Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W drodze: Voghn & Yenne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Ys
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:38, 09 Cze 2011    Temat postu:

- Tak. - potaknęła Yenne równie obojętnie. - Możliwe, że masz rację. On potrzebuje cierpliwego nauczyciela, który byłby z nim cały czas i szkoliłby go.

Odwróciła się plecami do Voghna i zarzuciła kaptur na głowę.

- Nie mam pojęcia co chcesz bądź musisz zrobić, ale ja mam zamiar zrobić mały obchód naszej trzódki, którą mamy się opiekować. - dodała głosem, w którym pobrzmiewała nadzieja. Nadzieja na walkę. - Może znajdzie się ktoś komu trzeba będzie skopać tyłek. - mruknęła sobie pod nosem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:29, 09 Cze 2011    Temat postu:

-A zatem dozobaczenia...- odparł i skinął ręką na pożeganie.

Yenne samotnie przemierzała okolicę, obserwując ludzi należących do "obozu"...Wtem jej uwagę zwróciła krępa, garbata postać odziana w obszerny płaszcz z kapturem, któy miałą zarzucony nas głowę. Rozmawiała z trzema meżczyznamu, którzy wraz z pozostałymi podrózowali z Lenele do Ys...O czym rozmawiali, początkowo trudno było odgadnąc...Sprawa stała się jaśniejsza gdy na gest jednego ze swoich rozówców tajemniczy jegomośc odwrócił twearz w stronę elfki...Rozpoznała go - to był szpicel z bandy Doriana. Edgar "szczurek" Redds....Gdy i on zorientował sie, ze dziedczyna skupia na nim swoją uwagę pospiesznie pożeganł sie ze swymi rozmówcami i ruszył w stronę lasu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:34, 09 Cze 2011    Temat postu:

"Niech cię licho." - pomyślała Yenne.


Elfka udała się za Szczurkiem. Użyła wszystkich swoich możliwości zwiadowczych, by nie zorientował się, że za nim idzie. Na szczęście zdolności elfa dawały jej możliwość bezszelestnego poruszania się. Podążała za nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:50, 09 Cze 2011    Temat postu:

Męzczzyna był równie głupi jakim go zapamiętała...Przez cała drogę jaką przemierzał nawet nie zorientował, się że za nim podąża ktoś jeszcze...Droga wiodła głeboko las, w głab leśnej doliny...Tam znajdywaly sie wykute w skałach jaskinie....Dobrze znała to miejsce...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:59, 09 Cze 2011    Temat postu:

Yenne długo się wahała co zrobić. W końcu zdecydowała się wejść.

"Jakby co, to żegnajcie" - pomyślała myśląc o przyjaciołach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:08, 09 Cze 2011    Temat postu:

Z wenątrz groty dochodziły ją odgłosy przedniej zabawy...Zaryzykowała i podeszła jeszcze bliżej...Dostrzegła wtedy grupę siedmiu bandytów zasiadajćych do stołu razem ze swoim hersztem....Bardzo dobrze ich nzaa -nawet po latach byłaby w stanei wymienic imiona ich wszystkich...Siedzieli przy stole suto zastawionym alkocholem, nieco dalej przy ognisku piekła sie pieczeń z dzika...Towarzyszylo im troje kobiet -ich kochanek, wiadomo tylko na krótki czas...wiedziałą przecież jak ludzi ich pokroju traktowali kobiety...nie mneij te w przeciwieństwie do niej samej oddawały sie im chętnie - ciekawe na co liczyły (przeszlo jej przez myśl)...

Największą jednak uwagę zwrócil on -Dorian , człowiek któego twarz szpecił okilka dodatkowych blizn...to własnie do niego podeszedłchycikiem Szczurek i zaczął szeptać to czego się dowiedział.

Paskudna twarz herszta poszerzyła się w paskudnym ,rubasznym uśmiechu...W koncu sam nie mogąc pochamować swojego rozbawienia wybuxchnął śmiechem na cała salę

-A wiec ona zyje?!....ona zyje?!!- mowil pomiedzy kolejnymi spazmami śmiechu, najwyrażniej fakt ten cieszył go niebywale...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:22, 09 Cze 2011    Temat postu:

Elfka bezwiednie zacisnęła dłoń na rękojeści miecza. Popatrzyła po ich twarzach...Z prawej strony stołu siedzieli kolejno:

Hardy - ogolony na łyso byczek z wytatuowanym z tyłu głowy smoczym okiem;
Jacoby - chyba najstarszy z nich, blondyn z widocznymi pasmami siwych włosów;
Mark - wielkości i postury Małysza, a za to skubaniec zwinny jak mysz

Z lewej strony stołu siedział po środku Dorian, po jego prawicy Vin - człowiek milczący, ale boleśnie precyzyjny jeżeli chodzi o wymierzanie ciosów;
po lewej stronie z kolei Bruce i Chuck - bliźniacy, obaj o kruczoczarnych włosach i równie ciemnych oczach. Gdy jeden zdobył bliznę, drugi ciął się sam w tym samym miejscu, by byli nie do odróżnienia. Ostatni był Zachan - prawdopodobnie najsłabsze chucherko w tym "zacnym" gronie.

"Wystarczy jeden precyzyjny rzut kukri. Jedno trafienie w skroń i padniesz martwy..." - pomyślała elfka. - "Tak niewiele brakuje..."

Chciała, tak bardzo chciała się rzucić i zabić, ale coś ją powstrzymało. Lęk? Obawa, że znów ją skrzywdzą? Poczuła w żołądku ogromną lodową górę. Puściła rękojeść miecza i cichutko udała się w kierunku wyjścia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:35, 09 Cze 2011    Temat postu:

Powrót do wioski był znacznei trudniejszy niż jej sie wydawało...Była taka rozbita po tym co ostatnio zasataa w jaskini...Tyle razy wyobrażała sobie tę sytuację...zemste...A gdy stało sie to możliwe wszystko potoczyło sie inaczej...

Nie bardzo wiedziała co z sobą zrobić. Siedzac w ciszy wpatrywałą sie w życie, któe toczyło sie przed nią...wtem nieco dalej w lesie usłyszała dwa skądś zanjome głosy....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:43, 09 Cze 2011    Temat postu:

Rozejrzała się niewidzącym wzrokiem, ale nie potrafiła zlokalizować znanych jej głosów.

"Zwariowałam, czy jak?" - pomyślała chwytając się za głowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:39, 09 Cze 2011    Temat postu:

Nagle sposród krzaków wyłonily sie dwie postacie: wysokiego męzczzyny i małego chlopca...Voghnowi znou udało się trafić na swojego małego "prześladowcę" (XD), cierpliwei zdawał sie znosić jego obecność...Malec trzymając w dłoni patyk i wymachując nim ciagle nasladowal jakies ataki mieczem pytając sie swego "mentora" czy wykonuje je porpawnie...Mimo, iż tamten wyraźnie był zmeczony obecnośćia małego natreta udzilał mu popraswnych komentarzy i lekcji jak powinien trzymac meicz, jaki ruch wykoywac etc...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:42, 09 Cze 2011    Temat postu:

Yenne w końcu dostrzegła właścicieli tych głosów. Mimo tego, że polubiła chłopca i w jakimś sensie darzyła sympatią Voghna, nie odezwała się do nich. Wróciła do tępego wpatrywania się w przestrzeń i rozważania swojego tchórzostwa.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:45, 09 Cze 2011    Temat postu:

Niestety nie udało jej sie uniknąć ich towarzystwa...Chłopic gdy tylko wypatrzył ją pośród zarośli natychmiast podbiegłdo niej i zająwszy miesjce przy niej zapytał:

-Witaj Yenne,jak ci mija dzień....

-Mówiłem, że nei łatwo uwolnić sie do tego małego natręta...-powiedział Voghn dołączając do nich...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Czw 23:46, 09 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:48, 09 Cze 2011    Temat postu:

Elfka dopiero po kilku sekundach załapała, że coś zostało powiedziane.

Poczochrała malca po głowie i powiedziała:

- Całkiem miło - starała się by jej głos brzmiał naturalnie. - Wiesz co Dereku, myślę, że powinieneś dać swojemu mistrzowi odpocząć trochę. Wiesz, on już jest starszym człowiekiem i potrzebuje chwili wytchnienia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:56, 09 Cze 2011    Temat postu:

Voghnowi drgnęła jedna brew...Wziął głebszy oddech i spokojnie wyłumaczył: Powiedziałą co wiedziała...Po pierwsze nie jestem jego "mistrzem"...po drugie nie jestem nawet człwiekiem....Starsy też nie jestem....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:01, 10 Cze 2011    Temat postu:

- Tak, tak, oczywiście. - powiedziała Yenne machnąwszy ręką. Tym razem zaczęła jednak baczniej obserwować otoczenia. Nagle naszła ja myśl, że Szczurek może ją szpiegować, albo co gorsza, jeden z bandziorów Doriana. Od tego momentu postanowiła być bardziej czujna. Podeszła do Voghna i powiedziała na tyle cicho, by malec tego nie usłyszał:

- Trzymaj go z dala ode mnie. Sam też powinieneś unikać mojego towarzystwa. - po czym dodała głośniej by i Derek mógł usłyszeć = Bawcie się dobrze chłopaki, ja powinnam się przejść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Ys Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 4 z 13

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin