Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W drodze: Voghn & Yenne
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Ys
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:34, 08 Cze 2011    Temat postu:

Yenne użyła całej swojej szybkości i przykucnęła. Wyciągnęła drugi miecz, chowając tym samym ostrze noża w rękawicę, i cięła wzdłuż ciała, wstając z dużą szybkością. Impet skupił się na jego męskości :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh: :hamster_evillaugh: by wyhamować gdzieś na linii obojczyka. Cios wyprowadziła bardzo precyzyjnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Śro 18:34, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:37, 08 Cze 2011    Temat postu:

Yenne udało sie wyelinować kolejnego przeciwnika (Yeah!! )

Powodzenie miał także Voghn, który zranił swojego przeciwnika na - 7 pkt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:43, 08 Cze 2011    Temat postu:

Elfka zaatakowała ostatniego przeciwnika. Zatańczyła z mieczami. Pierwszym ostrzem cięła przez klatkę piersiową, drugim na wysokości pępka. Gdy oba ostrza śmignęły, zrobiła zapobiegawczy unik i spróbowała ciąć jeszcze wroga po udach.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:50, 08 Cze 2011    Temat postu:

Obrażenia jakie zadała Yenne były równe -6. Przeciwnik, również obeznany w stylu walki jaki wykonywała Yenne choć calkowicie nei uniknął bycia zranionym, zwinnymi ruchami swego ciała sprawił, iż obrażenia jakie mu zadała nie zadały mu poważniejszych obrażeń. Sam też skupiwszy sie na swoim chwycił mocno meicz i odpowiednio ulożywszy ręke zaszarżował na przeciwniczkę zadajac jej cios w bok -6.

Chcvąc osowbodzić ostrze swego meicza z jej ciała położył jej nogę na brzuchu i mocną pchnął jej ciało do tyłu tak iż straciła na chilę równowagę i niemalże upadła na ziemię, gdy by nie jej kompan, który ją przytrzymał.

Sam chilę wcześneij został raniony przez swego przeciwnika na -5...Ranna noga, z wciąz sterczącym z neij nożem utrudniała mu szybsze poruszanie się w walce, przez co był latwiejszym celem dla swego przeciwnika. Zraniony przez niego odskoczył na bok, by przygotować się do kolejnego ataku....i wtedy własnie w jego stronę "poelciała" Yenne...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:56, 08 Cze 2011    Temat postu:

- Jasna cholera... - sapnęła Yenne. - Dziękuję....

Chwyciła się za zraniony bok. Spojrzała na krew na swojej dłoni. Potrząsnęła głową i wypiła napój uzdrawiający.

- Masz. - włożyła jeden z nich w dłoń zdziwionego Vogha i szybko wyciągnęła z jego uda nóż.

Yenne zdecydowała się na inne zagranie. Podeszła do przeciwnika spokojnym krokiem. Gdy była kilka kroków od niego - doskoczyła i z impetem naskoczyła na jego prawą stopę. Licząc, że przeciwnik skuli się z bólu wymierzyła silny cios kolanem w jego zniżającą się twarz, a rękojeścią uderzyła z całej siły w kark. <udało się?> drugi miecz wbijając od tyłu na wysokości 10 kręgu kręgosłupa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:05, 08 Cze 2011    Temat postu:

- Już cię lubię...-w kaciku jeo ust pojawił się charkterystyczny dla niego uśmiech. Czując się osłabiony po poprzednim ataku swojego przeciwnika wybvpił wręczony mu przez elfkę eliksir... -Ta impreza robi sie trochę drętwa... rozruszajmy ją na swój sposób! powiedział siegając mocno chwytając swopje miecze i ruszając w stronę przeciwnika. Wykonujac niezwykle szybkie i płynne ruchy nie dawał swojemu przeciwnikowi najmniejszych szans by móc odeprzeć swój atak (-10 pkt)

Takżei atak który wykonala Yenne zakończył sie sporym sukcesem (- 13 pkt) Niestety międzczasie zostałą draśnieta przez swego przeciwniak na -3 pkt


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:10, 08 Cze 2011    Temat postu:

Nie zważając na odniesione obrażenia zaatakowała znowu. Nie dając swojemu przeciwnikowi najmniejszych szans by za nią nadążył. Schowała jeden z mieczy (ten od rękojeści) a drugi wyszarpnęła z jego ciała. Złapała przeciwnika za włosy i spojrzała w jego oczy. Gdzieś widziała podobne spojrzenie. Nie zastanawiając się jednak wykonała szybkie i silne cięcie mieczem, chcąc ściąć mu głowę. Nie miała ochoty na pytania.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:16, 08 Cze 2011    Temat postu:

W oczach męzczyzny również pojawi się pewien blask, a zaraz po nim usmiech...wyjątkowo paskowy uśmeich...nie miała już wątpilości kim był ten człwoiek, a tym bardziej iż kiedyś spotkała go w przeszłości...

Męczzyna mocnym ruchem odepchnął ją od siebie a następnie mocno kopnął w twarz (-4 pkt). Gdy Yenne upadła na ziemię sanął nad nią i odezwała sie swoim chropowatym głosem:

-Byłym pewien, że gdzieś cię kurewko widziałem...Nie sądziłem jednak że żyjesz...aleś ty wypiękniała...-jego uśmeich stał się jeszcze bardziej obrzydliwy. - Niech no tylko z tobą skończę...-powiedział pochylając się nad nią

Tymczasem Voghn był zajęty walką z drugim z przeciwników...Gdy sytuacja która spotkała Yenne miała meisjce właśnie kończył dobijać przeciwnika. Nie miał jednak świadomośći tego co dzieje się zara obok...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:21, 08 Cze 2011    Temat postu:

- Wrath... Proszę, aż tak liżesz dupę Dorianowi, że jeszcze trzyma cię przy życiu? - szyderstwem starała się opanować strach, który ją dopadł. Przerażający lęk, który paraliżował ciało.

Namacała ręką shuriken. Dwa ostrza poleciały w kierunku Wratha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:25, 08 Cze 2011    Temat postu:

Mężczyzna tylk ozaśmiał się swoim chropowatym głosem. Wtedy został ugodozny przez jedn oz ostrzy rzuconych przez elfkę...zbyt bardzo kierowały nią emocje by strzały były zbyt celne...(Nie mniej jednak dostał - 4 pkt życia)

Voghn widząc co sie dzieje, powoli ruszył w ich stronę, chcąc od tyłu zajść przeciwnika, który cały czas stał nad leżącą elfką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:26, 08 Cze 2011    Temat postu:

Elfka nie była w stanie ruszyć. Była zbyt przerażona, by coś zrobić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:32, 08 Cze 2011    Temat postu:

Nagle oczy przeciwnika nienaturalnie sie wytrzeszczyły, a on sam chwile po tym soczyście kaszlnął krwią. Minęła chila gdy w jego gardle pojawiło sie ostrze sztyletu Voghna.

Ciało Wratha bezwładnie opadło na leżąca elfkę, przygniatając jaswoim cięzarem. Gdy to sie stało, Voghn chcąc oswobodzić towarzyszkę silnym kopnięciem zrzucił trupa z jej ciała i wybiągnął do neij ręke, chcąc pomóc jej wstać.

-JUż w porządku? - zapytał, choć starał sie by ton jwgo głosu był jak nabardziej nautralny, dało sie wyczuć w nim odrobnię czegoś więcej...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:35, 08 Cze 2011    Temat postu:

Elfka z wielkim wahaniem podała Voghowi swoją dłoń i wstała.

- Wszystko w najlepszym porządku... - wychrypiała. Zrobił jej się niedobrze, miała ochotę zwymiotować, ale od rana nic nie jadła, więc nie miała nawet czym.
Zakręciło się jej też w głowie, ale przytrzymała się ramienia towarzysza, by nie upaść.

- Wszystko dobrze... - powtórzyła patrząc na leżące ciało bandyty. - Dzię....dziękuję. A jak z tobą?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Śro 19:45, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:47, 08 Cze 2011    Temat postu:

Mężczyzna zroumiał, iż sytuacja jaka miała przed chilą miejsce musiała mieć jakieś głebsze podłoże....Widział z jakim zawzięciem walczyła wcześniej, a teraz sparaliżowana ze strachu nie potrafiła zareagować inaczej niż to miało miejsce...Skradając się bacznie obserował dwójkę i odniósł wrażenie, że znali sie...nie miał jednak odwagi o nic ją wypytywać, uważał że nie miał prawa - zbyt krótko sie znali.

- Ze mną też, dzieki temu że mi pomogłaś w trakcie walki dałem sobie radę....dziękuję- Lekko uśmiechnął się i podszedł do leżącej na ziemi dziewczyny. Zdjąwszy z siebie płaszcz, okrył ją nim...Ledno to zorbił a dziewczyna poderwała sie i opierajac do drzewa mocno przycinęła kolana do brody...Był mężczyzną i po tym co ją spotkało rozumiał jej reakcję na siebie...Zostawił ją zatem w spokoju i podszedł do starszej kobiety, która plakała nad zwłokami niemowlęcia.

-To nasza wina...nasza...bogowie nas ukarali...

-Ukarali? -zapytał kucając obok niej.

-Tak, panie...Pod opieką twoją i twojej towarzyszki wyruszyliśmy z Lenele...Niestety zawze byliśmy biedni, cżesto barkowało nam wszystkiego...Nawet teraz skończyły sie zapasy na podróź...Nie stać nas było by kupić je na rynku w wiosce ...zatem postanowiliścmy. Wiec postanowiliśmy ukraść je z pola...Wiem, że źle zrobiliśy, ale my na prawde...nie mamy nic...Podczas ataku na miasto stracilam męza - spłonął żywcem w schronie...Razem z dziećmi postanowiliśmy udać sie do jego rodizny w Ys, ale sama nawet nie wiem czy nas przyjmą...podjęliśmy jednak to ryzyko...moze niepotrzebnie bo gdybyśmy tego nie zroili moi najstarsi synowie, to dzieciątko by zyli...a córka nei byłaby zchańbiona...Bogowie wiedzieli co chcemy zrobić i nas ukarali...

-Nie obwiniaj sie...-powiedział łagodnym tonem.- Są cięzkie czasy, każdy stara sie radzić sobie jak może...Ty też masz prawo....To co zaszło to nie twoja wina, to mogło spotać każdego...

Wyciagnał reke i wreczyl jej mieszek: -Masz, weź...To jest sto sztuk złota, może wystarczy na jakiś czas...i nie obwiniaj się więcej....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Śro 19:51, 08 Cze 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:55, 08 Cze 2011    Temat postu:

Yenne z kolei podeszła do zgwałconej dziewczyny. Przykucnęła przy niej i powiedziała jej coś na ucho. Przerażona młoda kobieta spojrzała przerażeniem na elfkę. Yenne z kolei delikatnie ją objęła i przytuliła. Powiedziała jej coś jeszcze, po czym pomogła dziewczynie podejść do matki. Stała pomiędzy Voghiem a dziewczyną, by dać jej choć namiastkę bezpieczeństwa.

- On ma rację. To nie wasza wina. Bogowie nie mają tu nic do rzeczy...- powiedziała cicho. - Macie jednak siebie. Może wydawać się to niewiele, ale dbajcie o siebie, bo tylko siebie macie.

Yenne jeszcze raz spojrzała na dziewczynę. I powiedziała do towarzysza:

- Zaprowadźmy je do obozowiska.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Ys Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 11, 12, 13  Następny
Strona 2 z 13

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin