Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:21, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W końcu i Drogo się odezwał:
- Dziękuję za to co mi przekazaliście. Co prawda nie wróciła mi cała pamięć, jakieś jej urywki, ale przynajmniej wiem, dlaczego nie pamiętam. Poza tym podziwiam, że zmierzyliście się z takimi siłami… - powiedział marszcząc czoło. – Wybaczcie… udam się na spoczynek, chociaż nie wiem, czy dane mi będzie spać… - po tych słowach wstał i opuścił pokój.
- Voghn… - szepnęła elfka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:57, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Nic tu nie poradzimy skarbie, musi sam sobie to wszystko przetrawić...Przynajmniej dziś i tak dużo się dziś o sobie dowiedział. My także powinniśmy udać się na spoczynek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:59, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Coś się stało… - powiedziały jednocześnie Uruviel i Yenne.
- Nie wiem co, ale coś niezbyt ciekawego… - dokończyła elfka. W jej oczach mógł dostrzec niepokój.
- Val… - szepnęła starsza córka. Nie trudno się dziwić, że jako bliźniaczka potrafiła wyczuć dzięki tej specyficznej więzi rodzeństwa, że jej bratu coś zagraża…
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:14, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W pewnym momencie drzwi domu otworzyły się i mogli zobaczyć wnoszonego rannego Valterię.
-Szybko pomóżcie nam, mamy rannego! Ciociu jesteś potrzebna!- zawołała Danny.
Marion postanowiła zostawić ich samych sobie we opiece nad rannym i udać się do swojego pokoju be przebrać się w wygodniejszy dla siebie strój i opatrzyć własną raną na ramieniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:17, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Gdy elfka rzuciła się na pomoc synowi dało się słyszeć krótkie „wiedziałam!”. Zabrali go do pokoju, gdzie Yenne przyniosła odpowiednie narzędzia. Opatrzyła ranę, po czym ją zszyła i założyła odpowiedni opatrunek.
- Fajnie jest być rannym… tyle kobiet się tobą opiekuje… - westchnął, ale skrzywił się z bólu, gdy usiadł na łóżku.
- Dostaniesz w dupę za lekkomyślność! – skwitowała Yenne. Mimo to uśmiechnęła się widząc, że jej synowi jest lepiej.
Wtedy wpadli Rocco i Galatea.
- Gdzie jest Marion?! – wydarł się półsmok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:21, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Jak tylko wydobrzejesz –powiedziała Daenerys do „operowanego” Valterii dostaniesz po głowie za takie żarty.
-Z tego co widziałem –zabrał głos Voghn. –Szła do siebie na górę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:23, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Dobra, dobra… - zrobił zbolałą minę Val. – Boli… dostanę buziaka za to, że jestem dzielny?
Tymczasem Rocco pobiegł na górę i zapukał do Marion.
- Jesteś tam? Proszę otwórz, muszę z tobą porozmawiać!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:29, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Dostaniesz...-odpowiedziała Danny po czym pocałowała go , wcześniej odgarniając włosy z jego twarzy.
Tymczasem Marion otworzyła drzwi Rocco, była jeszcze w sukience, w trakcie opatrywania swojej rany. I tak miała wyjść z pokoju po czystą wodę by ją obmyć, gdy właśnie zapukał do niej dhampir.
-Co się stało?- zapytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:31, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rocco prawie że wepchnął ją z powrotem do pokoju i posadził na łóżku.
- Zacznijmy od tego, że nie uwierzysz mi, gdy powiem ci prawdę. Niemniej zaryzykuję… - zaczął Rocco siadając na krześle naprzeciwko niej. – Uta z Beal Feirste… mówi ci to coś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:33, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Tak, to moja przełożona...Co z nią?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:38, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Raczej co ona chce zrobić tobie… a raczej z tobą… - powiedział Rocco chowając twarz w dłoniach. Gdy znów pokazał twarz widać było na nich smutek i obawę. – Chcą cię zabić… a mianowicie znaleźć pretekst by postawić przed sąd i skazać… nie wiem jakie macie tutaj kary, ale nie brzmi zachęcająco. Dowiedzieliśmy się, że wysłano cię na tę podróż by znaleźć jakieś dowody spiskowania, czy bogowie wiedzą czego. Jeden z nich powiedział, że może komuś w czymś podpadłaś… że nie chce być w twojej skórze, gdy zrozumiesz, że ci co stali za tobą murem chcą się ciebie pozbyć… powiedzieli, że sama Uta jest w to wmieszana. Wiem, że dla ciebie to może brzmieć nieprawdopodobnie, ale przekazuję ci tylko to czego się dowiedziałem. Jeżeli władasz magią, możesz sprawdzić moją głowę… - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:44, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Wierzę ci- powiedziała niespodziewanie, lecz jej twarz ani spojrzenie nie zdradzały żadnych uczuć. –Już od dawna przypuszczałam, że tylko szukają pretekstu by mnie w coś wmieszać, a pomysł wysłania mnie na wyjazd z wami idealnie się w ten plan wpasował...Przypuszczam powody, ale nie ma teraz czasu o nich mówić. Każ się wszystkim zebrać, musimy wyjechać natychmiast, choć wiem że jeden z was jest ranny...Musimy to zrobić: po wydarzeniach w posiadłości Attenborough’a ci co przetrwali rzeź oraz inni z nim powiązani w mieście zaraz zrobią nam w zemście nalot na ten dom, a wtedy dopiero marny los nas wszystkich...Jeżeli do tego dojdzie jeszcze Uta będzie jeszcze gorzej. Dlatego musimy stąd uciekać, przekaż wszystkim by w ciągu godziny byli gotowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:48, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Rocco wstał po prostu powiedział:
- Dziękuję… - poszedł do drzwi ale zatrzymał się w progu. Odwrócił się i dodał: - Jemu zaczyna na tobie zależeć… - nie mówiąc więcej nic pospieszył by przekazać reszcie wiadomość.
Yenne słysząc wszystkie nowości zaklęła w duchu soczyście po czym poleciła wszystkim natychmiastowe pakowanie i szykowanie się.
Nie minęła godzina a byli gotowi do drogi. Jedynie Valteria nieco się opóźniał, chociaż ignorował ból, nie mógł zbytnio się przemęczać z powodu szwów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:51, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Marion także miała już wyjść z domu, gdy nagle przypomniała sobie, że zapomniała czegoś z pokoju, szybko zatem, by nie tracić czasu wbiegła po schodach na górę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:54, 13 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W korytarzu wpadła na Droga, który jako ostatni opuszczał dom. Gdy wpadła na niego odruchowo chwycił ją w pasie i przytrzymał by nie upadła. Spojrzał w jej oczy. Nie umiała wyczytać tego, co kryło się w stalowo błękitnych źrenicach. Nim się spostrzegła pocałował ją. Jednak gdy ich usta się rozłączyły puścił ją i zwyczajnie, nie mówiąc słowa, ruszył w swoim kierunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|