www.portalfantasyrpg.fora.pl

Rutlawski

Atabe szedł przez długi hall. Czuł się trochę jak w pałącu króla.
<Ten Laverock musiał być niezlym bogaczem, skoro mógł sobie postawić taką chałupkę... No, ale nie rozpraszajmy się, mamy zadanie>
Miał tylko nadzieję, że idzie śladem prefekta.
Nie chciał zbytnio hałasować. Mimo to jego kroki cicho odbijały sie echem w pomieszczeniu.

Triinu

Zobaczył wtedy przemykającą postać, która wybiegnąwszy z pokoju skręciła w jedną z odnóg korytarza. Dało sie posłyszeć jej rozbrzemiajace po schodach kroki...Komuś bardzo sie spieszylo by jaknajszybciej wydostac sie z budynku...

Rutlawski

Atabe puścił się biegiem za nią. Miał nadzieję, że szybkość i tym razem mu dopiszę

Triinu

Postać zorientowawszy sie, że nie ma szans w zwyklej ucieczce obróciła sie w jego stronę...Nie mógł być w stanie rozpoznać kim była na prawdę. Długi ciemny płaszcza zakrywał całą sylwetkę, a chusta jaką obwiązana była twarzy, odsłaniała jedynie oczy...

Tajemnicza postać nie zwlekając dłuzej wypowiedzaiała zaklęcie, po ktorym miedzy nią, a Atabe pojawila się ściana ognia. Sądząc, że sztukcza ta bedzie wystarczającą by go powstrzymac przeciwnik Atabe podjął dalszą ucieczkę.

Rutlawski

-Och Ty skurczybyku...!

<Przydałaby się Avenie>
-Hmm- pomyślał przez chwilę nasz bohater. Spróbował ognikiem wystrzelić dziurę odpowiednio dużą do przejścia.

Triinu

Niestety nie udało mu się- ogień pochłonął ogień