Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:23, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Gdy przeczesywał brzeg rzeki w pewnym momencie dostrzegł coś. Jakaś postać siedziała skulona na kamiennym brzegu, opierając się plecami o drzewo. Kiedy podszedł bliżej mógł poznać w osóbce Yenne. Siedziała wpatrując się tępo w przestrzeń. Część jej twarzy zasłoniły czarne włosy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:33, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Yenne?- szepnął podchodząc do niej ostrożnie i delikatnie dotykając jej ramienia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:14, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Strzepnęła jego rękę i uniosła wzrok. Próbowała na niego spojrzeć, ale jej oczy skierowane były gdzieś w okolicach jego ramienia. Tęczówki jej oczu były mętne... zachowywała się jakby go nie widziała. Gdy włosy odsłoniły jej twarz mógł dostrzec ogromy siniec na prawie całej prawej części twarzy. Nie pozostawiał także wątpliwości, że miała złamaną kość policzkową tuż pod okiem. Sposób w jaki ułożyła drugą rękę wskazywał na złamany bądź pęknięty obojczyk.
- Kim jesteś? Czego ode mnie chcesz? I kim jest Yenne? - wychrypiała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:22, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Jej widok sprawił mu ogromny ból, do tego doszła jeszcze świadomość , że kobieta, którą kocha go nie rozpoznaje...Nie pamięta niczego co łączyło ją z nim, z jego rodziną. Ogarniało go silne poczucie niesprawiedliwości.
-Jestem Voghn, twój mąż...Yenne zaś to twoje imię...-powiedział starając się powstrzymać łzy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:45, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Mylisz się... nie nazywam się Yenne. Moje imię to... - urwała jakby próbując sobie przypomnieć. - Nazywam się... - znów cisza. - Nie pamiętam... - jęknęła w końcu. Z jej nosa poleciała krew. Zapewne efekt złamanej kości policzkowej, która musiała przebić zatokę.
- Boli... - szepnęła. Jej wzork jednak nie przsunął się nawet na milimetr. Yenne nie dość że straciła pamięć, to jeszcze i wzrok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:01, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Po policzku półmoka spłynęła łza, tak bardzo chciał ją objąć, by czując jego bliskość poczuła się lepiej bał się jednak, że wystraszy ją tym. Ostrożnie chwytając jej dłoń powiedział:
-Chodź: opatrzymy cię...jesteś też pewnie głodna....-starał się opanować drżenie głosu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:04, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Pokręciła głową, ale nie puściła jego dłoni.
- Nie mogę z tobą iść... - powiedziała. - Obiecałam komuś, że cokolwiek się stanie, jakiejkolwiek drogi bym nie obrała, zawsze spotkam tego kogoś... Sama nie dotrę daleko, więc będę czekać tu na tę osobę... na tę, której to obiecałam... tylko to mogę zrobić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:41, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przyklęknął przed nią i pokierował jej dłonie tak by dotknęły jego twarzy. Znikoma była nadzieja, że go od tak po prostu rozpozna w ten sposób ale chciał spróbować...
-To ja jestem tym kimś...-szepnął cicho
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:23, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mógł zaobserwować na jej twarzy ból i strach. Ale nie cofnęła rąk. Przesunęła nimi po jego twarzy, jakby chcąc móc go "zobaczyć".
- Nic nie pamiętam... ostatnie co to jak obudziłam się na brzegu tej rzeki... - szepnęła. - Nic nie pamiętam... pomóż mi... - poprosiła, a z jej oczu spłynęły łzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:28, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Pomogę ci...Pomogę ci przypomnieć sobie wszystko, uleczyć twe ciało...wyrwać cię z ciemności...Przysięgam...-szepnął starając się panować nad swoim głosem, ale po jego twarzy spłynęły pojedyncze łzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:33, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Poczuła pod palcami jego łzy. Dlaczego ten obcy mężczyzna płakał? Może faktycznie ją znał? Może to on był kluczem do jej wspomnień. Gdzieś wokół serca poczuła ciepło. Poczuła się bezpiecznie...
- Nie wiem czemu, ale moje serce mówi mi, bym ci zaufała i z tobą poszła... - szepnęła kciukami ocierając jego łzy. Starała się uśmiechnąć, ale jej twarz wykrzywił grymas bólu. - Więc pójdę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:48, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Słysząc, że mu zaufała poczuł wielką ulgę. Wstając z miejsca podał jej rękę – nie chciał brać jej na ręce bo przecież nie wiedział czy gdzieś jeszcze nie ma rany, złamania które przy nieodpowiedniej pozycji mogłoby ją zaboleć. Ostrożnie poprowadził ją do obozowiska, gdzie czekał na nich profesor.
-Na bogów! Pani Yenne!...-powiedział z entuzjazmem podnosząc się z miejsca.
Voghn dał mu ruchem ręki znać by powstrzymał swoje emocje.
-Profesorze ona nie pamięta...także straciła wzrok..
-Tak mi przykro...Jednak najważniejsze przecie jest to, że się odnalazła żywa, prawda?
Następnie podchodząc do elfki wyciągnął rękę tak by bez problemu mogła ją wyczuć i ująć. Następnie przedstawił się jej tak jakby to robił po raz pierwszy: -Miło mi panią poznać, profesor Sheridan Posteltonwhite...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:51, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Słuchała całego tego zamieszania. Gdy ten drugi mężczyzna się jej przedstawił uścisnęła delikatnie jego dłoń i z wahaniem powiedziała:
- Miło mi poznać... ja jestem... Yenne... - po tym dodała - ...Alomavaarr... - gdy powiedziała swoje nazwisko zawstydziła się. Poczuła się jakby skłamała. Skąd to nazwisko w jej głowie? Może po prostu je sobie wymyśliła?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:04, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Voghn uśmiechnął się lekko. Skoro pamiętała nazwisko, którego po odnalezieniu nie usłyszała...
-Profesorze, czy mógłby pan nas na chwilę zostawić samych? Chciałbym zbadać Yenne, czy nie ma jeszcze żadnych innych obrażeń...Jeśli oczywiście mi na to pozwolisz...-dodał zwracając się do elfki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:10, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mocniej ścisnęła dłoń w jego dłoni.
- Dobrze... - powiedziała cicho.
Kiedy usłyszała, że profesor się oddalił, rozebrała się do naga. Rumieniec pojawił się na jej twarzy. Czuła się nieco zawstydzona, że obcy mężczyzna będzie ją badać. Jednak prócz obrażeń na twarzy i pękniętego obojczyka, Yenne miała na ciele sporo siniaków i nic poza tym. Mógł znaleźć na jej potylicy także ogromnego guza, który prawdopodobnie uciskał nerw wzrokowy i spowodował u niej ślepotę. To powinno zniknąć samo. Utrata pamięci nastąpiła prawdopodobnie przy uderzeniu przednią częścią twarzy.
Od kiedy rozebrała się przed nim, nagle przestała odczuwać wstyd...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|