www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone

- Masz rację... - powiedziała odwracając od niego twarz. Dzięki temu nie dostrzegł pewnego specyficznego spojrzenia.

- Uważasz mnie za taką pierdołę i roztrzepańca, że miałabym się zabijać przez przypadek? - spytała udając oburzenie.

Triinu

-Oczywiście, że nie -westchnął. -Zostawmy ten temat, gadanie o tym jest głupie...

AnKapone

"Tak, zostawmy ten temat..." - pomyślała elfka.

- Pomasuj jeszcze... - powiedziała niewinnym głosem robić taką minę: :hamster_smile:

Triinu

Uśmiechnął się:
-Dobrze, połóż się to pamasuję...

AnKapone

Z uroczą minką

:3

wykonała jego polecenie. Położyła się na łóżku uprzednio zdejmując buty.

Triinu

Siadając na niej okrakiem ściągnął z niej bluzkę oznajmiając przy tym znaczącym tonem- To nie będzie nam potrzebne...
Po czym zaczął wykonywać jej zmysłowy masaż

AnKapone

- Nieee? - spytała wtulając twarz w pościel. - Skoro nie, to nie... zgodzę się na wszystko,co chcesz zrobić ze mną...

Triinu

Nie opowiadając nic uśmeichnął się znacząco, kontynuując jej masaż. Po kilku dłuższych chwilach wstając z niej poprosił ją: - A teraz odwróć się na plecy, musimy też zająć się drugą stroną ciebie...

AnKapone

- Sam mnie przewróć... - powiedziała drocząc się z nim.

Triinu

Zrobił co powiedziała, jednak siadając na niej nachylił się nad jej twarzą i wyszeptał jej do ucha: -Rozleniwiłaś się za bardzo...-po czym przesunął jej językiem po szyi. Następnie uniósłszy się kontynuował przerwany masaż dłońmi wodząc po jej piersiach i brzuchu.

AnKapone

Stało się to, co stać się musiało, zgodnie z odwiecznym prawem natury... Mruga

- Zainaugurowaliśmy nasz pobyt w Sibiu… - powiedziała powstrzymując śmiech.

Triinu

Przez bardzo krótką chwilę zamyślił się nad tym co powiedziała i zdawszy sobie sprawę z prawdziwości jej słów odpowiedział, także się uśmiechając: -Masz rację, w sumie to pierwsza z rzeczy jaskie zrobiliśmy ledwie tu przybywszy...

AnKapone

- Chyba ci to nie przeszkadza…? – spytała ze śmiechem.

Triinu

-Wręcz przeciwnie – powiedział namiętnie całując ją w usta.

AnKapone

Odwzajemniła jego pocałunek i przypatrzyła się jego oczom.
- Uwielbiam, kiedy się śmiejesz. Kiedy jesteś taki beztroski… Wszystkie chwile spędzone z tobą są dla mnie ważne, ale te są nader cenne… - powiedziała nieświadoma, że nadała swoim myślom słowa.