www.portalfantasyrpg.fora.pl

Triinu

Pierwszy z przeciwników Atabe uniknął ciosu, z kolei drugi otrzymał obrażęnia w syokości -4 pkt

TYmczasem Yenne udało sie zaatakować przeciwnika za -4 pkt, sama jednak została przez niego raniona -2 pkt

Yasmine także zadała przeciwnikowikowi obrazenia -4 pkt, jednak od sprzymierzeńca swojego worka otrzymała obrqzenia od zaklecia - 3 pkt.

Constantine chcąc dobić przeciwnika, którego atakowała Yasmine zadał mu cios - 5 pkt (tym samym elminując go)

Gallmau wystrzelił z broni w stronę dwóch przeciwników - niestety ci obornili sie przed jego atakiem podójną tarczą....

Rutlawski

Atabe ponowił atak. <Walczę do skutku>

AnKapone

"Żywotny jesteś skurczybyku" - pomyślała Yenne

Yenne wykorzystała swoją zwinność i cięła przeciwnika obydwoma ostrzami od dołu do góry. Chciała go "wypatroszyć"

bodzia_piratka13

"O żesz Ty, niech na Cię tylko dopadnę!!!"

Obróciła się i w trakcie obrotu rzuciła sztyletem, który miała w ręku we wrednego maga. Dobiegła do niego i wyprowadziłą prosty cios mieczem w brzuch. W międzyczasie wyciągneła sztylet i cieła z boku w skroń.

Triinu

Atabe zadał obrażenia obydwu przeciwnikom (jeden -2, drugi -1), niestety sam otrzymał od nich obrażenia -4

Drugiemu z przeciwników z którymi walczył Yenne zadała obrazenia -5 tym samym elminując go z gry

Walcząca z trzecim magiem Yasmine zadałą mu ostateczn liczbę obrazeń, także elminując go z gry....niestety skubianiez zdązył ranić ją przed śmiercią na -1 pkt

Na placu boju pozostał tylko jeden mago o sile 2 pkt....Nim zdąrzył wypowiedzieć stosowne zaklęcie został postrzelony przez Gallma, tym samym -wyklucozny z gry.....

VICTORY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Triinu

Wyglądało na to, żę przeciwnicy zostali pokonani....Na miejsce walki przybył Prefekt wraz z trójką towrszyszących mu magów...Przyglądając się ciałom poległym nie krył nie adowolenia ich klęską. Zwrrócił sweg niewne oblicze w stronę naszych bohaterów....Już chciał coś powiedzieć gdy nagle zamarł...Trwało to dłuższą chwilę...

-Niech to wycedził przez zęby...- powiedział bardziej do siebie niż zebranych, po czym wrócił sie do swoich towarzyszy w owym tajemniczym języku...Nastepnie każdy z nich (w tym prefekt) wypowiedzieli zaklęcie teleportu i znikli z miejsca, w któym się znajdywali...

-Gdzie oni się podziali?- zapytał Gallmau.

-Nie mam pojęcia...aczkolwiek czuję że nie powinniśmy spoczywać na laurach , lecz dalej z równym zaanagażowaniem co do tej pory wypełniac swoją "misję"- odparł Constantine...

-Avenie!- krzyknął nagle Gallmau- Jeśli nie skonczyli pracować nad diagramem, a prefekt włąsnie sie do nich udał ?

http://www.youtube.com/watch?v=I3bSCONJ0pM

Rutlawski

-Ostrożnie- zwrócił się Atabe do reszty, pijąc eliksir.

bodzia_piratka13

- Czyli co teraz? Wracamy do Avenie czy idziemy tym tunelem dalej? Nie wiem o co chodziło, ale coś chyba bardzo poszło nie po myśli prefekta Wesoly

AnKapone

- Tak, to zdecydowanie nie jest jego dzień. - uśmiechnęła się Yenne. - Musimy chronić Avenie! Proponuję się sprężyć.

Triinu

Udali się do miejsca gdzie rozstali się z Avenie i Mikkalem. Gdy przybyli na mijesce okazało się, że trafili w sam środek bitwy. Avenie starała się walczyć z trzema pozostałymi magam, podczas gdy Mikkal i Prefekt nawzajem unosząc się w powietrzu toczyli walkę między sobą....Miedzyczasie prowadzili ożywnioną dyskusję między sobą w nieznanym reszcie języku.

AnKapone

Yenne rzuciła się na odsiecz Avenie. Zaatakowała maga najbardziej po prawo. Wskoczyła mu na plecy i cięła w kark. Liczyła, że odrąbie mu głowę albo chociaż zmiażdży kręgi.

W myślach jeszcze dodała "Serio, pożyję tak długo jak jętka o skłonnościach samobójczych. Podoba mi się to."

Rutlawski

-Jesteś stanowczo zbyt agresywna- powiedział leniwie Atabe wolno pdchodząc do drugiego maga i wbijając mu sztylet w nerkę

Triinu

Niestety obydwa taki naszych bohaterów się nie powiodły. Mag zaatakowany przez Atabe okazał się wywołałanym magicznym sposobem złudzeniem, któe zaraz po zadanym ciosie rozpłyneło się...

Tymczasem choć Yenne udało się zadać cios czarownikowi została zaatakowana odciągnięta przez jednego z pzywołwnych przez niego krogulcow, przez co zadana wrogowi rana nei była zbyt głęboka.

Tymczasem Avenie zaatakowała trzeciego z czarodziejów zaklęciem ognika zadając mu cios (- 2 pkt)

Na polu walki, prócz naszych bohaterów znajdowało sie zatem trzech magów o parametrach:

siła/ szybkosc/ witalność

9/9/11

8/ 9/ 11 (- 2 po ciosie Yenne, czyli obecnie ma facet tak właściwie 9 pkt życia)

7/ 7/ 10 (-2 po zaklęciu Avenie,czyli ma pkt

Prócz magów naszych przyjaciół atakuje 4 przyzwanych krogulców...

AnKapone

Yenne zdecydowała się najpierw pokonać maga. Im mniej czarowników, tym mniej krogulców. Kiedy mag odwrócił się w jej stronę starała się ostrzem dosięgnąć jego gardła, drugim mieczem z kolei chciała sięgnąć piersi.

Rutlawski

-Ognik!- Kula ognia wybuchła w powietrzu i zaatakowała wszystkich magów.