Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 12:41, 27 Mar 2011 Temat postu: DD - Dom Devona - Atabe i Yenne |
|
|
-Na swiecie jest tysiące ludzi- Atabe i Yenne szli przez centrum miasta. Kierowali się do DD. Mężczyzna wlaśnie odpowiadał elfce na jej wcześniej zadane pytanie.- Na świecie jest tysiące ludzi. Mniej więcej połowa z nich to sukinsyny i jak mniemam, zdołałaś się nieraz o tym przekonać. Jest też jednak wiele uczciwych, choćby ten śledczy i ta jego piękna panienka...
Nie ufając ludziom, ma się znakomitą szansę na uniknięcie tych właśnie sukinsynów, ale można też zaprzepaścić szansę na prawdziwą przyjaźń, miłość... Albo chociaż koleżeństwo. Nie umiałbym zamknąć serca. Choć też nie mam powodu, przez ostatni rok mieszkalem w Karr'namie, w mieście Vale, gdzie znikąd nie spotkał mnie zawód.
A może po prostu- Ta myśl go zabolała- może za mało pamiętam z poprzedniego życia by nie umieć zaufać...- Dokończył niemal szeptem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 13:25, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Jak to, nie pamiętasz? - zdziwiła się. Nie naciskała jednak na niego. "Będzie chciał to powie - pomyślała".
- Ja ufałam tylko jednemu człowiekowi. Ale odebrali mi go. Tylko za to, że chciał być dobrym człowiekiem. Bo nie chciał zabijać. Nie chcę znowu odczuwać takiej straty.
Szli bocznymi ulicami centrum, by nie rzucać się w oczy. Po kilku minutach dotarli do domu, który wskazali jej Constantine i Yasmine.
- Mój mistrz mawiał: "Serce jest delikatne, dlatego człowiek żyjąc, cierpi". Chyba miał rację.
Westchnęła.
- Wchodzimy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 16:48, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Czyli twój mistrz Nasher nie żyje...?- zamilkł, nie było żadnego "przykro mi", ani "wyrazy współczucia". Tylko milczenie i delikatne dotknięcie Yenne w ramię.
-Tak- powiedział w końcu Atabe- to był mądry człowiek. Może ja jedynie dlatego nie cierpię, bo nie pamiętam? Bo nie wiem nawet czy ON żyje? No, nieważne, to nie jest opowieść na teraz.
Wchodzimy!- odpowiedział dziarsko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 19:50, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Nic nie odpowiedziała. Nie bardzo wiedziała, co powinna powiedzieć. Za to delikatnie się uśmiechnęła.
-Poczekaj. Musimy się zastanowić co dalej. Nie możemy tam tak po prostu wejść.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:14, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-He he... No nie wiem, jakie mamy wybory, bo albo tam nie będzie nikogo, albo będzie ktoś, kto się nas nie spodziewa, albo Devon, który rozpozna nas natychmiast. Właściwie pierwsze i trzecie rozwiązanie byłoby najłatwiejsze. Przypomnij mi raz jeszcze jakie konkretnie mamy zadanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 20:21, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Musimy znaleźć jakieś dowody twojej niewinności. A także jakieś dokumenty świadczące o tym, że Devon jest zamieszany w całą sprawę. Talizmany, zwoje. Cokolwiek. Wejdźmy tylnymi drzwiami.
I weszli.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:31, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-Czekaj. Może bym wszedł pierwszy? To w razie zagrożenia będzie można działać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 21:36, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, skoro tak twierdzisz. Wchodź pierwszy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:01, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Wewnątrz dom Devona, nie róznił się niczym od domu przeciętnego,no może bardziej zamożnejszego człowieka. Nie czekało tam na nich też jakieś wielkie niebezpieczeństwo...Pomieszczeń mieszkalnych nie było zbyt wiele, zaledwie trzy izby...Ostatnią z nich, w któyej być może mobliby coś znaleźć był gabinet urzędnika.
Pokój był dość ciasny, znadywało sie w nim solidne biurko, wyglądam przypominające antyk z poprzedniej epoki...Być może nim było. Za nim cała ściana pozastawiana była regałami z książkami, na przeciwko znajdował się zodbiony kominek, nad któym wisiał stylizowany portret właściciela domu oraz jego herb rodowy...
Kto wie, być może w tym pomieszczeniu kryła się odpowiedź na pytania, któe pozoliłyby wyjaśnić całą sprawę....Kto wie...zostało zatem przeszukać pomieszczenia [tj. opisujecie co wasze postacie robią, czego dotykają etc]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:06, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Atabe bez wahania podszedł do biurka
<zacznijmy od spraw najprostszych>, pomyślał.
Zaczął przegądać papiery. Nic jednak nie wskazywało na to, by TAKIE dokumenty miały być w tak widocznym miejscu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:09, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne podeszła do portretu i herbu rodowego. Zdjęła je ze ściany i kurkri rozcięła płótno w nadziei, że może uda się coś znaleźć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:27, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Niestety Yenne nei udało się nic znaleźć, za to Atabe i owszem
Wśród walających się tu i ówdzie odkumentów, opatrzonych pieczęcią o znanym nam już wszystkim symbolu mógł znaleźć prowadozne przez Devona notatki...Najwyraźniej nad czyms pracował: szkice i notatki traktowały o ludzkiej anatomii...Przedsawiały porozkrawane ciała, oddzielone kończyny oraz sporo tajemniczych symbolii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:35, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
-O kur...czątko. Yenne!- krzyknął do towarzyszki.- Rzuć okiem na to.
Zaczął czytać tekst na pierwszej stronie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:40, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Tekst poprzez używanie zbyt fachowych ,terminów (a być może zaszfyrowanych ) w większości pozostawał dla niego nie jasny....Być może gdyby poszuklai jeszcze być może udałoby im się odnaleźćwskazówki, które pomogłyby im rozczytać głwony tekst....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rutlawski
Adept Magii
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 22:44, 27 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Atabe zostawil kartki w rękach Yenne i postanowił przeszukac szuflady biurka. O dziwo były otwarte.
<Co za świszczypałka >
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rutlawski dnia Nie 22:45, 27 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|