Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W pokoju (Yenne&Voghn)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 13, 14, 15  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Bath
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:52, 01 Lip 2011    Temat postu:

Ten dotyk... nie potrafiła powiedzieć ile on dla niej znaczy... Jakim cudem znalazła w sobie takie pokłady energii, by chcieć walczyć? Czy to rozprawienie się z Bandą Doriana zmieniło jej nastawienie do życia? Czy osoby, które poznała? Którym zaufała? Które stały się jej przyjaciółmi...? Czy to on?

Zacisnęła pięść na kołdrze, gdy przyszła kolejna fala bólu. Tą przyjęła bowiem na wpółświadoma. Znów chciała kasłać, ale powstrzymała ten odruch... bała się kolejnego napływu cierpienia. Dlaczego? Przecież tyle już wycierpiała... dlaczego tym razem miała się tego bać?

"Bo tym razem ja opuszczę ludzi, dla których coś znaczę" przeszło jej przez myśl. Znała uczucie straty. Straciła Tarmasa, straciła Nashera.

Przed oczami stanęła jej Avenie i Yasmine, Atabe i Constantine, Bert i Gallmau, a także Voghn z tym swoim uśmiechem i błyskiem w oku. Jak mogłaby ich wszystkich opuścić? Jak mogłaby opuścić jego?

Nadludzkim wysiłkiem woli znów otworzyła oczy. Tym razem udało się jej wychrypieć:

- Nic...mi...nie...jest...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:55, 01 Lip 2011    Temat postu:

- Nastraszyłaś mnie...-starał się zażartować. - Nigdy więcej tego nie rób...zresztą już podpadłaś...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:02, 01 Lip 2011    Temat postu:

Na jej ustach pojawił się zmęczony, delikatny uśmiech. Kosztowało ją to piekielnie dużo wysiłku.
Próbowała wziąć głębszy oddech, ale ciało owinięte bandażami nie pozwoliło jej na to. tak samo z resztą jak ból w boku. Chciała mu jeszcze coś powiedzieć, bo może jednak nie uda się jej z tego wykaraskać?

- Voghn... - szepnęła - ja cię....

Nie dała rady dokończyć. Znowu zakasłała i poczuła smak krwi w ustach. Ciemność znów się o nią upomniała...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:04, 01 Lip 2011    Temat postu:

-Spokojnie, nie forsuj się...powiesz wszystko gdy wyzdrowiejesz. Teraz odpoczywaj...- powiedzial łagodnym tonem.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:15, 01 Lip 2011    Temat postu:

Nie słyszała jednak jego słów. Znowu zapadła w tę pustkę, lepką ciemność.

Pogrążyła się w czymś na kształt ciężkiego snu. Tym razem podświadomość podpowiedziała jej obrazy z minionego poranka, kiedy poznała a raczej rozpoznała swojego ojca. Przeżyła to wszystko na nowo... Nieświadomie wypowiadała niespójne słowa. Niespokojnie kasłała, ale krwi już prawie nie było. Czyżby zabiegi lekarza poskutkowały?

Nieświadomie powiedziała:

- Taka sama... taka sama...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:21, 01 Lip 2011    Temat postu:

Widząc,że znów pogrążyła się w gorączce wziął jedną szmatkę i namoczył ja w zimnej wodzie, po czym obmył jej twarz. Znów ją zamoczył i położył na czole, by miała stały kompres.

Przez myśl zwnou przeszły mu słowa dokotra, że nic w jej stanie nie jest pewne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:31, 01 Lip 2011    Temat postu:

Minął dzień i nadszedł wieczór. Słońce już dawno skryło się za horyzontem zakrywając świat zasłoną mroku...

Do tej pory Yenne nie odzyskała przytomności. Voghn był przez cały ten czas przy niej. Zmieniał jej kompresy, gdy targała nią gorączka. Trzymał za rękę kiedy tego potrzebowała.

Dopiero późnym wieczorem znów otworzyła oczy. Próbowała to zrobić kilkakrotnie, ale pokój wirował wokół własnej osi lub zasłaniały go ciemne plamy. Ale za którymś razem jej się udało.

Spojrzała na swojego towarzysza. W jej oczach było coś co trudno nazwać. Nie było to nic przyjemnego, jakiś rodzaj mroku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:37, 01 Lip 2011    Temat postu:

Pare razy minionego dnia do pokoju na krótko zawitał Bert dopytując się o stan chorej, tym samym donosząc o stanei zdrowia drugiego rannego, nad którym opiekę trzymał. Tak jak w przypadku Yenne, także i u Atabe nie wiele się zmeiniło. Zwazywszy na jej neipewny stan, w razie jej przebudzenia półsmok zdecydował się nic nie mówić by jej nie neipokoić...

W końcu się przebudziła.Gdy spojrzała na niego tymi oczyma nie wiedział za bardzo co z nich wyczytać...Przyglądał im się chwilę po czym , by wyjść z niezręcznej sytuacji zapytał:

-Napijesz się wody?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:43, 01 Lip 2011    Temat postu:

Skinęła głową, ale nie miała siły się podnieść. Musiał przytrzymać jej głowę, gdy piła. Nie usiadła, bo nie miała na to siły, a i ból nie ułatwiał jej tego. Gdy znów się położyła, zamknęła na chwilę oczy.

Starała się uspokoić oddech, który przyspieszył przy wysiłku. Przecież nadal była słaba. Minęła chwila nim znów otworzyła oczy. Sama nie wiedziała co czuje, ale musiała to powiedzieć. Musiała wyrzucić z siebie to, co miało miejsce opodal lasu.

Spojrzała w sufit i powiedziała słabym, bezbarwnym głosem:

-Zabiłam własnego ojca...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:47, 01 Lip 2011    Temat postu:

Nie znał jej relacji z rodzicami, w sumie nic nei wiedział o jego wczesnej młodości prócz tego co mu już opowiedziała tam w Ys. Nie zabardzo zatem wiedział jak się ustosunkować do jej słów. Zaryzykował jednak:

-Kim był dla ciebie?...mam na myśli: jak bliski ci był?...czy wogóle miał dla ciebie znaczenie?...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:51, 01 Lip 2011    Temat postu:

Chciała prychnąć, ale tylko znów zakasłała. Nie mogła tego przez dłuższy czas opanować, ale w końcu się jej to udało. Zacisnęła palce na kołdrze, chociaż był o dość słaby uścisk.

- Widziałam go pierwszy raz w życiu. - odpowiedziała bezbarwnie. Mówienie ją męczyło, ale równie uciążliwe byłoby teraz milczenie. - Jestem tu tylko dlatego, że przeleciał moją matkę... - dodała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:56, 01 Lip 2011    Temat postu:

- ...zatem nie powinnaś sobie nim zawracać głowy...chyba, że skrzywdził twoją matkę - miałaś prawo żywić wobec neigo nienawiść, pragnąc zemsty...Jeśli nie nie powinnaś zawracać sobie nim głowy...- po czym dodałpo chwili. - Jak to się stało, że się spotkaliście, rozpoznałaś go...co sprawiło, że zdecydowałaś sie to zrobić...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Pią 22:58, 01 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:03, 01 Lip 2011    Temat postu:

- Moja matka oddała mu się z przyjemnością. - powiedziała - W sumie zawsze chciała go jeszcze spotkać. Za to mnie całe dwanaście lat traktowała jak śmiecia...

Musiała na chwilę zamknąć oczy, bo świat znów zaczęły pokrywać czarne plamy. Tym razem musiała dłużej uspokajać się.

"Co sprawiło?" - pomyślała w międzyczasie.

- Całe życie nienawidziłam go za to, że mnie spłodził. Że dał mi życie. To był raczej impuls... - rzekła. Po chwili jednak dodała jeszcze - Dał mi życie, a teraz prawie je odebrał.

Znów zakasłała, tym razem jednak z kącika jej ust popłynęła cienka stróżka krwi. Zamknęła oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:06, 01 Lip 2011    Temat postu:

-...czy także i teraz czujesz tą nienawiść?...-zapytał. -...nienawiśc do życia?...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:08, 01 Lip 2011    Temat postu:

Otworzyła oczy słysząc to pytanie. Spojrzała czule na niego.

- Nie...teraz chcę żyć. Bo wiem, że mam po co... - słabo uścisnęła jego dłoń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Bath Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 3 z 15

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin