Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:09, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Nim odeszła Voghn złapał ją za rękę i przyciągnąwszy mocno do siebie spojrzał w oczy...Jego wzrok był dosc chłodny...
-Zaraz, zaraz panieniko...- powiedział tanowczym tone, ale tak by mały nie słyszał. -Jeśli wiesz co się tu święci i ktoś prócz ciebie może być w niebezpieczeństwie lepiej byś mi o tym powiedziała...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:15, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne poczęstowała go swoim uroczym lodowatym spojrzeniem:
- Ci bandyci, których wczoraj zabiliśmy... jest ich więcej, a ja mam z nimi pewne rachunki do wyrównania. Wiedzą, że tu jestem, a ja nie chcę nikogo narażać.
Wyszarpnęła się z uścisku mężczyzny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:19, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Skoro wiedzą o tobie, a jest ich więcej....Masz rację moga przyjść do oasady, ale w niebezpieczenstwie nie jestes ty sama ale wszyscy, któzy z nami sa....i nei ma znaczenia czy tkos sie z toba zadaje czy nie...Racz sobie wziąć to pod uwagę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:24, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- I jak to sobie wyobrażasz? Nie ma ich aż tylu, by zagrozić wszystkim, ale widziałeś co sama czwórka może zrobić. Mam zamiar iść do ich kryjówki i pozbyć się ich herszta - powiedziała stanowczo i odruchowo, ciszej już dodala - tym razem nie stchórzę. Zginę ale nie stchórzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:28, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Właśnie widzialem co czwóka może zrobić...wiem,żew gdyby zaatakowali nas otwarcie nei meili by szans, ale co im "szkodzi" atakowac pojedyncze jednostki...tak jak to zrobili wczoraj w nocy? Nikt sie nei rozdzieli, choc jest nas spora garsta żołnierzy...Zawsze istnieje zatem, wysokie prawdopodobnirstwo, ze ktorys z nich zakradnei sie i sytuacja z wczoraj komus sie powtórzy....Moim zadaneim jest chronić tych ludzi, jeśli chcesz sama wyrównać z nimi rachunki: proszę bardzo zrób to, nie będę cię powstrzymywał....Jesli jednak chcesz współpracować, ja i reszta mozemy ci pomóc - by chronic tych ludzi, któych nam powierzono opiece....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:35, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
W oczach Yenne o dominację walczyły zarówno pustka, jak i złość czy smutek i przerażenie. Kotłowały się w niej emocje i Voghn nie mógł tego nie zauważyć. Odwróciła głowę by nie patrzeć mu w twarz...
- Ja...muszę... - zdołała tylko szepnąć. Głos jej zadrżał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:41, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Przez chwilę nie wiedział co powiedzieć, w końcu powiedział: -Muisz podjąc dezycję...Albo dasz się pożreć swoim demonom albo je pokonasz...Nie mogę pomóc ci podjac tej decyzji - musisz to zrobić sama...dopiero gdy to zrobisz mogę cię wspomóc, ale zadecydować jaką postawę przyjmiesz musisz sama podjąć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:46, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Nie mam prawa cię o to prosić, ale pomóż mi... sama nie dam rady, a żyją tą zemstą od 8 lat, a dzisiaj stchórzyłam... - spuściła głowę. - Wiem, jak się czuje jego siostra - dodała po chwili. - Nie można pozwolić, by krzywdzili jeszcze innych.
Po chwili milczenia dodała jeszcze
- Jeżeli odmówisz, zrozumiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:50, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Dobrze...powiedział, pomogę ci. Powiedz tylko kiedy chcesz się tam udać, a pojde z tobą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:55, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne wzięła głęboki oddech.
- Im szybciej tym lepiej. Nie wiadomo, co oni planują. Proponuję udać się teraz, weźmy najpotrzebniejsze rzeczy i chodźmy.
"Mistrzu, - pomyślała Yenne- dzękuję, za twe nauki. Zobaczymy ile one mogą mi pomóc"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 0:59, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Zatem dobrze, chodźmy...-powiedział z powagą.
Odprowadzili chłopca do obozu i surowo nakazawszy mu pozostać na miejscu pozli po swoje rzeczy. Ledwo jednak opuścili osadę i wyruszyli w stronę doliny, gdzie przebywała banda Doriana wyczuli, że coś jest nie tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 9:24, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Zatrzymajmy się. - powiedziała Yenne. - Coś jest nie tak..[ Wiedz, że coś się dzieje ] Coś mi nie pasuje, ale nie do końca wiem co.
Elfka rozejrzała się po okolicy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:04, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Nagle spośród drzew wyłonily się cztery sylwetki - Doriana i jego trzech pomagierów, zaraz za nimi przemyukał sie przygarbiony Szczurek rechocząc skrzekliwym głosem...
-Widzę, że nawzajem nei mogliśmy się doczekać spotkania ze sobą...-powiedział Dorian uśmeichając się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:07, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne całym wysiłkiem woli opanowała targające nią emocje. Bił od niej taki chłód, że nawet Voghn odsunął się od niej na krok.
Jej oczy przypominały dwa ostre sztylety, skierowane właśnie w stronę Doriana.
- Witaj, Dorianie. - powiedziała. - Nie wiedziałam, że wierzysz w duchy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 13:11, 10 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Bo nie wierzę...dlatego przyszłem się upewnić czy to co móiwą jest prawdą....A jendak !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|