Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 23:29, 17 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Widząc ją śpiącą uśmiechnął się do siebie. Usiadł w fotelu niedaleko niej i czuwał nad jej snem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:04, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Minęło kilka godzin,a Avenie bez przerwy spała jak zabita. Nagle drzwi jej pokoju roztwarły się i stanął w nich Gallmau. Jakoś nie zdziwił się, że zastał w pokoju wampira, nie skomentował jednak jego obecności, cieszył się że nie zastał ich w podobnej sytuacji co poprzednio
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:09, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen nie skomentował obecności Gallmau - w końcu ten był jej rodzonym bratem. Czuwał jednak przy czarodziejce, by w razie potrzeby móc jej pomóc, bądź wesprzeć swoją obecnością.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:16, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Przyszedlem poinformować was o naradzie jaka ma sie odbyć w zamku czarnych smoków...Wszyscy się zbierają przyszedłęm zatem poinformnować Avenie....To znaczy was...-wytłumkaczył swoją obecność. Zaraz potem jednak usiadł na łóżku i kładać rękę na ramieniu czarodziejki potrząsnął nią:
-Wstawaj śpiochu, najwyższy czas chyba nie chcesz przespać całego dnia...
Widząc jednak, że nie reagowała na jego zabiegi powtórzył je:
-Ave, słyszysz wstawaj już...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:18, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen się zaniepokoił. Usiadł po drugiej stronie łóżka i chwycił czarodziejkę za rękę.
- Avenie... kochanie, słyszysz mnie? Obudź się...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:22, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Czarodziejka nei reagowała na żadne próby wybudzenia jej...Nie mniej żyła, pogrążona była jednak w zbyt głebokim śnie, z któego nie chciałą bądź nie potrafiła się wybudzić.
Zauważywszy, że ich starania są bezowocne Gallmau spojrzał z podejrzeniem na wampira, następnei zupełnie z nienacka rzucił się na niego i z niezwykłą siła doscinął go do ściany:
-Co zrobiłeś mojej siostrze, ty skurczybyku?!- wrzasnął na niego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:28, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen szarpnął się i z całej swojej wampirzej siły odepchnął od siebie Gallmau. Młodszy wampir przeleciał przez cały pokój, walną w drzwi, które z impetem wyłamał i wylądował na przeciwległej ścianie korytarza. Nim Gallmau zdążył się choćby podnieść Darlen złapał go za poły koszuli i uniósł kilka centymetrów nad ziemią. Obnażył kły i syknął ze złością:
- Nie skrzywdziłbym Avenie... Zabiłbym bez wahania każdego, kto chciałby podnieść na nią rękę... Ale jeżeli jesteś zbyt tępy by to zrozumieć to idź w pizdu, bo nie spocznę, póki ona się nie obudzi... Jeżeli ci na niej zależy to nie obwiniaj mnie bezpodstawnie, tylko zacznij szukać pomocy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:34, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Moje oskarzenia nie są wcale takie bezpodstawne...Ostatnio coś zaczęłeś się nią nader intenswynie interesować...Czyżby był w tym jakiś ukryty cel?....Dla ciebie lepiej żeby nie, byś teraz nie zgrywał cwaniaka...Ufała ci, więc jeśli przez ciebie coś się jej stało, a teraz udajesz, że sprawa ciebie nei dotyczy będziesz miał ze mną do czynienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:38, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W oczach Darlena była czysta wściekłość, dzika wampirza furia, którą z trudem powstrzymał. Wiedział, że gdyby skrzywdził Gallmau, Avenie by mu nie wybaczyła. Wiedział, ze młody wampir nie sprzeciwi się jego woli, dlatego wycedził przez zęby:
- Idź... po... Therru...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:46, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Ulegając jego woli wykonał poelceni i poszedł po smoczycę. Widząc rozwalone drzwi Therru zrobila takie oczy O.O, cóż nie spodobalo jej sie to, ale poprzestala na soczystych epitetach wypowiadanych jedynie w jej glowie. W końcu przyszła tu pomóc. Wchodząc do pokoju usiadła na łóżku i zaczęłą badać czarodziejke
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:49, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen się bał. Widać to było na jego twarzy, jak bardzo przejmuje się stanem Avenie. Tak bardzo chciał jej pomóc, a nawet nie wiedział co jej jest.
- Co jej jest Therru...? - spytał, a coś w jego głosie zabrzmiało wręcz boleśnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:52, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
-Od jak dawna jest w takim stanie?- zapytała dalej badając ciało dziewczyny, oglądając je...
Gallmau stał oparty o ścianę i przyglądał się obojgu, z miną zaciętą niczym u wampira Billa z TB.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 19:56, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
- Obudziła się wcześnie rano... Mieliśmy zejść na dół, ale poczuła się słabo, więc zaniosłem ją do łóżka. Jej serce biło nieco szybciej niż normalnie, ale nie dostrzegłem nieprawidłowości. Potem zostawiłem ją na chwilę, by przynieść jej coś do jedzenia... - relacjonował wampir. - Wtedy już spałą. Potem przyszedł on... - powiedział wskazując na Gallmau - Pomijam fakt, że gdyby miał bardziej nasrane we łbie to wyglądałby jak wygódka... Możesz jej pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:02, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
W Gallmau sie zagotowało ruszył w stronę wampira i chyciwszy go za koszulę szarpnął nim:
-Kocham ją i martwię się o nią...Cholernie się martwie....Mam prawo mieć pewne pdoejrzenia zważywszy na to, że gdy ją zostawiałęm czuła się zmeczona ale poza tym nic jej nie było. Spędziła noc z tobą i okazuje się, że dolega jej coś czego nie możemy stwierdzić. Ciekawe kto wychodzi na podejrzanego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 20:07, 18 Lis 2011 Temat postu: |
|
|
Darlen chwycił rękę Gallmau i wykręcił ją tak mocno, że w ciszy jaka zapadła dało się słyszeć huk łamanej kości. Starszemu wampirowi trudno było się kontrolować. Wiedział, że kość Gallmau zaraz się zrośnie, ale ból jest bólem...
Darlen skupił się i zerwał mentalną "kontrolę" nad Gallmau:
- Zwalniam cię z posłuszeństwa mej woli... Idź i czyń co uważasz za stosowne. Gdyby nie to, że jesteś jej bratem, byłby bardziej martwy niż mógłbyś przypuszczać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|