www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone

**********************

Dotarli bez problemu. Byli tu przecież już nie raz. Zeszli na sam dół aż do pieczęci.
Darlen zaczął badać kryptę dokłądnie. Kamień po kamieniu. Dookoła pieczęci, a także samą pieczęć.

Triinu

Wtem w oddali dało się poczuć coś czego do tej pory w tym miejscu nie czuli nigdy...Mianowicie woń nadpsutego mięsa...co więcej toważyszył temu dość charkaterystyczny i ostry zapach siarki...

bodzia_piratka13

- Czyżby coś tutaj...zdechło? - zapytała retorycznie, gdy poczuła charakterystyczny smrodzik. Dobrze, że dziś nie zdążyłam zjeść śniadania, przynajmniej żaden ser nie dopominał się powrotu na powierzchnię - Myślisz, że potwór przywlókł tu swoją kolejną ofiarę i zostawił truchło?

AnKapone

Wampir powąchał powietrze...

- To nie są zwłoki... wierz mi, ale te stanowczo pachną inaczej - odpowiedział Gwen. - Wyjdź deave... wiemy, że to ty...

Triinu

Po chwili z głebi korytarza dało sie najpierw posłyszeć odgłos bosych stóp uderzająćych o kamienną posadzkę. Potem ukazała się postać potwora. Przypominał on kobieca postać cłą porośniętą szczeciniastym futrem. Jej" ręce " stanowiły zakończone szponami łapy. Jej twarz charkateryszowały długie, sklejone włosy opadające na twarz i działo. Spomiędzy nich widać było dwoje oczu o wąskich pionowych źrenicach, oraz kłach, które obnażała szczerząc się do nich w "uśmiechu".....W jednej z "dłoni" trzymała głowę jednej ze swoich kolejnych ofiar...z oderwanej szyi wypadały niedoejdzone wnętrzności....Stwór zawyl dziko, przenikliwym piskiem rozpościerając szeroko swoje nietoperze skrzydła.

bodzia_piratka13

- Ale paskuda... - powiedziałą marszcząc nos - Zainwestuj w tic taci, bo ci jedzie... czy uważasz, ze jeżeli zabijemy to coś, to uwolnimy Avenie? - zwróciła się do wampira

AnKapone

- Najpierw musimy z tym walczyć, potem wyegzorcyzmować a to chyba twoja domena... - mówił czujnie przyglądając się potworkowi. - Co do Avenie... mam tylko taką nadzieję...

Nim monstrum zdążyło się zorientować doskoczył do deave i ciął sejmiarem przez rękę tak, by odrąbać mu/jej ją

bodzia_piratka13

Nie czekając doskoczyła do potwora z drugiej strony i starała się wykonać podobne cięcie, po którym machneła w kierunku potwora pochodnią.

Triinu

Parametry daevy:

Siła/ szybkosc/ witalnosc

92 94 95

Stworowi udało się wymknąc ciosom bohaterom, co więcej by bardziej rozporszyć ich uwagę, rzucił w nich nadjedzoną głową XD

AnKapone

- Dziękuję, już jadłem... - skwitował ten gest Darlen.

Doskoczył do potwora i próbował pchną go w brzuch.

bodzia_piratka13

"Ja może nie jadłam, ale jakoś nie mam apetytu..."
Znowu starała się ciąć paskudę z boku, jednocześnie starając się ją nieco przysmażyć pochodnią.

Triinu

Darlenowi udało się zranić bestię na - 23 pkt, Gwen na - 5 pkt...Obojgu na szczęście udało sie uniknąc większego zranienia.

AnKapone

Wampir ponownie zaatakował tym razem z boku. Ciął sejmiarem na wysokości biodra, a potem jeszcze raz w okolicach mostka.

bodzia_piratka13

Gwen tym razem cieła na wysokości głowy, żeby odwrócić uwagę stwora od pochodni skierowanej na wysokość pasa

Triinu

Kapłance udało się zaatakować potwora z maxymalną siła jaką posiadała - 12 pkt. Wampirowi udało się zranic daevę na - 20 pkt, jednak otrzymał od niej - 9 pkt obrażeń.