Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:16, 11 Cze 2011 Temat postu: Akademia nauk |
|
|
...........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:18, 18 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Weszli do akademii i rozejrzeli się w poszukiwaniu kogokolwiek kogo mogliby spytać o jakąś wskazówkę w poszukiwaniu Baltazara. Jednak jak na złość nikogo nie było na korytarzu. Metodą eliminacji (ene, fue, like fake^^) wybrali prawy korytarz. Nie zaszli nim długo, kiedy usłyszeli za sobą skrzypnięcie drzwi. Z pokoju wyszedł wysoki mężczyzna z brodą. Zdizwił się gdy ich zobaczył, a widząc ich zakłopotanie zapytał:
- Państwo sa tutaj pierwszy raz? Czy mogę w czymś pomóc?
"No tak, na pierwszy rzut oka widać, ze tutaj nie byliśmy -.-"
- Tak, szukamy mistrza Baltazara. Wiemy, ze jest w tym mieście, czy mógłby nam pan pomóc?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:35, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Męzczzyna spoważniał, przyglądając sie przybyłym.
-Kim tak właściwie jesteście, że o niego pytacie?- jego głos był dość chłodny.
-Jestem Amaranth, uczennica jego dawnego przjaciela...mistrz polecił mi odnaleźć maga Baltazara...- powiedziała ryzykując szczerośćią
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 14:55, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Żeby nie wzbudzać podejrzeń Yasmine też postanowiła zaryzykować szczerością. W końcu sama Amaranth mogła szukać Baltazara ale jak wytłumaczyć obecność Constantina i jej?
- My ją znaleźli po drodze do miasta Avaon. Tam dowiedzieliśmy się, że mistrz Baltazar przybył tutaj. Dlatego przyjechaliśmy tu jak najszybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:05, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-A skąd mam niby wierzyć, że mówicie prawdę...-wyszeptał przybliżając sie do nich....
W odpowiedzi Amaranth szunęła kawałek swojej szaty i pokazała mu znamię na łopatce...Dla męzczyzny była to jasna odpowiedź...
-Jest jeszcze jedna...ale w tej chwili nei ma jej z nami....- wytłumaczyła zasłaniajac ramię.
-Musicie być bardzo ostrożni...-wytłumaczył szeptem. -Owszem mistrz Baltazar znajduje sie w tym meiście, jednak nie moiż sie z wami spotkać wprost...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:09, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
"Łatwo powiedzieć ostrożni ale niby jak miliśmy go szukać? Chodząc po akademii i szukając mistrza B.?"
- A jak? Jesteśmy do jego dyspozycji, niech wyznaczy nam termin i miejsce spotkania, a na pewno przyjdziemy - powiedziałą z pewnością, bo chciała już mieć trochę wolnego
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:16, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
-Postaramy sie zatrzymać w pobliskiej karczmie...-tam nans bedzie mogl pan znaleźć...-wyjaśnił Constantine..
-A zatem o północy zjawi sei ktoś, kto poprowadzi was na spotkanie z mistrzem Baltazarem...
-Skda jednak mamy meic pewność, że to bedzie ktoś przysłany przez pana, a nei szpieg wroga?
-Będzie miał przy sobie mój amulet...-wyjąsnił czarodziej i pokazał go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bodzia_piratka13
Adept Magii
Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 913
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 15:20, 19 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, to w takim razie będziemy w karczmie. Do widzenia - skineła mężczyźnie na pożegnanie i odwróciła się w kierunku wyjścia. Kiedy wyszli z akademii odezwała się do towarzyszy
- No, może to będzie jakiś postęp - uśmiechneła się do Amaranth - i może znajdziesz czego szukasz. Choc i tak musimy być ostrożni, bo nie wiemy czy możemy mu ufać...ale na razie chodźmy do karczmy, bo reszta pewnie właśnie tam czeka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|