Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:38, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Naucz mnie- powiedziała po dłuższej chwili. -Naucz mnie tego co mnie ominęło
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:40, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Słysząc te słowa uśmiechnął się do niej. Położył jej dłoń na policzku i powiódł po nim w czułym geście. Nachylił się nad jej ustami i szepnął:
- Nauczę... - po czym ją pocałował.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:56, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Po raz pierwszy odwzajemniła jego pocałunek. Zaraz jeszcze gdy ich twarze były blisko siebie powiedziała:
-Chciałabym prosić cię o jeszcze jedną przysługę...Chciałabym byś zwracał się do mnie moim prawdziwym imieniem. Byście robili to wszyscy...Tak naprawdę nazywam się Finduilas, to imię które wybrali mi rodzice...A jako, że nie jest to imię ludzkie, zrobiła to zapewne matka...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 19:59, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Finduilas... - wyszeptał jej imię. - To imię jest piękne... - chwilę milczał i po chwili powiedział: -Chodź, czeka nas podróż... powinniśmy ruszać.... - po czym pocałował ją w czubek głowy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:20, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Dotarli w końcu do wioski. Nie wiedzieć czemu Finduilas, jak od teraz kazał do siebie mówić Marion miała gdzieś podświadome przeczucie, że coś jest nie tak, nie potrafiła jednak określić co. Nie wspominała więc o tym sojemu towarzyszowi, na wypadek jednak gotowaa była w każdej chwili użyć swoich wysuwanych ostrzy. Pewnym momencie nim dotarli do chaty gdzie nocowali mogli dostrzec stojącą przed chatą postać, opartą o ścianę, najwyraźniej czekającą na kogoś. Bez wątpienia zapewne byli to oni. Miała długie czarne włosy upięte wysoko w kitkę, śniadą cerę i czarne oczy o skośnym kształcie. Po jej stroju, tatuażach innych symbolicznych zdobieniach można było wywnioskować że jest jedną z świętych wojowniczek.
-Emmeline – Finduilas wyszeptała jej imię i natychmiast wysunęła swoje ostrza z rękawic.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:24, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Drogo położył dłoń na ramieniu Finduilas.
- Spokojnie... - szepnął jej do ucha. - Kim jesteś i czego chcesz...? - spytał nowo przybyłej,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:41, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Kobieta uśmiechnęła się bardziej.
-Przybyłam tu po was, a dokładniej po nią. Mam rozkaz sproawdzić ją z powortem do naszej świątyni, tam ma być osądzona.
Choć nie istniało coś takiego jak bezpośrednia przyjaźń pomiędzy gaelicanae Emmeline i Finduilas łączyła szczególna więź. Były przyjęte na szkolenie mniej więcej w tym samym czasie, były również swoimi równolatkami, nie raz w późniejszym zyciu walczyły ramię w ramię. Czasem zdarzało się zwierzać jej ze swoich podejrzeń odnośnie spisków Uty przeciwko niej, jednak teraz gdy ją zobaczyła nie wiedziała czy może ufać dawnej towarzyszce...
-Nigdzie z tobą nie pójdę...
-Sądzę, że jednak pójdziesz Marion. Chyba, że faktycznie los ludzi z którymi przebywasz jest ci obojętny... Choć gdyby tak nie było już dawno odeszłabyś w swoją stronę, a nie trwała przy nich...Przecież nie musisz ich już chronić.
Na skinienie kobiety kilku drabów wyprowadziło z wnętrza chaty skrępowaną Galateę. Elfka chciała coś powiedzieć lecz zakneblowano jej usta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:44, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Finduilas... - szepnął jedynie Drogo. Jego głos był ciepły, miał dodać jej otuchy. Nie przestawał jednak lustrować wzrokiem potencjalnych przeciwników.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:52, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Kobieta wstała z miejsca i podeszła do dziewczynki. Stanęła blisko niej tak, iż ich ciała stykały się ze sobą. Nachyliła się nad jej uchem i zpełną powagą ozjamiła:
-Uta cię szuka...Gdy tu jechałm słyszałam pogłoski o jej rzekomej śmierci. Bez względu jednak na to czy żyje czy nie: ścigać cię będą inni. W końcu wpadniesz w czyjeś ręce, a uwierz mi sytuacja w świątyni jest taka, że nawet wstawiennictwo za tobą jego ekscelencji ci nie pomoże. Jedź zatem ze mną, jedźcie wszyscy jako moi więźniowie, znam pewnego kapłana który być może pomoże nam wymyślić fortel jak cię z tego wyciągnąć. Na razie jednak musimy odgrywać pozory, tymbardziej przed tymi wieśnikami. Mają długie języki, zwłaszcza jeśli pomacha im się zasobnym trzosem.
Finduilas spojrzała w jej oczy, choć jej tarz i spojrzenie nie zdradzały żadnych emocji wahała się czy rzeczywiście może jej zaufać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:55, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Drogo nie mógł usłyszeć tego, co powiedziała jedna galiliceanae do drugiej. Chwycił dłoń Marion by zasygnalizować jej, że jest obok niej i w razie potrzeby będzie ją wspierał. Nie chciał jej stracić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:02, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Tak dyskretnie jak mogła wysunęła swoją dłoń z jego objęć, zrobiła to bardziej by zachować przed Emmeline pozory, że w jej zachowaniu jako galiliceanae nie zaszły żadne zmiany.
-Dobrze, pojadę z tobą...-powiedziała. Pomyślała, że zaufanie Emmeline jest wybraniem najmniejszego zła. W końcu przebywając z nią mogła mieć bezpośredni dostęp do informacji bezpośrednio z bractwa, wiedzieć co planują. A gdy nadarzy się okazja, gdy będą wymagać tego koliczności znajdą przecież sposób by uciec.
-Dam zatem znać ludziom do odjazdu. Tobie ufam, skoro jesteśmy już po słowie, jeśli chodzi o nich...
-Spokojnie przekonam ich, że w ich interesie jest być po naszej stronie. Każ uwolnić dziewczynę...
-Jak sobie życzysz – powiedziała galiliceanae oddaliła się. Gdy tymczasowo zostali tylko w trójkę Finduilas objaśniła im wszystko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:03, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Czyli mamy z nimi wyruszyć? Tak po prostu? - spytał Drogo by upewnić się w postanowieniu Marion.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:10, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Zawze byłopomiędzy nami zaufanie – mówiąc waszymi kategoriami , jeśli w ogóle można tak mówić w odniesieniu do galiliceanae.- Jednak teraz, gdy sytuacja jest jaka jest lepiej uważać komu się ufa. Mam nadzieję, że Emmeline nie zdradzi naszej „przyjaźni”...
-A jeśli ?- dociekała Galatea. –Nie ufam tej galiliceanae...
-Mnie też nie ufałaś, o ile do tej pory nawet nie ufasz...
-Nie moja wina, że cieszycie się taką, nie inną sławą...Na którą zresztą same sobie zapracowałyście...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:11, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Ufam ci... - powiedział Drogo. - Ale będę bardziej czujny niż to możliwe... Nigdy nie wiadomo jak to wszystko się potoczy... zatem ruszamy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:15, 20 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Ja także przystanę na tę propozycję...Bycie blisko wroga ma swoje zalety, znając jego zamiary możesz wyprzedzić o dwa kroki jego posunięcia – przyznała w końcu Galatea.
-Jeśli tylko coś okaże się nie tak, po porstu obmyślimy jakiś plan ucieczki- zapewniła Finduilas.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|