Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:37, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Yenne przeklęła w duchu swoją nieuwagę. Upadłą na ziemię, ale odturlała się na bok i szybko wstała na nogi.
Wypowiedziała zaklęcie uderzenia wiatru, a zaraz po tym rzuciła zaklęcie lodowego ostrza na oba miecze. Gdy przeciwnik padł na ziemię zmieciony podmuchem doskoczyła najpierw do I i cięła go w brzuch obydwoma ostrzami, zaraz po tym powtórzyła atak ale na przeciwniku II
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:50, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zaklęcie podmuchu wiatru powaliło na ziemię obydwu przeciwników, nim podnieśli się elfce udało się zadać obydwu przeciwnikom przeciwnikom obrażenia - 30 pkt.
Półsmokowi udało się pokonać jednego z przeciwników, gdy już zamierzałzaatakować drugiego z nich stałą się rzecz niespodziewana. Nagle ogr cały od stóp do głów stanąl w płomieniach. Cierpiąc z powodu trawiącego jego ciało ognia stwór ryknął przeraźliwie i uciekł w las. Podobnyu los spotkał pozostałych dwóch ogrów ,z któymi walczyła elfka...Tarzając się po ziemi, trawieni przez ognistą agonię isotty starły w jakiś sposób wstać i śladem swego towarzysza doczłapać się do lasu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:56, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Cholernie bolały ją obite plecy. Czuła się jakby stado koni przebiegło jej po nich. I miały podkowy. Takie z ołowiu. Przytrzymała się najbliższego drzewa. Dopiero po chwili zorientowała się, iż powinna nadal być czujna. Niemniej osunęła się po pniu i dysząc ciężko rozglądała się dookoła. Przecież ogień nie bierze się znikąd...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:11, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Widząc jej slabość Voghn podszedł do niej i nadal dzierżąc w dłoni jeden z mieczy przykucnął obok niej:
-Nic ci nie jest?- zapytał jednocześnie bacznie rozglądając się dookoła.
Dopiero po dłuższej chwili spomiędzy drzew wyszła postać młodej wysokiej,zgrabnej dziewczyny. Jej długie ciemno rude włosy, o żywym czerwonym odcieniu w charakterystyczny sposób mieniły się w promieniach zachodzącego słońca. W jej zielonych bystrych oczach kryło się coś co trudno było stwierdzić. Ubrana dość skąpo: jej górną częśc ciała stanowiłóa jedynie przepaska zasłaniająca biust, role "spódnicy" pełniły dwa złączone ze sobą długie do ziemi, prostokątne kawałki materiału. Nie mniej zasłaniały jedynie "to co z przodu", oraz "to co z tyłu", reszta co była "pomiedzy": nogi, uda i biodra były zwyczajnie obnażone. Jej ozodbami były nałożone na siebie gęsto bransoletki, na przedramieniu jednej ręki; a takze kilka amuletów - sądząc po zanjdujących sie na nich symbolach odwoływały sie one do mocy sił natury
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:19, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
- Nic mi nie jest... - powiedziała ciężko i popatrzyła na niego. W pewnym momencie jednak przestraszyła się, że jednak coś może jej dolegać. Skąd ta słabość i wszystko inne..?
Z trudem podniosła się z ziemi, akurat w momencie, gdy dziewczyna weszła na polanę. Przyjrzała się jej czujnie i z wahaniem schowała miecze do pochew.
"Jak można w czymś takim chodzić..." - pomyśała.
- Kim jesteś? To ty nam pomogłaś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:33, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Kobieta podeszła do nich i skłaniając się lekko powiedziała:
-Tak to ja wam pomogłam, ogry liczyły na posiłek...nie uwzględniły jednak, że to one będą daniem głównym... -zaśmiała się lekko. -Nazywam się Therru i miło mi was poznać –powiedziała przyglądając się im uważnie. W każdym jej geście, w każdym ruchu było wiele z kobiecości i kokieteryjności, z czego na pewno zdawała sobie sprawę
Zauważywszy, że towarzysz elfki posiada nietypowe cechy wyglądu podeszła do niego blisko, może nieco zbyt blisko. Spoglądając mu w oczy delikatnie powiodła po jego ramieniu dłonią i uśmiechając się zalotnie powiedziała:
-Co do twojej towarzyszki nie mam wątpliwości, ale jeśli chodzi o ciebie...Jest w tobie coś ze smoka, nie mylę się prawda?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Sob 15:22, 15 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:38, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
W Yenne wręcz zawrzało. Gdyby mogła z jej uszu dobywałaby się już gorąca para... Nie dała jednak nic po sobie poznać. Ufała Voghnowi...
- Dziękujemy więc za pomoc... - powiedziała i ruszyła w kierunku koni, co jakiś czas przytrzymują się pnia drzewa. Czuła się coraz gorzej i nie wiedziała co jej jest...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:45, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
-Cóż zdaje się, że nie przypadłam do gustu twojej przyjaciółce...-westchnęła rudowłosa.
Półsmok nic nie mówiąc zsunął z ramienia jej dłoń i obojętnym tonem odpowiedział: -Tak jak powiedziała: dziekujemy ci za pomoc czas jednak ruszać w dalszą drogę...
Następnie ruszył za elfką, a za nim nowa znajoma
-Znam te tereny, mogę być waszym przewodnikiem by incydent taki jak ten nie przydarzył się więcej - powiedziała gdy już nzaleźli się przy Yenne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:51, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Chciała jak najszybciej stąd odjechać. Chciała znaleźć się w jakimś mieście i znaleźć lekarza, bo nie mogła tak już dalej. Jadła więcej niż zwykle, była ciągle zmęczona, było jej słabo... A przecież teraz powinna być silna... Jeszcze niedawno taka walka byłaby dla niej niczym...
Nie zwróciła uwagi na to, czy Voghn idzie za nią. Ufała mu, więc nie martwiła się o potencjalną rywalkę. Zazdrość jaka rozpaliła ja do białości już wygasła. Podeszła do konia i dosiadła go. Nie zdążyła jednak wsunąć obu stóp w strzemiona, a poczuła jak znów robi się jej słabo. Nie zdołała zeskoczyć z konia jak zemdlała. Miała przy tym grację worka ziemniaków zrzucanego z wozu. Uderzyła o ziemię, rozcinając sobie przy tym skroń o pobliski kamień.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:11, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Półsmok zobaczywszy to podbiegł do niej i unosząc ją nieco oparł jej głowę o kolano. Odgarnął włosy opadające na twarz i przyjrzał się ranie na jej skroni: nie wyglądała na szczęście poważnie. Niedługo potem znalazła się przy nich Therru. Jedną dłonią dotknęła czoła elfki, drugą chwyciwszy jej nadgarstek mierzyła puls.
-Potrzebuje odpoczynku ...-oznajmiła poważniejszym tonem, także przyglądając się rance. –Jednak nie tutaj, w pobliskich jaskiniach znajdują się siedliska ogrów. Zaprowadzę was do swojej kryjówki, tam będziecie bezpieczniejsi...
-Jaka jest pewność, że możemy ci ufać? –zapytał przyglądając się jej uważnie. –Tak właściwie nic o tobie nie wiemy. Pojawiłaś się znikąd, pomogłaś nam za co jesteśmy wdzięczni jednak...
Posłała mu ostre, stanowcze spojrzenie i powiedziała: - Jeśli chciałbym wam zaszkodzić już bym to zrobiła. Jeśli chcesz pomóc swojej ukochanej zaufaj mi i chodź ze mną. Ty weź ją, ja poprowadzę wasze konie...-po czym wstała i jakby nie czekając na jego zgodę podeszła do zwierząt. Trochę zaniepokoiły się obecnością obcej, lecz ta uspokoiła je jakimś zaklęciem. Przez dłuższą chwilę wahał się czy można jej zaufać, nic o niej nie wiedzieli...Jednak miała rację: nie znali terenu, a niebezpieczeństwo mogło czaić się wszędzie...Skąd więc pewność, że i ona nie poprowadzi ich kuniemu? Zdecydował się zaryzykować, wziął Yenne na ręce i ruszył leśnym traktem prowadzony przez Therru.
********
Gdy elfka się przebudziła było już ciemno, leżała w jakimś miejscu pośrodku lasu, na przyszykowanym dla niej posłaniu. Nieopodal czuła ciepło palącego się ogniska, a także czyjąś obecność. Gdy otworzyła oczy zobaczyła siedzącą przy niej Therru
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Sob 15:23, 15 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:15, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Bolała ją głowa. Bolały ją plecy. Bolało ją wszystko. Nieco może zbyt raptownie podniosła się do siadu. Zakręciło się jej w głowie. Odsunęła się trochę od dziewczyny.
- Gdzie ja jestem? Co się stało? Gdzie jest Voghn...? - zaczęła zadawać pytanie w ekspresowym tempie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:54, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
-Spokojnie, wszystko w swoim czasie- zwróciła jej uwagę spokojnym tonem. -Voghn wyruszył poszukać ziol dla ciebie, niedługo wróci...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:55, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Przyjrzała się podejrzliwie dziewczynie.
- Dziękuję, że ze mną zostałaś, ale nic mi nie jest... - powiedziała i spróbowała wstać, by rozprostować obolałe ciało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Triinu
Administrator
Dołączył: 21 Lut 2011
Posty: 6244
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:57, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Zaśmiała się lekko: -I tak i nie...Jest to nic poważnego, jednak w twoim stanie zalecałbym uważać już na siebie...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Triinu dnia Sob 13:57, 15 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
AnKapone
Bohater Legenda
Dołączył: 05 Mar 2011
Posty: 5806
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Neverwinter Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 13:58, 15 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Popatrzyła na Therru jakby zobaczyła ją dopiero pierwszy raz w życiu.
- Jakim znowu stanie? Nic mi nie jest... po prostu miałam ostatnio dużo stresu i tak to się skończyło...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AnKapone dnia Sob 18:51, 15 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|