www.portalfantasyrpg.fora.pl

Rutlawski · Wysłany: Czw 1:21, 17 Mar 2011 Temat postu:

Atabe próbował wzruszyć ramionami, ale nie wyszlo.
-Nie chcesz mi wierzyć, nie musisz. W takim razie w niczym innym nie mogę ci pomóc. A teraz pusć mnie proszę, mam dziś jeszcze jedno piwo do wypicia.

Triinu · Wysłany: Czw 1:26, 17 Mar 2011 Temat postu:

- O czym tak na prawdę rozmawialiście? Jakoś nie chce mi się wierzyć że od tak sobie sidziałeś sobie przy piwie i rozmawiałeś o imionach z tym... człowiekiem.

Rutlawski · Wysłany: Czw 1:51, 17 Mar 2011 Temat postu:

-Słuchaj, panienko. Dla mnie mógł być to mroczny elf, krasnolud, albo jaszczurka.
Jestem tu w swoich sprawach i akurat jednego wieczoru dosiadłem się do ni9ego. Nie interesuje mnie co to za jeden
<Cholernie mnie to interesuje>
więc bądź łaskawa mnie puścić i może dojdziemy do jakiegoś konsensusu.

Triinu · Wysłany: Czw 1:55, 17 Mar 2011 Temat postu:

Dziewczyna oswobodziła go z uścisku, po czym zapytała:

-Chcę znać prawdę: poznaliście się już wcześniej?....Wspomniałeś też, że władasz magią i z tego co wnioskuję całkiem dobrze, on lubi otaczać się takimi ludźmi: pytam zatem kim jesteś?

Rutlawski · Wysłany: Czw 2:07, 17 Mar 2011 Temat postu:

Atabe ze zdumieniem poczuł, że może poruszać rękami.
-Mało brakowało, a bym ci podziękował...- przemówił.- Imienia ci nie podam, póki nie podasz swojego. Podróżuję czas jakiś w poszukiwaniu pewnego jegomościa, należałem... Należę do armii, walczącej z Xa'nem.
To naprawdę tyle.

Triinu · Wysłany: Czw 2:12, 17 Mar 2011 Temat postu:

Dziewczyna podeszła do łóżka i usiadła na nim. Była niska i drobnej budowy. Tym co charakteryzowało jej wygląd były jej oczy- każde innego koloru, oraz dwa symetryczne symbole na jej czole.

-Wybacz proszę moją nieuprzejmość, ale z regóły nie ufam obcym, a zwłaszcza ty, którzy zadają sie z Mikkalem...

Rutlawski · Wysłany: Czw 2:17, 17 Mar 2011 Temat postu:

Atabe już miał skomentować jej wygląd, ale ugryzł się w język.
<Koniec złośliwości, nią też kierują jakieś emocje>
-Widzisz... Mogłaś tak zacząć, a dogadalibyśmy się dawno temu.
Nie można powiedzieć, bym zadawał się z Mikkalem. Widziałem go raz i bardzo krótko. W takim jednak razie pozwolę sobie zapytać... Kim on jest?

Triinu · Wysłany: Czw 2:26, 17 Mar 2011 Temat postu:

-To zależy o co pytasz...Jako biologiczną istotę trudno mi jednoznacznie to określić...Jako osobę- cóź na pewno jest typem ,od któego lepiej trzymać sie z daleka...Jeśli gdzieś sie pojawia na pewno ma w tym swój interes...Od dłuższego czasu poszukiwałam go, aż w końcu natrafiłam na jego trop tutaj. Mamy, powiedzmy stare rachunki do wyrównania...

Rutlawski · Wysłany: Czw 2:30, 17 Mar 2011 Temat postu:

-....

Atabe milczał.
-Atabe- przedstawił się i kiwnął głową.- Nie wiem, jaki rachunek masz z nim do wyrównania, ani kim on jest. Zatrzymuję się w tej gospodzie na kilka dni. Może jeszcze pogadamy, ale teraz naprawde wolałbym iść zająć się własnymi sprawami.

Poza tym powiedziałem przyjaciółce, że spotkam się z nią, tak więc jeśi wybaczysz, udam sie w swoją stronę...

Triinu · Wysłany: Czw 11:09, 17 Mar 2011 Temat postu:

-Avenie- także przedstawiła mu się odpowiadając na jego gest. -Oczywiście jeśli chcesz możesz iść, nie będę trzymała cię dłużej u siebie gdyż nie mam powodu. Wiedz tylko, że jeśli okaże się jednak, że w jakiś sposób jesteś z nim powiązany staniemy się wrogami...

Rutlawski · Wysłany: Czw 22:48, 17 Mar 2011 Temat postu:

Atabe nie odpowiedział. Zdałał się nie pałać sympatią do Avenie. Zanim jednak wyszedł, odwrócił się i zapytał.

-Mówisz, że ten Mikkal jest niebezpieczny... A co ci właściwie zrobił?

Triinu · Wysłany: Czw 23:31, 17 Mar 2011 Temat postu:

-To już moja sprawa...Dam ci jednak przestrogę: nigdy go nie lekceważ, może wygląda niepozornie, przeciętnie ale jest na prawdę poteżny...i bardzo nieobliczlany

Rutlawski · Wysłany: Czw 23:33, 17 Mar 2011 Temat postu:

-No cóż... Dziękuję.

Atabe zszedł na dół. Miał zamiar zobaczyć, czy Yenne już wróciła. Jednak nie było jej ani śladu.
<Miejmy nadzieję, że jest bezpieczna. No nic, jeszcze troszkę poczekam>
Zajął miejsce.

Rutlawski · Wysłany: Pią 13:21, 18 Mar 2011 Temat postu:

Do karczmy akurat weszło dwóch gości.

Atabe myślał już, że to Yenne, jednak nie. Do środka weszła jakaś dziewczyna
<TA to jest ładna!>
z niezbyt pięknym facetem.

Zajęli miejsce i pogrązyli się w rozmowie.

Triinu · Wysłany: Pią 17:08, 18 Mar 2011 Temat postu:

Tymczasem do jego stolika dosiadł się jakiś mężczyzna...Gdy przyjżał mu sie uważnie mógł rozpoznać w nim napotkanego w urzędzie prefekta urzędnika.