www.portalfantasyrpg.fora.pl

Triinu

-Tą, tą...celę, w któej byłam uwięziona...Nawet nie wiem ile!- krzyknęła dosrzegając jednocześnie doppelgangera. -Niech no się tylko z tobą rozprawię, ty nędzna kreaturo lubujaca sie w bezprawnym podrabianiu cudzego wizernku! Dobrze się bawiłaś moim kosztem?

Powstrzymał ją Mikkal, który spokojnym tonem oznajmił jej: -Spokojnie Avenie, ten duch, doppelganger za chwilę zostanei odesłany gdzie jego miejsce...Ja tym, razem przybywam jako przyjaciel....

-Przyjaciel?!- fuknęła. -Ty przyjaciel?! Prędzej już góy staną na swoich szczytach niż nazwę cię i uznam przyajcielem!

AnKapone

Darlen patrzył to na Mikkala, to na Avenie....

"No to się wkopałem...wpadłem jak śliwka w gówno..."-pomyślał wampir.

- Czy możemy odesłać w końcu doppelgangera i iść się napić...? Jakiem wampir mam ochotę na coś mocniejszego... - powiedział w końcu.

bodzia_piratka13

Gwen spojrzała zdziwiona na wampira. W sumie też miała ochotę opuścić już kryptę.
- Właśnie. są milsze miejsca w których można posiedzieć i porozmawiać...a w ogóle jestem Gwen. Nie znasz mnie, znaczy ja myślałam, że cię poznałam, ale to był on - wskazała ruchem głowy na doppelgangera

Triinu

-Avenie- odpowiedziała czarodziejka podając jej rękę. -Miło cię poznać, szkoda tylko, że w takich okolicznościach...

-Cieszę się, że wśród nas są osoby trzeźwo myślące- skomentował Mikkal. -Jesteśmy większością, zatem postanowione: idziemy się współnie napić i wszystko obgadać...Choć swoją drogą także się nie przedstawiłem, nazywam się Mikkal...- skłonił się zebranym -A teraz skoro wszystkie formalności dopełnione odeślijmy kogo mamy odesłać i chodźmy stąd...

AnKapone

- Mamy ci w tym jakoś pomóc, czy coś? - spytał wampir przypatrując się Mikkalowi.

bodzia_piratka13

- Myslę, że sam sobie świetnie poradzi - stwierdziła zniecierpliwiona. Jakoś miała dość wrażeń na ten dzień. Może nie miała ochoty się upijać, ale jakieś dobre wino na pewno nie zaszkodzi.

Triinu

-Zgadza się Gwen- powiedział czarodziej, jednocześnie bezceremonialnie się do niej szczerząc. Następnie skoncentrował się i wypowiedział odpowiednie zaklęcie, ktore po kilku krókich chwilach odesłało doppelgandera do nad przestrzeni. Tym samym ich misja w krypcie została zakończona.

AnKapone

- Chodźmy stąd już.... - powiedziała wampir i ruszył przodem.

bodzia_piratka13

Uśmiech Mikkala nie spodobał jej się.
- Nie musisz się tak do mnie szczerzyć, nie jestem dentystką - stwierdziła i poszła za wampirem