Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Voghn i Yenne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 20, 21, 22  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Trzeci / Sibiu / Tawerna
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:12, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Jeszcze chwilę gładziła jego ramię, potem delikatnie pocałowała stłuczone miejsce. Wstała z łóżka i podeszła do okna.

- Śpij więc... ja w takim razie posiedzę jeszcze....

Oparła się o parapet i oparła czoło o zimne szkło. Czuła się fatalnie, czuła się paskudnie źle, ale nie miała zamiaru na siłę dyskutować. Poczuła jak łzy napływają jej do oczu. By je powstrzymać by westchnęła cicho.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:20, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Przez chwilę jeszcze leżał na swoim miejscu. Wyczuwając jednak jej nastrój, targający nią smutek nie potrafił dłużej pozostać obojętny. Podniósł się ze swego miejsca i usiadł na łóżku opierając się plecami o ścianę. Nie odezwał się jednak ani słowem, nawet na nią nie spojrzał.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:27, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Było ciepło więc cicho otworzyła okno i usiadła na parapecie. Nie zauważyła, że Voghn zmienił pozycję na łóżku. Tak serio to była przekonana, że półsmok już przysypia. Patrzyła na blizny na swoich nadgarstkach. Przypomniała sobie w jaki sposób znalazły się na jej ciele i grube łzy spłynęły po jej policzkach. Potem pomyślała o mistrzu, jak ją uratował wlewając do gardła napój uzdrawiający. Jego nauki, jego słowa, jego ojcowską miłość...

"Zabiłam cię ojcze... zabijam cię codziennie..." pomyślała nie próbując powstrzymywać łez.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:35, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Nadal znajdując się w swoim miejscu, nie zauważywszy że płacze odezwał się do niej po długiej chwili ciszy:
-Nie znikaj już tak bez słowa wyjaśnienia...-jego ton nadal był chłodny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:37, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Szybko otarła łzy wierzchem dłoni, wstydząc się tego. Próbując ukryć swój nastrój powiedziała tylko spokojnie:

- Nie pozwoliłbyś mi iść, gdybym ci powiedziała, że chcę wyjść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:38, 20 Wrz 2011    Temat postu:

-Bo byłaś...nadal jesteś ranna i osłabiona...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:43, 20 Wrz 2011    Temat postu:

- Nic mi nie jest... - powiedziała nieco butnie odwracając głowę w jego stronę. - To tylko draśnięcie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:44, 20 Wrz 2011    Temat postu:

-Yenne to nie jest draśnięcie, a ty nie jesteś niezniszczalna i zacznij w końcu zdawać sobie z tego sprawę- jego głos zaczął być bardziej poddenerwowany

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:47, 20 Wrz 2011    Temat postu:

- Nie umrę, póki nie pomszczę mistrza... i choćbym miała iść do nich sama to mnie nie powstrzymasz.... - powiedziała posyłając mu zimne spojrzenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:52, 20 Wrz 2011    Temat postu:

-Chcesz iść sama mścić mistrza: proszę bardzo jednak najpierw nauczyć się dbać o swoje zdrowie! Myślisz, że w takim stanie byś ich pokonała?!...Nie oszukuj też przy tym ludzi, którzy ci ufają i najzwyczajniej na świecie martwią się o ciebie! –jego wzrok był równie chłodny , jego głos także, przybrał również na stanowczości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:58, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Jego słowa ją zabolały. Poczuła się, jakby to on dźgnął ją nożem. Czy właśnie tak to miało się potoczyć? Przez chwilę myślała, że ją przejrzał... że wiedział, co zamierzała zrobić...

- Jeżeli jest ci ze mną źle, jeżeli chcesz odejść... nie będę cię zatrzymywać...nie mam do tego prawa... - powiedziała spokojnie, choć na końcu jej głos lekko zadrżał. Miała jednak nadzieję, że tego drżenia nie usłyszał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:09, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Zdenerwowany już porządnie wstał z miejsca i chwyciwszy ją mocno za ramiona raptownie oparł ją plecami o ścianę : - Obudź się dziewczyno! Żyjesz tylko przeszłością i zemstą, ale ta kiedyś się dopełni. Przeszłością też nie można wiecznie żyć. Wiesz co będzie potem? Nawet sobie tego nie planujesz, a masz wokół siebie tyle powodów by żyć dalej, a ty jedynie wciąż widzisz tylko jeden cel i siebie. Nie jesteś już sama, jest grono osób dla których coś znaczysz: dla mnie, dla reszty. I co potem będzie z nimi? Ze mną? Zostawisz to wszystko co już wokół siebie zbudowałaś?...Nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego, że pojawiając się w czymś życiu i znacząc coś dla kogoś nie można tak po prostu odejść....Zostawić wszystko jakby nigdy nic nie znaczyło...- cały czas mówił do niej podniesionym tonem, trzymając swoja twarz blisko i spoglądając jej w oczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:34, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Po jej policzkach znów spłynęły łzy. Bała się tego, co właśnie postanowiła mu powiedzieć. Tak bardzo bała się jego reakcji, ale nie potrafiła tego dłużej ukrywać, dusić w sobie. On miał rację. Zawsze ją miał, a to ona upierała się przy swoim. Bo wiedziała, co będzie na końcu tej podróży.
- Nie zrozumiesz… - szepnęła spokojnie, a po twarzy płynęły jej łzy. Spuściła wzrok nie zdolna by spojrzeć w jego oczy. – Okłamywałam cię… w każdym „zawsze”, w każdym „nigdy” było kłamstwo. Jedynie „kocham cię” było prawdziwe.
Zamilkła na chwilę ważąc słowa.
- Żyję przeszłością, bo tylko to było mi dane. Nie miałam nigdy nic innego… Jedyną moją przyszłością była śmierć. Kiedy miałam pomścić siebie… Nashera… miałam odebrać sobie życie… Odejść, bo po co miałam oddychać przez kolejne lata…? Co było przede mną prócz nienawiści do świata? Nawet gdybym chciała mieć rodzinę to nie mogę… bo nie dane mi będzie zostać matką… nigdy… po co miałam więc żyć?
Zamknęła na chwilę oczy, ale nadal nie patrzyła w jego.
- Żyłam z tą świadomością, aż nagle pojawiłeś się ty… i powoli zaczęłam rozumieć, że chcę oddychać… że nie chcę odnaleźć zabójców Nashera, bo wiedziałam czym to się skończy… Ale nie mogłam zrezygnować z zemsty, która pchała mnie do działania…
Walczyła by jej głos się nie załamywał.
- Miałam odejść i się zabić… nawet byś o tym nie wiedział. Myślałbyś, że odeszłam od ciebie, więc miało… - zawahała się nad doborem słów - …miało cię mniej boleć.
Uniosła wzrok i spojrzała w jego oczy, choć nie miała ku temu prawa.
- I dzięki tobie zrozumiałam, czemu wybrałam samotność. Nie dlatego, że samotność nie boli, ale dlatego, że boli mniej, niż utrata szczęścia… - znów spuściła wzrok.
- Nie mam prawa prosić cię o wybaczenie… Ale nikt inny, nikt poza tobą nie może mi pomóc. Tylko ty możesz mnie uratować. Powiedz tylko jedno słowo, a odejdę stąd i nigdy więcej mnie nie zobaczysz… Powiedz słowo, a zostanę i będę żyć dalej…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:13, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Słuchał jej, a w miarę tego im więcej od niej usłyszał jego wzrok zmieniał się coraz bardziej odzwierciedlając pojawiające się wewnątrz jego. Tak w końcu złość ustąpiła miejsca smutkowi i współczuciu.

-Yenne...-wyszeptał po dłuższej chwili. –Co ty mówisz? Jak mogłoby mnie twoje zniknięcie z mojego życia w taki czy inny sposób mniej zaboleć? Dlaczego mi nic nie powiedziałaś? Dlaczego w ogóle nie zamierzałaś mi mówić? Dlaczego chciałaś się poddać? Zrobić to sobie, mnie?....– jego głos zmarł na chwilę. Uścisk jego dłoni na jego ramionach stawał się coraz mniej intensywny, aż w końcu obydwie dłonie zsunęły się po jej ciele. –....Żaden człowiek nie jest samoistną wyspą, każdy stanowi kawałek jakiegoś lądu, kontynentu...Kiedy spotykasz na swojej drodze ludzi, dla których twoje życie coś znaczy, wasze losy stają się nierozerwalne...Kiedyś usłyszałem te słowa od kogoś, ale to właśnie dzięki tobie nauczyłem się je rozumieć. Nim cię poznałem żyłem jak egoista, nigdy nie oglądałem się za siebie, nie obchodził mnie nikt...Żyłem z dnia na dzień nie myśląc o przyszłości - dopóki nie poznałem ciebie. Wtedy gdy uzmysłowiłem sobie, że cię kocham zrozumiałem że coś przestało być dla mnie obojętne. Nie potrafiłbym odejść tak, jak kiedyś odszedłem od Avenie, ponieważ moje życie stało się od ciebie zależne. Dzięki tobie znalazłem w swoim życiu cel dla którego mam powód by żyć. Jesteś moją duszą, którą straciłbym gdybyś odeszła tak po prostu, czy też odebrała sobie życie...I nie ma tutaj rozróżnienia, czy to zabolałoby mnie mniej, a tamto bardziej. Każdy sposób jaki byś wybrała zabolałby tak samo...tak samo mocno....Ja już nie potrafię żyć bez ciebie, dlatego proszę cię zostań ze mną i nie zostawiaj mnie w żaden sposób...Bo gdyby cię zabrakło nie wiem kim bym się stał....

Urwał swoją wypowiedź, a być może nie miał już nic do powiedzenia. Zamiast tego po jego twarzy zaczęły spływać łzy. Po raz pierwszy mogła zobaczyć jak płakał


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:23, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Uniosła wzrok i popatrzyła w jego oczy. Wyczytała uczucia jakie nim targały i zrozumiała, tak naprawdę zrozumiała, że nie byłaby w stanie odejść. W żaden sposób. Nie sądziła, że jej wybaczy. Była pewna, że ją znienawidzi, że każe jej iść precz.
Kiedy zobaczyła go płaczącego, zrozumiała w pełni, że jest jej światem. Jej przyszłością. Ujęła jego twarz w swoje drżące dłonie i przysunęła twarz do jego. Powoli, w czułym geście scałowała łzy z jego policzków. Po chwili odsunęła się od niego i popatrzyła znów w jego oczy.
- Przepraszam… Tak bardzo cię przepraszam…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Trzeci / Sibiu / Tawerna Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 20, 21, 22  Następny
Strona 8 z 22

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin