Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna www.portalfantasyrpg.fora.pl
Forum gier RPG Portalu Fantasy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Karczma
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Ys
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:16, 19 Cze 2011    Temat postu:

Spojrzał na nią kątem oka i z zawadaickim uśmiechem zapytał: - "prygarnąć"...?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:20, 19 Cze 2011    Temat postu:

- A masz lepszą opcję niż przygarnięcie? - spojrzała na niego wymownie zachowując poważny wyraz twarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:24, 19 Cze 2011    Temat postu:

- Zawsze 'zaporponowanie wspóltowarzystwa" brzmi lepiej - jeg ton był poważniejszy, ale uśmiech najwyraźniej poszerzał sie w kąciku jegoi ust.


Avenie zaśmiała się:

-Co jak co, ale pod tym wzgledem sie nie zmienił...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Nie 22:24, 19 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:27, 19 Cze 2011    Temat postu:

- Jest niereformowalny? - spytała Avenie puszczając jej oko, tak by smok tego nie zauważył - A co odpowiesz, gdybym zaproponowała ci swoje towarzystwo?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:38, 19 Cze 2011    Temat postu:

-Jak najbardziej, wyjątkowo beznadziejny przypadek...-odpuściła jej oko.

Usłyszawszy ich wymianę zdań Voghn zrobił lekko skwaszoną minę: -To się teraz dobrały jak w korcu maku...

Całkowicie rozbawiona tą sytuacją Amaranth zaczęła chichotać, dworską manierą załśniając ręką usta...Nie mniej jej wdzięczny dziewczęcy głosik mógł pośłyszeć każdy...

-....a ta ksieżniczka ma nas pewno za nadwornych błaznów...Cóż, róznica między nami neiwielka: wszyscy bawimy w sumei za darmo...-wymamrotał Voghn. -Cóż...-wwrócił sie do Yenne - Na towarzyszenie ci mogę przystać, jednak nie na przygarnięcie...Przyganąc to sobie możesz wiejskiego burka, który ci bedzie skakał radośnei koło nogi....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Nie 22:39, 19 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:52, 19 Cze 2011    Temat postu:

Yenne nie mogła powstrzymać lekkiego uśmiechu, jednak włosy opadające na jej twarz zasłoniły go skutecznie.

- Mogę przystać, tak? - spojrzała na niego wymownie - Czyżbyś aż tak niechętnie do tego podchodził?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:59, 19 Cze 2011    Temat postu:

-To, że neichętnie tego nie powiedziałem...zbyt wiele nadinterpetujesz...może to wina otoczenia, które cie na mnie nakręca...-spojrzał na Avenie, która zanosiła sie od śmeichu....Najbardziej bawił ją jego spokojny ton głsou, oraz opanowana mina.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:04, 19 Cze 2011    Temat postu:

- Nadinterpretacja? Wiesz, często trudno dojść do tego, co autor miał na myśli. - rzuciła okiem na czarodziejkę, która wyraźnie miała niezły ubaw. Jak całe towarzystwo.

"To pośmiejmy się jeszcze..." - pomyślała

Spokojnym głosem powiedziała jednak:

- Akurat otoczenie nie ma na mnie żadnego wpływu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:15, 19 Cze 2011    Temat postu:

-...Sądze, ze mój przekaz byłdośc jasny...ale jak już tam uważasz...-powiedział tonem, który symganlizował, że chce zejśc z tematu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:22, 19 Cze 2011    Temat postu:

Chciała jeszcze coś powiedzieć, ale w ostatniej chwili zrezygnowała. Za to kopnęła go bezczelnie w kostkę, zachowując przy tym kamienny wyraz twarzy. Gdyby się jednak przyjrzał jej oczom, mógłby dostrzec w nich iskierki, które zdążył już poznać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:34, 19 Cze 2011    Temat postu:

Zauważywszy je posłał jej tylko przelotny, znaczący uśmiech - starając sie zrobic to tak by nikt nie zauważyl...Udało mu sie Mruga

Posiedzierli jeszcze pewien czas -wszyscy razem przy dobrym piwie i posiku, natępnie wszyscy rozeszli sie spać, do swoich pokojów...

Avenie, podobnie jak jej towarzyszki z pokoju: Amaranth oraz Yasmine nie spały...Oczekiwały nadejścia zapowiedzianego zwiadowcy. Nagle do okna pokoju ktoś zastukał. Obie kobiety podeszły w tamtą strone, nazaując dziewczynie pozostać na swoi miejscu.

Ubrany na czarno męzczzyna przedstawił sie jako posłaniec maga, kóeego Yasmiene wraz z towarzyszami spotkali w akademii. Na znak swoich intencji pokazał im amulet, a przekonawszy ich do siebie nazakazł isc za sobą. Yasmine została wraz z młodza czarodziejka, z kolei Avenie wyszła z pokoju po reszte ekipy -pukaniem dając znać, że już czas....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:42, 19 Cze 2011    Temat postu:

Elfka jako pierwsza usłyszała pukanie czarodziejki. Podniosła się z łóżka i narzuciła na siebie pierwszą rzecz jaka jej wpadła w ręce. To była koszula Voghna. Sięgała jej do połowy uda.

"chyba może być" - pomyślała

Podeszła do drzwi i uchyliła je. Czarodziejce nie mogło umknąć, że Yenne ma na sobie jego garderobę, ani to do czego mogło dojść zanim ta koszula się na niej znalazła.

- Za chwileczkę będziemy. - powiedziała. Gdy Avenie skinęła zdziwiona głową, zamknęła drzwi.

Podeszła do śpiącego jak dziecko półsmoka i obudziła go.

- Wstawaj. Już czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:53, 19 Cze 2011    Temat postu:

Wybudzając się wymamrotał coś pod nosem. Nastepnie podniósł sie z miesjsca i zaczłą sie ubierać....Mając juz na sobie spodnie, nadal siedząc na łózku zaczłą szukać koszuli...szukał pod spodem łozka, na, nim, gdzies zagrzebanej w poscieli...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AnKapone
Bohater Legenda
Bohater Legenda



Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Neverwinter
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:56, 19 Cze 2011    Temat postu:

Ubrała się po czym spojrzała na Voghna. Wyglądał jak dziecko we mgle. Miotał się po łóżku jak Indiana Jones w poszukiwaniu zaginionej arki. Wyglądało to uroczo

Stanęła przed nim, w jednej dłoni trzymała swoją bluzkę. Ściągnęła jego koszulę i podała mu, po czym założyła swoją. Nie patrząc na jego minę zarzuciła płaszcz, przypięła broń.

- Gotowy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Triinu
Administrator
Administrator



Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:11, 20 Cze 2011    Temat postu:

Jej zachowanie nie przeszło bez jego większej uwagi, nie omieszkał także powieść za swoją towarzyszką, która przez chilę stałą przed nim pół naga. Uśmiechnłą się lekko.

Nie ociągając sie jednak zbytnio dokończył sie szykowac, a gdy byli oboje gotowi opuścili pokój. Cała grupa przyjaciół spotkała sie przed karczmą...Opuścili główny rynek i ruszyli jednym z miejsckich zaułków w którym czekał już na nich ich "przewodnik". Wiedzeni przez niego opuscili maisto i ruszyli w kierunku jeziora. Gdy tam na miejscju nie było nikogo...

-Zaraz, a gdzie Baltazar?...Zaraz do nas dołaczy?- zapytał Constantine, choć już wtedy coś podpowiadało, mu że coś jest nie tak...

Meczyzna, który, ich tu przywiodł zaśmiał sie:

-Mistrz Baltazar zdaje sie nie mógł przbyć na dzisiejsze spotkanie...

Nastepnei włozywszy dwa palce do ust zagwizdał przeciągle. Na jego znak zza drzew wyszła dosc spora grupa uzbronojnych wojowników....nie pzoostawało watpilosci iz w wiekszosci byli to cichobójcy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.portalfantasyrpg.fora.pl Strona Główna -> Scenariusz Drugi / Miasto Ys Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14  Następny
Strona 10 z 14

Skocz do:  

Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 phpBB Group

Chronicles phpBB2 theme by Jakob Persson (http://www.eddingschronicles.com). Stone textures by Patty Herford.
Regulamin