www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone

- Gwen ma rację. Rozdzielenie to nigdy nie jest dobre rozwiązanie... Ale nie mamy wyboru...

Triinu

-Zatem idę z wami- Voghn zwrócił się do Avenie i Yenne.

-Ja pozostanę z Gwen i Maglorem, jako przedstwiciele swego ludu i władcy ktoremu podlegam moim zaadaniem jest czuwanie nad bezpiecznym dostarczeniem broni do stolicy, oraz odeskortowanie jeńca- tu spojrzała na Maglora i uśmiechnęła się.- Wiem, że nam pomagasz ale nadal nie może mieć do ciebie pełnego zaufania...Jeśli nawet, to że zprzymierzyleś sie z nami oznacza wyrok śmierci na ciebie wydany przez twoich pobratymców...Zapewnie ci zatem ochronę.

-Zatem postanowione- głos zabrał Mikkal. -Teraz nasze drogi się rozdzielają, jednak spotkamy sie wszyscy w Cetra...

Powiedziawszy to skoncentrował sie na zaklęciu teeportacji, bardzo dobrze określając miejsce w jakim mieli znaleźć sie wysłyłani przez niego bohaterowie. Miał do nich dołaczyć, lecz dopiero wtedy gdy rytuał zadziała

bodzia_piratka13

Gdy znikneli odwróciła się do pozostałych
- Zatem ruszajmy, bo szkoda czasu. Lepiej odtransportować łuk jak najszybciej! - Powiedziała wsiadając na konia