Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:46, 21 Wrz 2011 Temat postu: Chata kapłana - pustelnika |
|
|
Już od kilkunastu dni jechała do obcego sobie miasta. Nie dalej jak dwa tygodnie temu otrzymała list, od jednego z zaprzyjaźnionych kapłanów klasztoru, który kiedyś odwiedzała. Podobnie jak ją, także i jego ku posłudze wiernym kilkakrotnie przemieszczano z miejsca na miejsce, aż ostatecznie osiadł w okolicach Sibiu.
W swoim liście prosił ją o pomoc. Już od jakiegoś czasu okolice zaczęło nawiedzać tajemnicze „monstrum” siejące postrach wśród okolicznych wsi. Tajemniczy stwór, którego widziało niewielu. Wiadomo było, iż lubi atakować nocą, w lesie lub snując się po okolicznych polach. Czasem zdarzało mu się podkraść do ludzkich siedlisk. Jeśli chodziło o jego taktykę wiadomo było, iż lubuje się w smaku ludzkich serc – to dla nich zabija swoje ofiary . Interesują go przede wszystkim pojedyncze ofiary, bądź małe grupki ludzi. Nigdy nie atakuje bezpośrednio większych skupisk, niezwykle też starannie zaciera za sobą ślady, toteż nigdy nie udało się uchwycić ani odnaleźć jego kryjówki. Chaotyczne opisy nie przyczyniły się jednakże do stworzenia jednolitego portretu bestii. Dlatego też trudno go było skwalifikować, czy porównać do jakiegokolwiek stwora w bestiariuszu. Ale przecież właśnie na tym miało polegać zadanie młodej kapłanki ( ), o wykonanie którego poprosił ją kapłan – pustelnik, Johannes.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Śro 17:46, 21 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 14:37, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Dotarła do wsi. Znalezienie domu pustelnika nie zajeło jej dużo czasu. Musiała co prawda pytać o drogę jakiś leniwych wieśniaków, którzy zamiast pracować siedzieli pod drzewem. To było okropne, ale zależało jej na tym żeby jak najszybciej dotrzeć do domu pustelnika. Jeden z nich przy niej drapał się po kroczu. Zupełnie bez skrępowania. Obrzydliwiec! Dobrze, że nie musiała z nimi spędzać dużo czasu. Ich wskazówki był proste i szybko dotarła do domu pustelnika. Weszła na ganek i zapukała do drzwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:36, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna roztworzył drzwi i spojrzał na swego gościa. Rozpoznawszy w nim dawną znajomą szczerze ucieszył się i zaprosił ją do środka.
-Nareszcie się spotykamy droga Gwen, ile to już lat minęło? Szkoda, tylko że by w końcu doszło do naszego spotkania musiało się dziać w okolicy coś podejrzanego...Ale na gadanie będzie czas. Na pewno jesteś teraz zmęczona. Powiedz tylko czego sobie życzysz, a spełnię to..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:20, 22 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Uśmiechneła się do niego i weszłą do srodka.
- Sama nie wiem Johanessie, ten czas tak szybko leci... - powiedziała - Jak już uporamy się z tym czymś, to będziemy mogli pogadać, a na razie opowiedz mi co wiesz. Im szybciej się tym zajmiemy tym lepiej. - położyła torbę z rzeczami na podłodze i spojrzała wyczekująco na gospodarza
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 14:59, 23 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kapłan postawił dla swego gościa na stole talerz z krojonym serem oraz chlebem, a także dzban źródlanej wody. Na zajął miejsce przy stole naprzeciwko niej i rozpoczął swoją opowieść:
-Cóż większość z tego co wiem, tego co udało nam się ustalić dowiedziałaś się już z mojego listu. Od tamtej pory zginęło kilka kolejnych osób, tą samą śmiercią ale nadal nie udało nam się niczego konkretnego stwierdzić...Jeśli będziesz chciała w miejskiej kostnicy, we więzieniu znajdują się dwa ciała zamordowane poprzedniej nocy. Jeśli uznasz to za stosowane możesz je zbadać....
Mężczyzna zrobił krótką pauzę, jakby zamyślając się nad czymś.
-Wiesz jest jeszcze jeden trop jaki możesz zbadać...Mówię ci to ze względu na starą przyjaźń...Gdy tego wysłuchasz potraktuj to jak chcesz...Wiesz na okoliczny wzgórzu znajduje się cmentarz, a na nim stara krypta. Sto lat temu zaszył się tam pewien nekromanta, który prowadził eksperymenty z przyzywaniem dusz...W końcu jego zapędy wymknęły się spod kontroli i przez portal przeszło coś zupełnie innego niż planował przyzwać. Szaleńczy mag zginął na miejscu, a portal został otwarty. Zatem dowoli zaczęły przechodzić przez niego wszelkiego rodzaju byty astralne. Nie ukrywały się ze swoją obecnością więc po okolicy szybko gruchnęła wiadomość, że jest nawiedzana przez upiory. Zaradzić temu postanowili magowie z miasta. Udało im się pokonać co potężniejsze upiory, pomniejsze byty odesłać skąd przyszły. Zapieczętowali portal i sprawa – nadal w akademii powinny znajdywać się gdzieś akta dotyczące tej sprawy....Skoro sprawa została zakończona, pieczęć założona nie powinienem powiązywać tego co się dzieje w wioskach powiązywać z wydarzeniami sprzed stu lat...podważać kompetencji magów, ale dla dobra sprawy może rozejrzyj się tam też, dobrze? Tak dla świętego spokoju, kto wie może po latach zaklęcie częściowo utraciło swą moc i wypadałoby je odnowić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:19, 26 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Spróbowała sera - był świeżutki, a woda czysta. Słuchała uważnie co mówił, a gdy upewniła się, że skończył mówić odezwała się:
- W takim razie może najpierw pójdziemy do kostnicy, w końcu mnie samej nikt tam nie wpuści, a wracając obejrzę kryptę... - zjadłą ostatni kęs chleba z serem, otrzepała ręce i wstała - Możemy iść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:10, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
***********************
Darlen znalazł chatę bez problemu. Zapukał. Nikogo nie było. Znaczy nie wrócili. usiadł na progu i czekał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:26, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Minał jakiś czas, w końcu zjawili się i ci, na których czekał.
-Jak poszukiwania?- zapytał wampira kapłan. -Sądząc, że jesteś tu sam wnioskuję, że nie udało ci się jej odnaleźć...[/i]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:58, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- My sprawdziliśmy kryptę, ale jej nie znaleźliśmy. Za to wiemy, że pieczęć jest w porządku. Wyegzorcyzmowaliśmy stamtąd kilka bytów, ale jeden dziwny został, sądzimy, że być może to część jaźni Avenie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:55, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Wampir wyraźnie był już zdezorientowany.
- Cóż. Znalazłem ją w bibliotece. Trochę się spierała więc rzuciłem na nią zaklęcie hipnozy, a ona... znikła. Rozpłynęła się jak poranna mgła... Ja mam tylko nadzieję że to efekty niewyleczonej grypy, bo już kończą mi si wszelkie pomysły...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:00, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
-Nie pozostaje nam zatem nic innego jak poszperać w księach...a nuż trafi sie wzmianka o podobynym przypadku...Musimy z tym jednak zaczekać do jutra -westchnął. -O tej porze z pewnością zamknęli już bibliotekę...Umówmy się zatem tam, z rana....Sądząc o problemach jakie przyszło nam badać z łatwością się odnajdziemy we właściwym dziale nie ma zatem co się umawiać do konkretnego miejsca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:03, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Faktycznie... wy nie wejdziecie, ale ja jako bilokacja jak najbardziej... - powiedział z uśmiechem. - Mogę szukać aż do rana, a ze świtem wasza dwójka i moja prawdziwa postać przyjdziemy do biblioteki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:17, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, jak wolisz - stwierdziła - W takim razie możemy trochę odpocząć i zobaczymy sę jutro...
Gdy już się mieli pożegnać przyszła jej do głowy pewna myśl
- W sumie mogę iść z Tobą, bo ściany nie stanowią dla mnie problemu...tylko przy otwieraniu biblioteki musiałabym się gdzieś ukryć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:23, 29 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen popatrzył na nią takimi oczami: O.O
- Wiesz, jeżeli chcesz to traktować jako randkę to muszę cię rozczarować... jestem gejem - powiedział z rozbrajającą szczerością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:41, 30 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Jej mina mówiła jedno "Are you fucking kidding me?"
- No tak, widać po Tobie, że zaspokajasz się samym macaniem - wymskneło jej się przed zastanowieniem - Jak chcesz być sam w bibliotece tylko powiedz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|