www.portalfantasyrpg.fora.pl

AnKapone

Uśmiechnął się zawadiacko i złożył na jej ustach kolejny pocałunek, tym razem jednak bardziej namiętny. Jakby odruchowo przesunął też rękę na jej nogę, tuż nad kolanem.

Triinu

Odwzajemniła jego pocałunek z równą mocą, a jedna reka przesunęłasię z ramienia na jego kark.

AnKapone

Gdy ich usta się rozłączyły szepną cicho:

- Co ty ze mną robisz, Avenie...? - znów ją pocałował przysuwając jeszcze bliżej siebie. Bicie jej serca było dla niego niczym dzwon, dzwoniący obok jego ucha.

Triinu

Nie odpowiedziała nic, uznała, że słowa w tej chwili nie będą zbyteczne. Zamiast tego uśmiechnęła się lekko, starała się by jej wzrok pozostawał niewienny, ale widać w nim było wiadome iskierki.

AnKapone

Zsunął się ustami na jej szyję. Przez chwilę poczuł ogromne pragnienie wgryźć się w jej tętnicę, ale zwalczył tę pokusę. Wsunął dłoń pod jej bluzkę, chciaż martwił się, że jego zimna dłoń zniechęci ja...

Triinu

Czując chłód jego dłoni wzdrygnęła się lekko, ale starałą się jakoś przezwycięzyć to uczucie. Nadal trzymając jedną rękę opartą na jego karku, drugą wsunęła mu po koszulę i przesunęła po brzuchu

AnKapone

Przeszła mu przez głowę jedna myśl. Jemu nie przeszkadzałoby, gdyby ktoś ich zobaczył, ale nie chciał by Avenie czuła się zażenowana. Wziął ją więc lekko na ręce i zaniósł do swojego pokoju - było bliżej Mruga

Wszedłszy położył ją lekko na łóżku i znów namiętnie pocałował, tym razem jednak powoli zaczął podwijać materiał jej bluzki i wodzić dłońmi po jej stopniowo obnażanym ciele.

Triinu

Objęła go jedną nogą, ręce zaś zarzuciła mu na szyję. Potem całując go, jedną rękę zsunęła mu na plecy.

AnKapone

Pieszcząc jej szyję pocałunkami i gładząc jej ciało uświadomił sobie jedną, teraz dość istotną rzecz.

Odsunął się nieco od niej i popatrzył w jej oczy. W jego własnych było coś na kształt zakłopotania połączonego z lekkim strachem. Gdyby żył, byłby teraz czerwony jak burak.

- Nigdy nie robiłem tego z kobietą.... - szepnął zakłopotany.

Triinu

Przez chwilę popatrzyła na niego zdzwiona, po chwili dopiero dotarło do niej, że przecież nie ma doczynienia ze zwyczajnym przypadkiem >.<

Uśmeichnęła się lekko po czym by dodać mu lekko otuchy, by nie czuł się tak zakłopotany przesunęła delikatnie dłonią po jego i uniusłszy się lekko pocałowałą go w usta

AnKapone

Był jej wdzięczny za zrozumienie. Uśmiechnął się do niej i odwzajemnił pocałunek. Ośmielony jej reakcją w końcu ściągnął z niej jej bluzkę i zaczął składać pocałunki na jej dekolcie oraz piersiach, rękoma masując jej boki, biodra i uda.

Triinu

Chwilę ulegając jego jego zabiegom, potem uniosła się i ściągnęła z niego koszule. Znów położywszy się na pościeli swobodnym ruchem dłoni wodzila po jego obnażonym ciele

AnKapone

Zsuwając się w dół jej ciała, zaczął powoli rozwiązywać wiązanie jej spodni.

Triinu

Międzyczasie ona wodziła dłońmi po jego skórze masując ją zmysłowo

AnKapone

Tej nocy zbliżyli się do siebie bardziej, niż to miało miejsce ostatnimi czasy. Dali sobie wzajemnie rozkosz, jaka łączy mężczyznę (nawet geja

a może już nie do końca) i kobietę.

Gdy było już po wszystkim ułożył się obok niej i objął ją ramieniem. Ona z kolei spokojnym ruchem wodziła dłonią po jego piersi i ramieniu.

Spojrzał na nią i uśmiechnął się łagodnie, po czym czule pocałował ją w czoło.