Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W pokoju (Yenne&Voghn)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Bath
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:47, 02 Lip 2011    Temat postu:

-Zamknij oczy i odpręż się. Pozwól myślom płynąć, ale niech nie zatrzymują sie na konkretnej rzeczy lub problemie. Niech będą jak fale na oceanie...- Zbliżył swoje dłonie do głowy Yenne.
Po chwili energia, choć niewidoczna gołym okiem, popłynęła do niej.

Niestety taka forma bliskości fizycznej sprawiła, że Yenne zobaczyła przebłyski podświadomości Atabe, emocji, której nie mógł ukryć w trakcie uzdrawiania.

Zobaczyła kryształ. Wielki jaśniejący i ciepły kryształ. Poczuła nagle takie światło i akceptację jak jeszcze nigdy w życiu. Wiedziała, że Atabe czsuł kiedyś to samo i zastanawiała się czy kiedykolwiek zdoła o tym zapomnieć.
Swiatło cały czas napawało ją myślą, że cokolwiek pomyśli, cokolwiek zrobi, będzie to zaakceptowane przez to właśnie światło... A nawet wiecej... Zrozumiane, zaaprobowane, przebaczone. To było tak jak gdyby coś szeptało jej do ucha "nigdy nie jesteś sama", "Fajnie, że jesteś", "Twój mistrz jest z Ciebie bardzo dumny", "Imponujesz nam".

W pewnej chwili wiedziała, ze Atabe odwiedzał to miejsce czesto... Po śmierci Feizi.
W drugiej sekundzie jednak odpłynęła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:50, 02 Lip 2011    Temat postu:

Poddając się zabiegom Atabe przechodziły przez nią różne odczucia i myśli. Uciekały jednak równie szybko jak się pojawiały. Zanim zdała sobie z czegokolwiek sprawę, straciła świadomość.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:53, 02 Lip 2011    Temat postu:

Półsmok chcąc dać jej poczucie bliskości przesunął ręką po pościeli i położył swoją dłoń na jej dłoni. Jego wzrok znwó sie zmienił gdy patrzył na nią...był tak łagodny...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 15:56, 02 Lip 2011    Temat postu:

Po kilku minutach Atabe skończył.
-Ufff...- Odetchnął.- Myślę, że jej duch i ciało zaczna teraz szybciej wracać do zdrowia.
Posuń się trochę- Dodał do Voghna zirytowany.- W trakcie uzdrawiania pacjent musi być sam z magią, nie ma osób trzecich, czasem najwyżej pozwalaliśmy mamom, trzymać swoje małe dzieci.

Wstał.
-Miejmy nadzieję, że zaraz się obudzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:01, 02 Lip 2011    Temat postu:

Całkowicie zignorował jego słowa nadal trzymając jej dłoń. Podniósł swój zwzrok na niego posyłając lodowate spojrzenie które jasno mówiło, że nie zniesie sprzeciwu...Wyglaało, że nei polubi go...obaj się nie polubią...

-Skoro matka może trwać przy swoim dziecku, ja będę trwał przy niej....-jego głos był równie lodowaty co jego spojrzenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 16:03, 02 Lip 2011    Temat postu:

-A ty niby co...- Atabe przez chwilę pczuł się zupełnie zbity z tropu.- W ogóle co jest? Dlaczego- Zdawał się mówić do Berta, jednak równie dobrze mógł mówić do siebie samego- Dlaczego TEN siedzi tutaj, ma czelność mi mówić co mam robić, gdy rozmawiam z Yenne i ją uleczam???

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 16:25, 02 Lip 2011    Temat postu:

Nadal trzymając dłoń na ręce Yenne półsmok wprosotwałsie bardziej...Już wcześniej jego wzork był niwprzyjemny, teraz wydawło się że stał się jeszcze bardziej niż mogłboy sie wydawać możliwe. Jego twarz nie wyrażała żadnych emocji...czuć też było swego rodzaju aurę

-Jeśli się już do mnie zwracasz to z szacunkiem...- jego głos był bardzo zimny, pozbawiony wszlekich emocji ale spokojny...może w kontekście sytuacji nazbyt spokojny niczym wyrachowany. -...takim jakim jakim ja darzę ciebie jako osobę - rozmówcę, choć sie w zasadzie nie znamy...Wzajemna sympatia, czy antypatia nei ma tu nic do rzeczy...Nazywam się Voghn i takim imieniem wracaj się do mnie gdy mówisz coś do mnie...żaden "ten"...- na chilę przerwał swą wypowiedź, po czym dodał - ...jeśli chcesz możesz się na to oburzać, że jestem tu przy niej ale przeszliśmy razem co nieco i nie zostawię jej gdy tego potrzebuje....Zatem nie licz na to, że tak po porstu odsunę się w bok, będę słuchał twoich poleceń, czy po porstu stąd wyjde...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:41, 02 Lip 2011    Temat postu:

Głosy panujące w izbie krążyły nad jej głową niczym natrętna mucha. Pomyślała, że mogliby dać się jej wyspać. Była przecież zmęczona. Ale dlaczego była? Przez chwilę nie mogła sobie przypomnieć, co się wydarzyło. Dopiero gdy przywołała z otchłani pamięci wydarzenia, jakie miały ostatnio miejsce...

Zdała sobie sprawę, że rana, jaką odniosła nie dokucza jej aż tak bardzo. Owszem, czuła pulsujący, tępy ból, ale był to ułamek tego co odczuwała wcześniej. Nie odczuwała także potrzeby by odkasłać zalegającą w przebitym płucu krew. Wtedy usłyszała głos Voghna. Był zimny i wyrafinowany.

- Voghn? - zapytała nie otwierając jeszcze oczu. Jej głos był mocniejszy niż przed leczeniem, ale jeszcze ne taki sam jak przed odniesieniem obrażeń - Jesteś tu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:57, 02 Lip 2011    Temat postu:

Gdy mówił do Atabe czuł jak stopniowo ogarnia go fala "tego czegoś" co czułwiosce i potem podczas "operacji" Yenne...Gdy jednak sułyszał jej głos, dobiegający jakby z oddali, wtedy "to" zaczęło się jakby cofać...Spojrzał na nią - wzrok był nadal chłodny, jednak zaczął się stopniwo zmieniać, podobnie jak głos.

-Yenne...tak jestesm tu...-mocniej ścisnął jej dłoń by poczuła jego obecność...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:08, 02 Lip 2011    Temat postu:

Czując dotyk jego dłoni otworzyła oczy. Świat jeszcze wirował, ale wszystko szybko wracało do normy. Popatrzyła po zgromadzonych. Przez chwilę nie bardzo wiedziała o co chodzi, dopiero po upływie kilku minut zorientowała się, że ona leży półnaga w łóżku (co z tego, że przykryta kołdrą ). Gwałtownie podniosła się do siadu przytrzymując pościel by nie zsunęła się z jej piersi. Syknęła gdy poczuła rwący ból w ranie. Na plecach poczuła chłód. W pokoju znajdowali się Voghn, Atabe i Cuthbert. Ten ostatni patrzył w podłogę. Wyglądał jakby chciał znaleźć się jak najdalej stąd.

Później przeniosła wzrok na Atabe i Voghna. To niewątpliwie ich głosy ją obudziły. Czyżby się pokłócili? Nadal trzymając smoka za rękę. Lekko drżąc z wysiłku powiedziała do elfa.

- Dziękuję. Dziękuję ci Atabe. - przeniosła wzrok na Voghna. Jej oczy wyrażały ...? - I tobie dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:22, 02 Lip 2011    Temat postu:

Nic nie mówiąc uśemichnął się do niej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 21:36, 02 Lip 2011    Temat postu:

Jeśli można powiedzieć wtedy o Cuthbercie, że był zawstydzony, jego obecne zaczerwienienie na twarzy wykraczało poza normy wyraźnie.

Atabe zaś patrzył na Yenne, nie mógł nie kiwnąć głową, ale też się nie uśmiechnął.
Przez chwilę wyglądał jak zagubione dziecko. W koncu usiadł na krześle przy łóżku Yenne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:42, 02 Lip 2011    Temat postu:

Yenne uśmiechnęła się delikatnie do Atabe. Dostrzegła coś w jego zachowaniu i postawie. Nie wiedziała, co to jest.

Elfka z trudem oparła się plecami o ramę łóżka. Oparła głowę o ścianę i wzięła kilka głębszych oddechów. Wreszcie poczuła, że powietrze trafia tam gdzie trzeba.

- Jak to się stało, że dorwał was Sho? Bert mówił ci co się potem stało?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rutlawski
Adept Magii
Adept Magii



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:54, 02 Lip 2011    Temat postu:

-Spokojnie - powiedział Atabe.- Możesz jeszcze leżeć. A co do Sho...- Nagle zamilkł, patrząc w pustkę. Trwało to dobrą minutę, aż Bert i Yenne się poważnie przestraszyli, jednak niepotrzebnie.
-Przepraszam- wybełkotał Atabe.-Co do Sho, wiesz jak to jest z Badb. Ich oddzial po prostu zaatakował wieś, leżącą obok Bath. Byłem z Bertem- Atabe wskazał na przyjaciela, zapraszając go wreszcie na środek- dowódcą defensywy. W kńcu stanąłem z nim do walki. W sumie... Teraz najlepiej opowie Bert.

-Musisz wiedzieć- podjął młody elf- że ich walka zaczęła się interesująco i pewnie mogła być epicka, jednak Xa'ńczycy nie znają honoru wojownika. Ten ich...- spojrzal na przyjaciela.

-Ten kozak- podsunął elf.

-No tak, ten kozak zeskoczył na ziemię i kopnął znienacka Atabe. Prawie złamał mu kręgosłup.

-A właśnie, Bercie! Co to była za FRETKA???

W tej chwili Yenne i Voghn ppatrzyli na nich dziwnie. Bo taki był fakt, że ktoś mógł tego nie zrozumieć, nie znając sytuacji,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:59, 02 Lip 2011    Temat postu:

Myśl Yenne płynęły jeszcze dość leniwie. Zmarszczyła brwi słuchając tej historii. Nie odezwała się jednak słowem, pozwalając, by przyjaciele sami wyjaśnili wszystko do końca.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Bath Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 6 z 15

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin