Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:14, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Już nią nie jesteś... nie dla tych wszystkich ludzi... - powiedział Drogo. - Dla nich jesteś jedynie rebeliantką, zdrajcą. Nie tak to miało wyglądać, prawda?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:27, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Nadal nią jestem, galiliceanae jest się przez całe życie nawet jeśli inni cię już za nią nie uznają. To coś więcej jak zawód kowala, czy przekupki...-zastanowiła się przez chwilę szukając porównania. –To zapewne tak jak ci druidzi, którzy niegdyś licznie zamieszkiwali Pretanię, kapłani, wieszcze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:28, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Dlaczego oddano cię na szkolenie? - spytał i rzucił jej szybkie spojrzenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:50, 15 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Nie wiem...Jedyne co wiem o swoim wczesnym dzieciństwie to, to co dowiedziałam się od starej kobiety, która opiekowała się dziewczynkami szkolonymi na wojowniczki. Od czasu do czasu opuszczała świątynie i przemrizała wioski, miasta w poszukiwaniu nowych "kandydatek". Zawsze brano male dziewczynki. To ona wędrując przez okolice spotkała mężczyznę, który rezygnując z ojcostwa oddał jej córkę...Nawet nie pamiętam rodziców, miałam około 4-5 lat wtedy...Szkolenie na galiliceanae, wykonywanie swoich obowiązków to jedyny świat jaki znam...Miedzy adeptkami nei ma przyjaźni, żadnych relacji, podobnie z innymi osobami jakie w przyszłości staną na drodze każdej z nas, nie ma mowy o relacjach między ludzkich, uczuciach...Tylko prawo, któremu należy być posłusznym. Nie znam powodu, o który pytasz ale najwyraźniej tak chciało przeznaczenie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Czw 10:57, 16 Lut 2012, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:10, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Przeznaczenie czasami zbyt wiele od nas żąda... - westchnął Drogo. - Ale tu się zgodzę. Musimy godzić się na to, co ono od nas chce, nawet jeżeli niekoniecznie chcemy... - poweidział ze smutkiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:17, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Spojrzała w jego stronę i przyjrzała mu się przez dłuższą chwilę, nie powiedziała jednak nic. Dalej zmierzając przed siebie nie odezwała się na już ani słowem. Po dość długiej wędrówce udało im się w końcu dotrzeć do osady. Była niewielka, nieco dalej znajdowała się morska plaża, toteż mieszkańcy niewielkiej osady trudnili się tutaj głownie rybactwem . Na widok Marion, w której od razu rozpoznali galiliceanae w wiosce zapanował niepokój który dało się wyczuć
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:38, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Drogo nie patyczkował się. Podszedł na niewielką odległość od ludzi i poprosił:
- Proszę, potrzebujemy pomocy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:12, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
W oczach ludzi widniała nieufność. Marion postanowiła zainterweniować, istniało przecież duże prawdopodobieństwo, że ci ludzie nie wiedzieli że jest „wykluczona” zatem powołując się na swój urząd ponowiła prośbę:
-Ta kobieta potrzebuje pomocy, jako wysłanniczka organów władzy apeluję o udzielenie nam schronienia...
Jakby obawiając się o los mieszkańców wioski, by ochronić ich przed gniewem galiliceanae odezwał się sołtys wioski:
-Jestem zarządcą tej wioski....U mnie pani znajdziecie schronienie proście o co chcecie...
-Wystarczy izba z łóżkiem dla chorej, dla nas wystarczą koce...Naturalnie jakieś medykamenty, coś do jedzenia i picia...potrzebuję także nowego płaszcza...
-Tak pani, udajcie się zatem za mną...
Mężczyzna zaprowadził ich do swojej chaty. Marion jako kobieta pomogła Galatei wykąpać się oraz przebrać w coś czystego przygotowanego przez gospodynię. Gdy jej towarzyszka była gotowa do snu zostawiła ją pod opieką Drogo i sama także poszła się wykąpać i przebrać. Wykończona elfka usnęła od razu. Niedługo potem drzwi uchyliły się. Nie zjawiła się w nich jednak Marion lecz gospodarz.
-Panie...-zwrócił się do smoka.- Wiem, że już późno i zapewne chcecie już udać się na spoczynek, ale...-tu zawahał się i nie dokończył zamiast tego dodał pospiesznie: -Nie powinienem był przeszkadzać....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Czw 18:41, 16 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:30, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Co się stało? - spytał. - Niech pan śmiało mówi...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Czw 21:36, 16 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:43, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Mężczyzn znów przekroczył próg pokoju i nieco śmielej zaczął opowiadać:
- Proszę mi panie wybaczyć moją śmiałość, ale zwróciłem uwagę na to, że towarzyszy wam galiliceanae, a jak wiadomo one znają sposoby by złe przepędzić...Pomyślałem...Nie dajcie bogowie, że uznałbym to za zapłatę! Nie! Nie!...Niemiałbym po prostu tak przy okazji chciałbym zapytać czy skoro już u jesteście to czy by nie dało złego ducha przepędzić...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:44, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Drogo uśmiechnął się do wieśniaka.
- Niech się pan nie martwi. Wróci po kąpieli, to z nią porozmawiam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:54, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Bogowie niech będą wam wdzięczni...-odpowiedział mężczyzna skłaniając się nisko. Chodzi o pewnego ducha, który zamieszkuje ruiny w lesie...Czasem zakrada się w obręb cudzych pół, czasem bezpośrednio pod same gospodarstwa, ale rzadko przekracza granicę...Gdy to zrobi przynosi z sobą śmierć bądź szaleństwo...Byl już tutaj taki jeden przypadek...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:55, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Przyznam, że nie znam się na duchach, dlatego przedstawię problem... - z trudem powstrzymał się od użycia słowa "przyjaciółce". - ...galiliceanae. Nie mogę jednak nic obiecać. To będzie jej decyzja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:15, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
-Jeszcze raz dziękuję...- mężczyzna skłonił się ponownie po czym opuścił pokój. Dłuższą chwilę po nim do pokoju weszła Marion. Miała na sobie nowy płaszcz, w pewnym stopniu pełniący także rolę krótkiej bluzki, bowiem zapinany na piersi odsłaniał brzuch, oraz w pewnym stopniu dekolt. Bez słowa podeszła do swego miejsca na podłodze i odkrywszy ofiarowany jej koc ściągnęła buty (tym samym w pełni odsłaniając tatuaż wijącego się wokół całej długości nogi węża) i zaczęła układać się do snu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 22:16, 16 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
- Mogę z tobą zamienić słowo przed snem? - spytał siadając obok niej, nie tak blisko jednak, by ich ciała się stykały.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|