomnisz tego stosunku do śmierci przeklęty dezerterze!
- Mamo… chyba mój brat zbzikował… - skomentowała Uruviel.
- Niechybnie masz rację, córeczko…- odpowiedziała elfka.
- Czego tu szukasz…
- Chciałem wpaść na ploty i usłyszałem o waszym wyjeździe… razem z Drogo planujemy podróż na nowy kontynent, ale nie mieliśmy pomysłów jak się tam dostać… to pomyślałem…
- Źle myślałeś…
Tymczasem Rocco przywołał smoczy ogon i podciął Valterii nogi. Usiadł na nim przytrzymując go przy ziemi.
- I kto tu jest górą, ha!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:44, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Półsmoka bawiła ta cała sytuacja nieco panując nad swoim śmiechem oznajmił:
-Jeśli załatwicie sobie papiery by jechać może jechać z nami...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:47, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- No i tu jest problem, panie Voghn… nie możemy sami załatwić sobie papierów.
- Dlaczego? – spytała Yenne.
- Bo generalnie jesteśmy poszukiwani przez straż miejską i wojsko za dezercję…
-Puszczaj!
- Nie, bujaj się matole…
- Rudy bęcwał!
- Zgrzybiały zrzęda!
- Baran!
- Krowa!
-Świnia!
- Debil!
- Idiota!
- Kretyn!
- Dzieciuch…
- Drętwa kłoda…
- Dosyć! – wtrąciła się Uruviel. – Dosyć bo mnie boli głowa!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:53, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Oczywiście, że nie mogą, od początku zdawałem sobie od tego sprawę...Starałem się nie mniej dociec jak bardzo możecie okazać się przydatni...Nie ma przecież nic za darmo....-dalej się z nim droczył, choć w pewnym stopniu mówił poważnie. –Nie chciałbym by po przyjeździe tam okaże się, że nagle znikniecie i z waszej użyteczności nici, a wasze zainteresowanie nami polegało jedynie na załatwieniu sobie darmowego biletu do Pretanii
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:56, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Oczywiście, ze będziemy przydatni… - zaklinał się Rocco. – Jesteśmy przyjaciółmi Vala i niejedno prześlijmy razem… - powiedział z uśmiechem.
- Co to to prawda… - westchną Val. – Są wierni… nie da się ukryć… Ręczę za ich lojalność…
Rocco zmierzył wzrokiem Uruviel.
- To jest twoja siostra? Ale wyła… - nim dokończył dostał od Uruviel z liścia w twarz.
- Milcz jak do mnie mówisz… - skomentowała dziewczyna.
-…dniała… -dokończył zszokowany smokowampir.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:59, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Półsmok zaśmiał się na zwrot jakiego użyła jego starsza córka. Nie mniej jednak nie chcąc podejmować decyzji samemu spojrzał swojej żonie w oczy i zapytał:
-No to co kochanie robimy w sprawie tych delikwentów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:02, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Według mnie nie mamy wyboru… - zaśmiała się na to całe zdarzenie elfka. – Kalessin na pewno się zgodzi… a jak nie to pogadam z Lilith… ona ma na niego wpływ… - zaśmiała się ponownie.
Tymczasem Rocco zeskoczył Valterii który posłał mu kopniaka w tyłek i ucałował dłoń elfki.
- Dziękuję pani Alomavaarr… jest pani równie mądra co śliczna…
- No no… nie podlizuj się bo mam obok siebie zazdrosnego męża…
Rocco spojrzał z obawą na Voghna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 19:08, 04 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Choć i półsmok miał ubaw z całej sytuacji specjalnie, „dla zabawy” powstrzymał swoje emocje. Jego twarz nie wyrażała żadnych uczuć, a w oczach tkwiło bezwzględne spojrzenie – wszystko to miało być potwierdzeniem słów żony
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|